Hej,
Dziewczyny, muszę przyznać, że zaintrygował mnie ten wątek :-)
Nasze pierwsze starania w tym miesiącu zostały podparte waszymi naukowymi radami na temat tyłeczka w górę. Ile było śmiechu i zabawy przy tym - to mało powiedziane. Ale mam nadzieję, że pomoże :-)
Ale popieram forumowiczki - przewrotka z pieska (zgodnie z waszymi zaleceniami) na tyłeczek w górę - to już chyba gimnastyka artystyczna. Wczoraj byłam tak śpiąca, że zasnęłam w pozycji tyłeczek w górze na poduszce, nogi na ścianie - mąż miał niezły ubaw... ;D ;D
Dziewczyny, muszę przyznać, że zaintrygował mnie ten wątek :-)
Nasze pierwsze starania w tym miesiącu zostały podparte waszymi naukowymi radami na temat tyłeczka w górę. Ile było śmiechu i zabawy przy tym - to mało powiedziane. Ale mam nadzieję, że pomoże :-)
Ale popieram forumowiczki - przewrotka z pieska (zgodnie z waszymi zaleceniami) na tyłeczek w górę - to już chyba gimnastyka artystyczna. Wczoraj byłam tak śpiąca, że zasnęłam w pozycji tyłeczek w górze na poduszce, nogi na ścianie - mąż miał niezły ubaw... ;D ;D