jestem pierwszy raz na tym forum ale z powodu tej wypowiedzi aż musiałam sie zalogowac aby się wypowiedzieć bo większej głupoty jeszcze nie czytałam!!!!
aco ty wiesz o tym co pomaga zajść w ciążę a co nie bo z tw wypoeidzi wychodzi ze nic!!!!

akurat kwas foloiowy w żaden sposób nie mógł pomóc bo to jest witamina którą się bierze aby zmagazynowała się w organizmie i z tych zasobów mogło korzystać rozwijające się maleństwo aby jej układ nerwowy rozwijała sie prawidłowo
i właśnie np wiesiołek pomaga w jakości, szzcególnie śluzu który powinien mieć odpowiednie właściwości aby doszło do zapłodnienia, i normuje hormony
flegamina równiez jak powyżej!!!
salfazin jeśli mąż ma kłopoty z nasieniem pomaga na poprawienie jego jakości nasienia
a nie iwem czy się orintujesz aby doszło do zapłodnienia poza czynnikiem Boskim
potrzebna jest zdrowa komórka jajowa oraz zdolny do zapłodnienia zdrowy plemnik!!!
jeśli nie miałaś kłopotów z zajściem w ciążę to może nie wypowiadaj się i nie irytuj tych którzy w tym temacie choć troszkę się orientują i proponuję pielgrzymkę do częstochowy na kolanach w ramach dziękczynienia za udane zafasolkowanie!!!

przypominam że zdrowa !!!! para w jednym cyklu ma ok 20-40%szans na zapłodnienie statystyki mówią że mozna się starać nawet 1-1,5 roku!!! na drugi raz poczytaj trochę a nie lekcewaz wypowiedzi innych