reklama
haneczkawro
Fanka BB :)
Może nie skąpe a inne Na prawde pomaga porzucenie wszystkiego co robione jest na białych zbożach, zamiast można spokojnie używać mąki orkiszowej, poza tym żadnego cukru w zamian proponuje syrop daktylowy czy syrop z buraka ( świetnie smakują z orzechami i zastępują słodycze), koniecznie dużo warzyw o każdej porze dnia i ryż zamiast makaronów itp. Je się wszystko co potrzeba a jednak można spokojnie schunąć i oczywiście żelazna zasada nic po 18.00Dziewczyny czy takie cwiczenia, lub troche bardziej skape jedzenie moze wplynac na pogorszenie laktacji?
Dziewczyny czy takie cwiczenia, lub troche bardziej skape jedzenie moze wplynac na pogorszenie laktacji?
Nie sądzę, ja ograniczyłam jedzenie tzn. nie jem kolacji. Obiad to ostatni posiłek dnia, a później piję jakieś owocowe heratki i wodę. Schudłam, waga jak przed ciążą, a co dla mnie najważniejsze, mieszczę się we wszystkie ubrania przedciążowe Jak zrzucę jeszcze z 5kg, to będę miała fiugurkę jak przed laty, w dniu ślubu Karmię wyłącznie piersią, a mleka, pomimo ograniczenia posiłków mam dużo Co do ćwiczeń, to nie wiem czy mają wpływ, bo ja robię tylko brzuszki ale sądzę, że ćwicząc nie zmniejszy się ilość mleczka.
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
ja znów spadłam na 60kg... chciałam docelowo wazyc 55-58 kg, ale niestety chyba musze zaczac jesc dziennie 1,5 bochenka chleba, bo mój mąz dzis mnie zdołował... powiedział,ze kiedys miałam taki fajny tyłeczek, a teraz to absolutnie ślad po nim zaginał i nie ma na co popatrzec...
haneczkawro
Fanka BB :)
W końcu kochanego ciała nigdy nie jest za mało :-)ja znów spadłam na 60kg... chciałam docelowo wazyc 55-58 kg, ale niestety chyba musze zaczac jesc dziennie 1,5 bochenka chleba, bo mój mąz dzis mnie zdołował... powiedział,ze kiedys miałam taki fajny tyłeczek, a teraz to absolutnie ślad po nim zaginał i nie ma na co popatrzec...
fiolka
Mamy październikowe 2007
ja znów spadłam na 60kg... chciałam docelowo wazyc 55-58 kg, ale niestety chyba musze zaczac jesc dziennie 1,5 bochenka chleba, bo mój mąz dzis mnie zdołował... powiedział,ze kiedys miałam taki fajny tyłeczek, a teraz to absolutnie ślad po nim zaginał i nie ma na co popatrzec...
zna sie na rzeczy
chyba za dużo ;-)W końcu kochanego ciała nigdy nie jest za mało :-)
ja mam 58kg, ciążę zaczynałam z 60 kg, wiec jest ok, a szamię ile wlezie,
to jednak geny,
reklama
Rudson
Mamy październikowe 2007
Fiola to tak jak u mnie...wciagam jak odkurzacz....i chudne...ale chyba sie to skonczy z dniem kiedy przestane karmic cycuchem....na imprezce jak moi goscie zobaczyli jaki ze mnie pochlaniacz to nie mogli uwierzyc hiihihihi... a szamię ile wlezie,
to jednak geny,
Podziel się: