Mojemu sie udaje nie obijac, a musialam mu zabrac oba ochraniacze jak sie zaczely upaly. Jak go tam kladlam, to mial jak w saunie, nie dosc ze ogolnie gorac, to w tym luzeczku juz smazalnia byla. Dopiero po zdjeciu ochraniaczy przestal sie budzic nocami co godzinke. No i chetniej w dzien siedzi w lozeczku, nie jest chyba tak odizolowany od otoczenia
reklama
juz nie wyrabiam z tymi ochraniaczami. musialam zalozyc podwojny ochraniacz (2 warstwy), bo amelka uwielbia kopac w szczebelki, odpychac sie od nich (a wtedy glowa walila w te za soba, bo lezala w poprzek lozeczka).
najpierw miala jeden, ale byl do polowy wiec zmienilam na drugi, ktory biegl dookola lozeczka. okazalo sie jednak,ze ten dlugi (podarowany nam przez kogos uzywany) nie byl juz taki sztywny i byl nieco nizszy od poprzedniego, wiec ona kladla stope nad ochraniacz i zsuwajac noge w dol zginala go w pol....
podwojny zalozylam, jak kilka razy majac noge az po udo miedzy szczebelkami probowala odwracac sie na brzuszek i wtedy oczywiscie ja wykrecala i byl placz. jak zalozylam, to tez byl placz, bo nie miala gdzie nogi wsadzic ....
wykombinowala,ze da sie wsadzic od dolu, tam gdzie ochraniacz styka sie z materacem, to wtedy muisalam zalozyc ochraniacz tak, ze jest nieco ponizej materaca i juz nic nie moze zrobic. na razie....
a po drzemkach daje nam znac,ze wstala nie placzem, ale walac nogami o szczeble. halas taki jakby ktos mlotkiem walil.
najpierw miala jeden, ale byl do polowy wiec zmienilam na drugi, ktory biegl dookola lozeczka. okazalo sie jednak,ze ten dlugi (podarowany nam przez kogos uzywany) nie byl juz taki sztywny i byl nieco nizszy od poprzedniego, wiec ona kladla stope nad ochraniacz i zsuwajac noge w dol zginala go w pol....
podwojny zalozylam, jak kilka razy majac noge az po udo miedzy szczebelkami probowala odwracac sie na brzuszek i wtedy oczywiscie ja wykrecala i byl placz. jak zalozylam, to tez byl placz, bo nie miala gdzie nogi wsadzic ....
wykombinowala,ze da sie wsadzic od dolu, tam gdzie ochraniacz styka sie z materacem, to wtedy muisalam zalozyc ochraniacz tak, ze jest nieco ponizej materaca i juz nic nie moze zrobic. na razie....
a po drzemkach daje nam znac,ze wstala nie placzem, ale walac nogami o szczeble. halas taki jakby ktos mlotkiem walil.
agrafka80
Fanka BB :)
U nas od 5 dni Ala usypia w naszym łóżku i śpi z nami do rana. Podczas usypiania rzuca się i turla od brzegu do brzegu więc jestem cała w stresie - szczególnie, że w niedzielę nam spadła z sofy :/. Napiszę więcej na "zdrowiu..".
W dzień akurat wczoraj i dziś zasnęłam popołudniu razem z nią i spała spokojniutko 2 godziny...
Na razie zupełnie nie mam pomysłu na przenosiny jej do łóżeczka a chyba zrezygnuję z usypiania na rękach i odkładania bo jest jej za bardzo niewygodnie i się rozbudza. Także nie wiem, czekam na literaturę pomocniczą, powinna niedługo przyjść
W dzień akurat wczoraj i dziś zasnęłam popołudniu razem z nią i spała spokojniutko 2 godziny...
Na razie zupełnie nie mam pomysłu na przenosiny jej do łóżeczka a chyba zrezygnuję z usypiania na rękach i odkładania bo jest jej za bardzo niewygodnie i się rozbudza. Także nie wiem, czekam na literaturę pomocniczą, powinna niedługo przyjść
Julek zasypia ze mna przy cycu a jak zasnie to go do swojego przenosze, jak sie przebudzi a ja jeszcze nie spie to go karmie na rekach i odkladam ale jak juz leze to niestety wedruje do nas do lozka i tak spi do rana. Nie martwie sie o odzwyczajanie, Zuzia tez spala ze mna i nie dalo jej sie przeniesc bo byl placz, wyczula przez sen ze ja biore, jakos po roczku sama zaczela zasypiac u siebie. Mam nadzieje ze teraz tez mi tak latwo pojdzie
D
dziunka24.
Gość
A ja zdjęłam przedwczoraj ochraniacz i Aska się obija. Ale i tak nic na to nie poradzę, przecież nie obiję całego łóżka materiałem.
Od czasu upałów młoda śpi wieczorem w łóżeczku, codziennie budzi się coraz później by przyjść do mnie, dziś o 4 rano:-) i chyba już tam zostanie, bo sen się wydłuża, z nami co prawda przy dobrych wiatrach śpi jednym ciągiem do rana, ale za gorąco nam jest ostatnio.
