reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jaki poród ??

w trakcie cc jest podawana oksytocyna, zwłaszcza jak się nie rozpoczęła przez zabiegiem akcja porodowa, ja miałam, ale zanim zeszło mi zneiczulenie, nie miałam negatywnych skutków. przy cc podaja oksytocyne by macica zeczęła się obkurczać, bo moze nie zauwazyć zbyt szybko że juz nie ma dzidzi.

jak leżałam na końcówce poprzednim razem, dziewczyna 4 razy - 4 dni pod rząd szła na wywoływanie oksyocyną trzy razy wracała do nas na salę... nie skarzyła się zbyt mocno, ale na nia mogła nie działać.
 
reklama
Spokojnie, dziewczyny!
Rodziłam przy oksytocynie i nie wspominam źle porodu. Gorzej i boleśniej wspominam poronienie.
Oksytocyna wywołała mi poród. Skurcze byly od razu co minutkę i trwały 1,5 minutki, ale poród z fazą skurczową bolesną trwał tylko 4 godziny. Warto było. Położna w trakcie trwania akcji porodowej wstrzykiwała mi coś dodatkowo do kroplówki (nie wiem co, nie chciała powiedzieć, mówiła tylko, że będzie szybciej). No i chwalebne to, podziwiam kobietki, które męczyły się w bólach dobę lub dłużej (poznałam takie w szpitalu).
Kochane dziewczyny, poród boli, nie ma się co oszukiwać, ale możemy się do niego przygotować.
Należy powtarzać sobie, że jest to cód życia i będzie boleć bo nie ma innej możliwości. Jak odpowiednio nastawi się psychikę to wcale nie jest tak koszmarnie

Acha, jeszcze jedno, naczytałam się jak to dziewczyny opowiadały o fali miłości jak dzidzię położono im na brzuszki. Chcę, żebyście wiedziały, że wcale może tak nie być. Owszem Wiwi była śliczna, ale ja byłam szczęśliwa z innego powodu... wreszcie przestało mnie boleć.
I wcale z tego powodu nie czuję się gorsza, uczucie pojawiło się zaraz jak położono mnie z małą na sali poporodowej. Wiwi nie spała, patrzyła na mnie wielkimi oczkami i wsadzała rączki do buzi a ja zajadałam zimne parówki i suchy chleb z kolacji (urodziłam o 20.30 a kolacja jest o 18.00). Później wzięłam ją na ręce (małe utrudnienie bo trzeba było leżeć) i troszkę sobie porozmawiałyśmy.
 
Asiu, to prawie jakbym czytała o sobie, też mialam wywoływany poród przez oksytocynę i coś jeszcze. Też trwał 4 godziny, tylko Jacek urodzil sie o 20.05. Bolało bardzo, ale podali mi maskę z jakimś gazem. Wdychałam jak dostawałam skuczu, podobno wyglądałam na nieżle pijaną, ale efekt był dobry, ból był trochę uśmierzony. Myślałam, że będę płakać jak mi polożą dzidzię na brzuchu, a ja najpierw sie zapytałam, dlaczego już nic mnie nie boli, czy ja straciłam czucie :laugh:?
Wracając do tematu wątku, ja mam tym razem urodzić w swoim rejonowym szpitalu w Wołominie, tam są porody w wodzie, ale cały czas się waham. Muszę pogadać ze swoim lekarzem.
 
Rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która ma szóstke dzieci. Ostatni poród odbył się w wannie i powiedziała mi, że był to najlżejszy z porodów. Ja sobie myślę, że my z Rafałem pewnie też zdecydujemy się na poród w wodzie. Ja uwielbiam sie kąpać, nie wyobrażam sobie łazienki bez wanny i nieraz nawet przy bolesnych miesiączkach wchodziłam do ciepłej wody i ból był łagodniejszy.

Pozdrawiam. K
 
Azik!! wiem o pomorzanach, ale dzięki za troskę ;D A dlaczego nie możesz? co jest przeciwskazaniem?

A co do higieny, to myślę, że nie należy przesadzać, bo ile razy chodziłyśmy na solarium, a przed nami wychodził ktoś. Łóżko było dezynfekowane. A w szpitalach ... ma być inaczej??

 
mam problemy z cisnieniem i wskazania na cc, a poród w wodzie tylko dla mamus które mają czyste papiery - żadnych problemów w czasie ciazy.
mam nadzieje zże uda mi sie urodzić przynajmniej naturalnie, chciałabym poczuc jak to jest (mimo wszystko), po cc tez nie jest sielankowo... w trakcie to i może, ale po...
 
reklama
Joanna, rozmaiwałam z połozną, dezynfrkcja wanny porodowej jest bradzo dobrze przeprowadzana, a ja mam wielkiego bzika na punkcie higieny.
ale jeżeli masz się bać o cokolwiek to i tak nie będziesz miała komfortu więc lepiej rodzić "standardowo". po co się stersować. kazdy ma teraz pole do wyboru...
 
Do góry