reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jak tam nasza waga i co jemy?

reklama
Ptasiorek U nas to wszystko polskie hahhahahaa:-D:-D
Ja mieszkam w okolicach chicago a tu wszystko sprowadzaja z polski :-)...mam wszystkie jogurty, maselka, mleczka, slodycze, maka, cukier itp z polski :-)...sa nawet polskie kosmetyki dla doroslych i dla dzieci:-)
 
u mnie to nabiał króluje (jem dużo sera żółtego) no i słodkie rzeczy....:eek:, a codziennie rano taki rytuał (dziwię się, że mi się nie nudzi....): na dzień dobry szklanka joguru pitnego , w tym czasie 1 jajko gotuję, robię 2 kromki z ciemnego pieczywa posmarowane serkiem i pomidor na to, ten pomidor to tak z obowiązku... bo jakoś mi warzywa nie podchodzą w ciąży...

Ptasiorku, ja w pierwszej ciąży zaczęłam jeść co rano twarożek wiejski i do dziś mi tak zostało :tak::-) I pamiętam że przy Maciusiu tez jadlam takie obfite sniadanko - twarozek, wędlinka, czasem jajeczko, a do tego rozne dodatki (ja akurat jadlam sporo warzywek ;-))

Ciekawe czy u Ciebie też nawyk zostanie. Jeśli będziesz karmić piersią to na początek chyba trzeba obejść się bez jajek.
 
Ptasiorek U nas to wszystko polskie hahhahahaa:-D:-D
Ja mieszkam w okolicach chicago a tu wszystko sprowadzaja z polski :-)...mam wszystkie jogurty, maselka, mleczka, slodycze, maka, cukier itp z polski :-)...sa nawet polskie kosmetyki dla doroslych i dla dzieci:-)


Ale super :) A nie oplaca się raczej produkować na miejscu, tyle że tak "po polsku" ? ;-):happy2: Czy te rzeczy są naprawdę sprowadzane? Bo chyba transport jest kosztowny.
 
Chicago chyba uchodzi za mekkę amerykańskiej Polonii, co? To musicie tam mieć wszytsko co trzeba :-D
 
a ja tak czytam i się zastanawiam gdzie te wasze kilogramy,bo jak oglądałam galerię to się zachwycałam, tak ślicznie wyglądacie :tak:
Ja na wagę nie moge narzekać,bo moja stoi w miejscu już 3 tydzień.Trochę się tym zaczęłam martwić,chociaż brzuszek mierzyłam sobie i urósł :-) Teraz już wiem ze wszystko jest ok,bo wczoraj na SR był pediatra i gin - przyszli odpowiedzieć na wszystkie nasze pytania i obaj mnie uspokoili,że tak sie zdarza - rośnie tylko dzidzia a mama niekoniecznie.W każdym razie możliwe, że pare dni przed porodem moge troche nadrobić :-pJa też nigdy nie przekroczyłam 60,a teraz waże 62kg wiec mam 6,5+,wiem że to mało, ale jakoś mi nie wychodzi wiecej pomimo, że mam mało ruchu. No ale i nie jem dużo. Mama przez te kilka dni bardzo starała się mnie dokarmić,tylko ja nie mam apetytu :-( a jak zjem troche wiecej ,to mnie mdli. Za to jem 5-6 razy w ciągu dnia :tak: A swojej diety właściwie nie zmieniłam. Mięsa nie jem w ogóle,chociaż na rybki się czasem skusze.Pije litr mleka dziennie,bo rano nic innego mi nie wchodzi, tylko mleko z miodem. Potem jem warzywa i owoce ( głównie jabłka ) i jem biały chleb,bo do tej pory prawie tylko ciemne pieczywo jadłam. Na słodycze wcale nie mam ochoty:-( Czasem tylko coś skubnę. Codziennie jem zupkę i ciepłą kolację jak już A. wróci z pracy. I tyle. Jak na mnie to całkiem sporo, bo przed ciążą,to byłam totalnym niejadkiem - a teraz bardzo sie staram nie miec pustego brzuszka ;-)
 
Jak na mnie to całkiem sporo, bo przed ciążą,to byłam totalnym niejadkiem - a teraz bardzo sie staram nie miec pustego brzuszka ;-)

Ullana, Twoja dieta jest chyba całkiem ok, jak na "niejadka" ;-) Ja teraz też mam straszną ochotę na biale pieczywo, choć wczesniej jadalam tylko ciemne. Ale w bialym chyba jest więcej witamin z grupy B, albo jakoś tak. Widac teraz nam tego potrzeba :tak:
 
no staram sie bardzo jakoś urozmaicac ten swoj talerz, zwłaszcza, że jestem bezmięsna od dziecka. Mam nadzieje, ze Lili bedzie wszystko jeść, bo ja mam kłopoty z trawieniem mięsa i dlatego nie jem
 
reklama
Jak czytam wasze jadłospisy, to jestem załamana. Mojemu dziecku chyba wszystkiego będzie brakować, bo ja nie umiem się zmusić. Mleka i przetworów mlecznych nie lubię, wię nabiał odpada. Ryby- podobnie jak Kaczusia. Najchętniej jem pizzę, spagetti i makarony z sosami, pierogi, pyzy z mięsem, mięcho i kanapki z mięsem. Owoce od przypdku do przypadku- za to słodycze i owszem.
waga i tak narazie chyba nie najgorzej jak na tę dietę, bo w 16 tyg. +4 kg.
Chyba muszę się przestawić całkowicie.
 
Do góry