reklama
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
IKA hehe, ja w 16 t.c. to juz prawie miałam +10 kg!!!
ja mysle ze jak Twój organizm bedzie czegos potrzebowal to da Ci znac... ja nigdy nie jadlam pomidorówki a teraz jem co tydzień - czyli chyba mam braki w potasie... im ona kwaśniejsza i bardziej pikantna tym lepiej... nigdy nie jadłam buraczków, teraz uwielbiam...tak samo z kalafiorem i fasolką szparagową! niedługo Twoja dzidzia zacznie ciągnąc wiecej od mamusi i wtedy dopiero poczujesz na co masz ochote i co ci jest potrzebne...
ja mysle ze jak Twój organizm bedzie czegos potrzebowal to da Ci znac... ja nigdy nie jadlam pomidorówki a teraz jem co tydzień - czyli chyba mam braki w potasie... im ona kwaśniejsza i bardziej pikantna tym lepiej... nigdy nie jadłam buraczków, teraz uwielbiam...tak samo z kalafiorem i fasolką szparagową! niedługo Twoja dzidzia zacznie ciągnąc wiecej od mamusi i wtedy dopiero poczujesz na co masz ochote i co ci jest potrzebne...
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Jak czytam wasze jadłospisy, to jestem załamana. Mojemu dziecku chyba wszystkiego będzie brakować, bo ja nie umiem się zmusić. Mleka i przetworów mlecznych nie lubię, wię nabiał odpada. Ryby- podobnie jak Kaczusia. Najchętniej jem pizzę, spagetti i makarony z sosami, pierogi, pyzy z mięsem, mięcho i kanapki z mięsem. Owoce od przypdku do przypadku- za to słodycze i owszem.
waga i tak narazie chyba nie najgorzej jak na tę dietę, bo w 16 tyg. +4 kg.
Chyba muszę się przestawić całkowicie.
Ika też tak miałam do pewnego momentu.
Apetyt i to nie jakiś gigantyczny pojawił mi sie w 3 trymestrze.
Czasem też sie obawiam, ze dziecko bedzie niedożywione ale lekarz nie każe panikować.
A jak tam Twoja morfologia?
Nie masz anemii?
Ja mam, od początku ciąży.
Ika_s
Maruda Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2007
- Postów
- 679
Narazie mam idealną morfologię. Ostatnio robiłam 2tyg. temu, więc chyba jeszcze nowej nie muszę. Ja to chyba jestem aż przeżywiona, ale nie wiem jak Dzidzia. Poza tym startowałam z 15 kg nadwagi.
Mam tylko niedoczynność tarczycy i strasznie się tym martwię, choć hormony teraz są dobre.
Teraz sobie jajka ugotowałam, bo mnie napadło tak jakoś.
Mam tylko niedoczynność tarczycy i strasznie się tym martwię, choć hormony teraz są dobre.
Teraz sobie jajka ugotowałam, bo mnie napadło tak jakoś.
Rudson
Mamy październikowe 2007
Ja tam juz odpuscilam "dolka" hahahah po wczorajszej wizycie mam 18 plus - obiecalam sobie ze 20kg nie chce przekroczyc:-)
Gazela, majako - pewnie im sie oplaca sprowadzac...na pewno troszke drozej place...ale jak mam wybor zjesc cos ze smakiem co lubie albo "amerykanska chemie" to sie nie zastanawiam:-)...ale powiem szczerze ze ceny jedzenia nie sa wcale az tak szokujace - moze dlatego ze jest duza konkurencja bo polskich sklepow sa setki w chicago i okolicach:-)... jest bardzo dobrze rozwinieta dystrybuja, dosc duzo polski hurtowni :-)kiedys sie smialam rozmawiajac z maja przyjaciolka z polski ze ja tu dostane moj ulubiony "serek JOGO" z lodzkiej mleczarni..a ona mieszkajac w Lodzi musi go szukac
Gazela, majako - pewnie im sie oplaca sprowadzac...na pewno troszke drozej place...ale jak mam wybor zjesc cos ze smakiem co lubie albo "amerykanska chemie" to sie nie zastanawiam:-)...ale powiem szczerze ze ceny jedzenia nie sa wcale az tak szokujace - moze dlatego ze jest duza konkurencja bo polskich sklepow sa setki w chicago i okolicach:-)... jest bardzo dobrze rozwinieta dystrybuja, dosc duzo polski hurtowni :-)kiedys sie smialam rozmawiajac z maja przyjaciolka z polski ze ja tu dostane moj ulubiony "serek JOGO" z lodzkiej mleczarni..a ona mieszkajac w Lodzi musi go szukac
mmaba
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2007
- Postów
- 36
nie ma się czym martwić jeżeli chodzi o dietęja przez pierwsze 4 miesiące żyłam tylko na winogronach, bananach, jabłkach i krakersach, reszta wogóle mi nie wchodziła, potem przeszłam na tosty z powidłami sliwkowymi, masłem czekoladowym i miodem oraz klops gotowany i bardzo dużo pomidorów i arbuzów. zawsze jadłam to na co miałam ochote i tyle ile potrzebowałam[wszyscy próbowali wpychać mi jedzenie, bo niby nic nie jem, az nerwicy dostawałam jak miałam gdzieś iść na imprezke czy gościne, podsuwali mi ciągle jedzenie, a przecież ja nie zjem więcej niż dam rade-mówili ze dziecko zagłodze]a tym czasem na ostatnim usg wyszło że dzidziuś jest bardzo duży jak na 33 tydz i może urodzi się szybciej na poczatku z nabiału jadłam tylko lody śmietankowe, potem po jakimś czasie jadłam tylko sam nabiał a teraz pod koniec nie moge parzeć na nabiał wole warzywa, owoce i mięso; także to się zmienia i organizm sam podpowiada co w danej chwili jest dziecku potrzebne i ile.
od samego poczatku słuchałam potrzeb organizmu
także głowa do góry, dziecko i tak weźnie od Ciebie to co bedzie potrzebować do rozwoju, najwyżej ty będziesz miała braki, co wyjdzie w badanich, a to juz zadanie lekarza aby wyniki były dobre:-):-);-)
od samego poczatku słuchałam potrzeb organizmu
także głowa do góry, dziecko i tak weźnie od Ciebie to co bedzie potrzebować do rozwoju, najwyżej ty będziesz miała braki, co wyjdzie w badanich, a to juz zadanie lekarza aby wyniki były dobre:-):-);-)
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
także głowa do góry, dziecko i tak weźnie od Ciebie to co bedzie potrzebować do rozwoju, najwyżej ty będziesz miała braki, co wyjdzie w badanich, a to juz zadanie lekarza aby wyniki były dobre:-):-);-)
mmaba, masz rację - dzidziuś weźmie co będzie potrzebował, ale to się niestety odbywa kosztem matki
czasem dopiero po wielu latach organizm daje sygnały - np. pojawia się osteoporoza, bo coś osłabiło kości
u moich koleżanek wiele ma popsutych zębów przez ciążę i karmienie
reklama
Podziel się: