Pianistka nic tu nie pomoze tylko radykalne kroki- cyc tylko do jedzenia, I nie bedzie łatwo- krzyk , wscieklosc itp. ale musisz byc twarda. Nie moze tak byc , ze bez cyca caly dzien, noc ulega dezorganizacji....
Kochana, ja to wiem, tylko nie mam tyle sily, zeby sie za to zabrac. Pierwsze kilka nocek moze byc ciezkie, moj maz wstaje rano o 6 i nie chce, zeby nocki zarywal. A mama przyjedzie, zdystansowana, pelna sil i ochoty i bedziemy bujac, nosic, kolysac, potrzasac, glaskac, tulic i co tam jeszcze bedzie trzeba, zeby obylo sie bez szoku, sprobujemy po malu najpierw, tzn. mama ja bedzie usypiac najpierw w dzien, ja na kilka godzin czasem wyjde z domu i zobaczymy. W dzien bedzie latwiej, jak bedzie mega zmeczona to moze usnie z mama? Potem dopiero wezmiemy sie za jedzenie nocne. I tu tez chce po malusiu eliminowac czeste pobudki, nie od razu. Jesli nic to nie da, wtedy sie wezmiemy za te drastyczne metody.....
A długo mama będzie u Ciebie ?
bo może trochę faktycznie pomoże, jeśli będzie próbowała ją usypiać - przy Tobie mała zawsze będzie chciała cyca...
U mnie nie ma szans na dłuższy pobyt mamy czy kogokolwiek..
Pewnie jest jedno - nasze małe same się nie nauczą zasypiania bez cyca.
ja nie jestem w stanie wprowadzić takich radykalnych zmian z krzykiem. Próbuję stosować metody z książki "Noc bez płaczu", na razie przystawiłam łóżeczko i podczas zasypiania powtarzam małej do uszka "słowa klucze", ale póki co - nie ma efektów.
Jak się przebudza to w 98% przypadków muszę dać cyca. A usypianie bez cyca to tylko w wózku na spacerze.
Jeszcze ze 2 miesiące będę próbować metod z tej książki, spróbuję znaleźć małej przytulankę, wprowadzę wieczorem masaż i jakąś muzyczkę. I zobaczymy....
Zgadzam sie z toba zupelnie, maluchom tez sie nie dziwie, bo jak prawie rok zasypiaja przy cycu, jest im milutko, cieplutko, czuja nasz dotyk, czuja zapach, oddech... no i jeszcze leci najlepszy napoj na swiecie

to wiadomo, latwo z tego nie zrezygnuja

one nie wiedza, ze mozna zasnac bez, nie probuja nawet polezec chwili, tylko od razu ida na latwizne

Mama przylatuje do nas 7.10 i zostanie ok. pol roku, moze rok, zalezy kiedy mala pojdzie do przedszkola. Moze z czasem na jakis m-c zmieni ja tata? Okaze sie w praniu

Tato przylatuje do nas 18.12 i zostanie miesiac. A mama tylko po to, zeby sie mala zajac, zebym ja mogla pojsc do pracy, bo nie chce jeszcze malej do przedszkola oddawac. Moi rodzice sa na emeryturze oboje, wiec nie koliduje im to z niczym. Zreszta dla mamy to bedzie przyjemnosc, bo bedzie z Marysia caly czas, a tak to ja widzi tylko na skypie.
rozumiem, nie przychodzi mi nic innego do glowy jak przyzwyczajanie alutki do smoczka:/ ......
Oj, zastanow sie nad tym jeszcze dobrze, zastanow
................Wtedy podjełam radykalne kroki (co miałam zresztą zrobic od dawna ale zawsze mi było go szkoda) i nauczyłam go zasypiać samego od tamtej pory moze nie jest idealnie ze spaniem ale postepy są ogromne.
Jakie to kroki podjelas?
Wyciagam , przytulam. I tak kilka razy. az w koncu polozyłam go i usiadłąm obok. plakal, ja go glasakałam. Uspokoil sie i spi ladnie ... zobaczymy jak bedzie dalej
Powodzenia. Pisz jak kolejne postepy.