reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak zająć głowę, kiedy dziecko jest w szpitalu?

Nie wiem czy będę dalej próbkwać z capri care. Chyha wydębie skierowanie do gastrologa i się przejdziemy.
Rozważam też kupienie laktatora muszllwego.

Teraz po 5h wymiotów już nie ma (odpukać), już zjadł porcję mojego. Ale przestraszył mnie. Nie powinnam, ale jednak po przejściach szpitalnych, mam w głowie najczarniejszs scenariusze, kiedy coś się zaczyna dziać.
Na spokojnie. Choć tak jak mówisz trudno o spokój po takich przejściach.
A zmiana mleka to najpierw do starego dodajesz 10%. I zwiekszasz każdego dnia o kolejne 10%. Aż będziesziala 100% nowego mleka. Jeśli w którymś momencie coś nie działa, to wracasz do dawki tolerowanej.

Twoje dziecko ma niedojrzały układ pokarmowy. Tam się różne rzeczy mogą dziać. Zawsze warto się skonsultować . Może gastrolog coś podpowie.
 
reklama
Heh. Stasio złapał anemię,nwięc weekend spędziliśky w szpitalu na pilnym przetoczeniu krwi. Przy okazji wyszło trochę zaniedbań lekarzy, tu akurat nic wielkiego, ale jednak.
Znieślismy ten szpital, tym razem leżeliśmy razem, mieliśmy pojedynczą salę, ale ciężko tak go było widzieć pokłutego, już myślałam jak wychodził w maju, że to koniec na dłuższy czas, a tu ledwo miesiąc. I dalej istnieje opcja, że będzie powtórka kiedyś, bo Stasiu szybko rośnie i krew nie nadąża z produkcją.
Przez tsn pobyt w szpitalu musieliśmy szybko wypić moje ciężko wyoracowane zapasy mleka z lodówki no i teraz Staszek wyprzedził moją produkcję ilością tego, co wypija. Rano testujemy nowe mm, trzymajcie kciuki za brak problemów, bo inaczej to nie wiem co będzie 🙈

Wózek parzy, fotelik parzy, łóżeczko parzy, najlepiej siedziałby całe dnie na mnie 😂
 
Ostatnia edycja:
Heh. Stasio złapał anemię,nwięc weekend spędziliśky w szpitalu na pilnym przetoczeniu krwi. Przy okazji wyszło trochę zaniedbań lekarzy, tu akurat nic wielkiego, ale jednak.
Znieślismy ten szpital, tym razem leżeliśmy razem, mieliśmy pojedynczą salę, ale ciężko tak go było widzieć pokłutego, już myślałam jak wychodził w maju, że to koniec na dłuższy czas, a tu ledwo miesiąc. I dalej istnieje opcja, że będzie powtórka kiedyś, bo Stasiu szybko rośnie i krew nie nadąża z produkcją.
Przez tsn pobyt w szpitalu musieliśmy szybko wypić moje ciężko wyoracowane zapasy mleka z lodówki no i teraz Staszek wyprzedził moją produkcję ilością tego, co wypija. Rano testujemy nowe mm, trzymajcie kciuki za brak problemów, bo inaczej to nie wiem co będzie 🙈

Wózek parzy, fotelik parzy, łóżeczko parzy, najlepiej siedziałby całe dnie na mnie 😂

Zobacz załącznik 1538945
Pierwszy rok jest chyba jednym z najtrudniejszych. Życzę ci, byscie byli głównie w domu.
To, co od siebie mogę ci zaproponować, to wizyta u immunologa, zanim zacznie się sezon chorobowy. No i szczepienia jeśli neurolog, tudzież inny lekarz nie widzi przeciwskazan. Właśnie po to by ograniczyc dodatkowe pobyty w szpitalu.
 
reklama
Jaki jest cudowny ❤️ mam nadzieje, ze nie czeka Was już szybki powrót do szpitala...
I jak zareagował na nowe mm? :)
Napatrzec się nie można na Stasiulka ❤️
 
Do góry