reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

U nas noc tragiczna..mały tak się wiercił i popłakiwał na głos, zębów to ja nie widzę. Jak dostał mleko nawet po niecałych 3h troszkę spokoju a potem znowu. Mąż w nocy przyszeł z mlekiem a Oliwier na moich nogach leżał skręcony, mało spałam, wstałam zła jak osa ;/ Ale wiem ze to nie niunia wina więc już mi przeszło, nastepną drzenkę z nim zaliczę. W dzien spi jak aniołek. Ok 7 mały tak się z zamkniętymi oczami kręcił i wstawał a jak go poprawiałam się tak rozpłakał z zamknietymi oczami ze szok, mąż wziął go na ręce, mały otworzył oczka i już po płaczu. Nie wiem co mu tam ostatnio w nocy nie pasuje, dziąsła normalne (ale u nas nigdy nie zapuchnięte nie były, czyżby te dwójki, które nie wysżły dawały mu tak w kość? ehhh
 
reklama
Biore go do łóżka ok.12 ale i tak się budzi jakby miał zegarek. wczoraj wymiękłam i podałam nurofen i przespał ładnie tak jak do tej pory do 5 w łóżeczku, więc chyba to faktycznie zęby tym bardziej, że nie mamy ani jednego. Tylko jak mu ulżyć smaruje żelem ale to chyba niewiele daje. Macie jakiś sposób?
 
dzisiejsze zasypianie małej to totalna porażka, co przysypiała, ja już szczęśliwa, to pchła mała ;-) wstawała, fikołki prawie odwalała i zaczynała się śmiać :-/ i tak 1,5 godziny, jestem padnięta, nerwy na wodzy, bo sama od 2 dni jestem..............
Nie obyło się bez wychodzenia obok do pokoju, bo guuuuulllaaaa skakała, że hejjjjjjjjj, a wtedy oczywiście Eli rykkkkkkkkkkk
ale już smacznie s,pi a matka na odstresowanie "zarzuciła" lody orzechowe :-)

Pathanka, moja tak miała miesiąc temu, u niej był wtedy skok rozwojowy.............. ja postępowałam mało pedagogicznie i brałam Eli do siebie;-)
 
Dziewczyny wytłumaczcie bo nie rozumiem :((( O co chodzi w skoku rozwojowym do zaburzeń snu? Nie słyszałam takiego czegos. Mój dzisiaj wierci sie niemiłosiernie, co chwile słysze jak szczebelki trzaskają.
 
dzieki wielkie, czyli jednak słyszałam o takim skoku, tylko nie wiedzialam ze to moze miec wpływ na sen. I to by sie zgadzalo, nie raz mowilam ze przez noc mi dziecko urosło i coś tam umie a wczoraj jeszcze nie umialo, jakis taki doroslejszy i w ogóle :D:D:D:D czyli nie zeswirowalam hehehehehe
 
Ostatnia edycja:
Wiewiora faktycznie jak sie siedzi samej 2 dni i dluzej to mozna na łeb dostac.. najwaznijesze, ze lody miałas :p

Maly dzis budzil sie co godzine , marudzil , stekał .. moze to ten osmy zab go tak drazni . ech
 
Cóż, u mnie telenoweli brazylijskiej pod tytułem "Śpij kochanie" ciąg dalszy... ;-)Od 2 tygodni Ala śpi w łóżeczku z odkręconym bokiem przystawionym do naszego łóżka. 2 i 3 noc przespała do rana budząc się wielokrotnie,a le szybko zasypiając. Potem było różnie, ale czasem za którymś razem gdy podpełzałam do niej przy kolejnej pobudce z cycem to budziłam się razem z nią leżąc połową ciała na łóżeczku... :-)

Ostatnie noce są podobne, zanim ja się położę czyli od 20 do 24.00 Ala budzi się 4-5 razy.
Potem w nocy nie wiem dokładnie ile bo nie mam zegarka w pokoju, ale też ze 4 czy 5 razy przynajmniej. Za każdym razem przebudzenie to płacz albo jęczenie, albo taki udawany płacz "łeeeee" ale bez łez itd ;-).

Gdy się przebudzi i zobaczy albo wyczuje, że mnie nie ma - płacz. Gdy się zaplacze w koc - płacz. Gdy się za bardzo zbliży do barierki z ochraniaczem - płacz. Wierci się niesamowicie, więc śpi albo w poprzek łóżeczka albo co pół godziny ląduje w którymś kącie.

A ja nawet jak ona śpi to budzę się co 30 minut i sprawdzam czy nie jest zaplątana albo czy nie jest w kącie, żeby ją odplątać albo przesunąć i uniknąć kolejnego przebudzenia - ale to bez sensu...

Także... Lekko nie jest :-)
 
reklama
Biedulka :( Obie biedulki :(
Swoją drogą to aż dziw że Alicja się wysypia :)

Moja Joasia też częściej się budzi - ale tylko jak jest w naszym łóżku :D ciasno jej. Do tego A się na nią czasem swoim wielkim łapskiem zwali...choć czasem ich tak przyłapię i nie narzekają. Różnie to bywa :)
 
Do góry