Do tego zaczęła zasypiać bez cyca :-) mam nadzieję że tak już jej zostanie...
Od czasu upałów młoda śpi wieczorem w łóżeczku, codziennie budzi się coraz później by przyjść do mnie, dziś o 4 rano:-) i chyba już tam zostanie, bo sen się wydłuża, z nami co prawda przy dobrych wiatrach śpi jednym ciągiem do rana, ale za gorąco nam jest ostatnio.
Do tego zaczęła zasypiać bez cyca :-) mam nadzieję że tak już jej zostanie...
agrafka80
Fanka BB :)
A ja zdjęłam przedwczoraj ochraniacz i Aska się obija. Ale i tak nic na to nie poradzę, przecież nie obiję całego łóżka materiałem.
Od czasu upałów młoda śpi wieczorem w łóżeczku, codziennie budzi się coraz później by przyjść do mnie, dziś o 4 rano:-) i chyba już tam zostanie, bo sen się wydłuża, z nami co prawda przy dobrych wiatrach śpi jednym ciągiem do rana, ale za gorąco nam jest ostatnio.
Do tego zaczęła zasypiać bez cyca :-) mam nadzieję że tak już jej zostanie...
Dziunka, ja właśnie liczę na to, że jak Ala zacznie spokojnie sypiać przy mnie to jakoś potem będzie łatwiej z tym łóżeczkiem.. Teraz zaczęłam w czasie dziennych drzemek sypiać z nią, albo leżę obok i czytam książkę bo często przebudza się z Ciekawe czy się nie przeliczę
Fenix83
Fanka BB :)
powiem wam,ze ja mam turystyczne.
kupiłam właśnie ze względu na to ,że bałam się tego,że mała będzie się obijała o szczebelki.
jednak jak mała wyrosła z podwieszanej cześci tego łóżeczka,tej wyższej części to zmieniłam łozeczko na szczebelkowe.
Jak mialabym położyc małą na materacyku bez podwieszenia to bylaby za nisko moim zdaniem,bo prawie,że na podłodze i bałam się,że będzie jej za zimno.
Teraz czytam to co piszecie i się zastanawiam czy dobrze zrobiłam.
póki co mała sie nie obija,tylko wkłada czasem nóżkę między szczebelki i przez to sę budzi.
w kojcu było podobnie bo drapała paznokciami o materiał,ale przynajmniej miałam pewnosc ze sobie krzywdy nie zrobi.
ja mam taki kojec
i tak jak widzicie na podwieszeniu materacyk byl wyzej i bylo ok.mi bylo latwiej ja wyciagac,wkladac i bylam pewna ze jest w sam raz.
ale to podwieszenie jest tylko do 10kg ,a pozniej materacyk kladzie sie na samym dole,takze lezy tak jakby na tym szkielecie miedzy kółkami a nózkami.
kupiłam właśnie ze względu na to ,że bałam się tego,że mała będzie się obijała o szczebelki.
jednak jak mała wyrosła z podwieszanej cześci tego łóżeczka,tej wyższej części to zmieniłam łozeczko na szczebelkowe.
Jak mialabym położyc małą na materacyku bez podwieszenia to bylaby za nisko moim zdaniem,bo prawie,że na podłodze i bałam się,że będzie jej za zimno.
Teraz czytam to co piszecie i się zastanawiam czy dobrze zrobiłam.
póki co mała sie nie obija,tylko wkłada czasem nóżkę między szczebelki i przez to sę budzi.
w kojcu było podobnie bo drapała paznokciami o materiał,ale przynajmniej miałam pewnosc ze sobie krzywdy nie zrobi.
ja mam taki kojec
i tak jak widzicie na podwieszeniu materacyk byl wyzej i bylo ok.mi bylo latwiej ja wyciagac,wkladac i bylam pewna ze jest w sam raz.
ale to podwieszenie jest tylko do 10kg ,a pozniej materacyk kladzie sie na samym dole,takze lezy tak jakby na tym szkielecie miedzy kółkami a nózkami.
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
godzina 3.30 słysze chnipanie Pawełka po cichu ... wstaje patrze a on zwiniety w kulke w rogu łózeczka wiec szybko po mleko ... wracam... a Paweł raczkuje w drugi kąt łóżeczka to go złapałam i połozylam na poduszce a ten oczy zamkniete ale buzia otwarta :d czeka az mleko mu dam .... ah tE dzieci
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Ja mam szebelki i sie maly czasem obija. Uczy sie powoli jak tego uniknac przez co przybiera smieszne pozy
Cycnam do zasypiania juz calkiem niepotrzebny jaka ulga
Tylko czemu on musi budzic sie o 6? choc godzine pozniej
Cycnam do zasypiania juz calkiem niepotrzebny jaka ulga
Tylko czemu on musi budzic sie o 6? choc godzine pozniej
reklama
anian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2005
- Postów
- 3 231
Tylko czemu on musi budzic sie o 6? choc godzine pozniej
ciesz się, że tak długo;-)u nas ostatnio pobudka o 5
Podziel się: