właśnie testuje nową metodę usypiania tzn kiedy przychodzi pora spania kładę Kube do łóżeczka , sama kładę się obok na łóżku i pozwalam mu się kręcić i wiercić , oczywiście co jakiś czas podchodzę (nawet kroka nie robię tak mam blisko) i układam go do snu (przewracam z brzucha na plecy albo kładę głowę po dobrej stronie łóżeczka) i znowu się kłade na swoje łóżko , czynność tą powtarzam kilkakrotnie ,od czasu do czasu głaszczę go po głowie ,pleckach , klepie po pupie itp ,no i już 3 dni z rzędu mi sam zasnął - obyło się bez drastycznych metod 3-5-7 czy innych powodujący płacz
mam nadzieje że się nie pochwaliłam zbyt szybko i metoda w dalszym ciągu będzie skuteczna