reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak tam nasza waga i co jemy?

reklama
Ptasiorek U nas to wszystko polskie hahhahahaa:-D:-D
Ja mieszkam w okolicach chicago a tu wszystko sprowadzaja z polski :-)...mam wszystkie jogurty, maselka, mleczka, slodycze, maka, cukier itp z polski :-)...sa nawet polskie kosmetyki dla doroslych i dla dzieci:-)
 
u mnie to nabiał króluje (jem dużo sera żółtego) no i słodkie rzeczy....:eek:, a codziennie rano taki rytuał (dziwię się, że mi się nie nudzi....): na dzień dobry szklanka joguru pitnego , w tym czasie 1 jajko gotuję, robię 2 kromki z ciemnego pieczywa posmarowane serkiem i pomidor na to, ten pomidor to tak z obowiązku... bo jakoś mi warzywa nie podchodzą w ciąży...

Ptasiorku, ja w pierwszej ciąży zaczęłam jeść co rano twarożek wiejski i do dziś mi tak zostało :tak::-) I pamiętam że przy Maciusiu tez jadlam takie obfite sniadanko - twarozek, wędlinka, czasem jajeczko, a do tego rozne dodatki (ja akurat jadlam sporo warzywek ;-))

Ciekawe czy u Ciebie też nawyk zostanie. Jeśli będziesz karmić piersią to na początek chyba trzeba obejść się bez jajek.
 
Ptasiorek U nas to wszystko polskie hahhahahaa:-D:-D
Ja mieszkam w okolicach chicago a tu wszystko sprowadzaja z polski :-)...mam wszystkie jogurty, maselka, mleczka, slodycze, maka, cukier itp z polski :-)...sa nawet polskie kosmetyki dla doroslych i dla dzieci:-)


Ale super :) A nie oplaca się raczej produkować na miejscu, tyle że tak "po polsku" ? ;-):happy2: Czy te rzeczy są naprawdę sprowadzane? Bo chyba transport jest kosztowny.
 
Chicago chyba uchodzi za mekkę amerykańskiej Polonii, co? To musicie tam mieć wszytsko co trzeba :-D
 
a ja tak czytam i się zastanawiam gdzie te wasze kilogramy,bo jak oglądałam galerię to się zachwycałam, tak ślicznie wyglądacie :tak:
Ja na wagę nie moge narzekać,bo moja stoi w miejscu już 3 tydzień.Trochę się tym zaczęłam martwić,chociaż brzuszek mierzyłam sobie i urósł :-) Teraz już wiem ze wszystko jest ok,bo wczoraj na SR był pediatra i gin - przyszli odpowiedzieć na wszystkie nasze pytania i obaj mnie uspokoili,że tak sie zdarza - rośnie tylko dzidzia a mama niekoniecznie.W każdym razie możliwe, że pare dni przed porodem moge troche nadrobić :-pJa też nigdy nie przekroczyłam 60,a teraz waże 62kg wiec mam 6,5+,wiem że to mało, ale jakoś mi nie wychodzi wiecej pomimo, że mam mało ruchu. No ale i nie jem dużo. Mama przez te kilka dni bardzo starała się mnie dokarmić,tylko ja nie mam apetytu :-( a jak zjem troche wiecej ,to mnie mdli. Za to jem 5-6 razy w ciągu dnia :tak: A swojej diety właściwie nie zmieniłam. Mięsa nie jem w ogóle,chociaż na rybki się czasem skusze.Pije litr mleka dziennie,bo rano nic innego mi nie wchodzi, tylko mleko z miodem. Potem jem warzywa i owoce ( głównie jabłka ) i jem biały chleb,bo do tej pory prawie tylko ciemne pieczywo jadłam. Na słodycze wcale nie mam ochoty:-( Czasem tylko coś skubnę. Codziennie jem zupkę i ciepłą kolację jak już A. wróci z pracy. I tyle. Jak na mnie to całkiem sporo, bo przed ciążą,to byłam totalnym niejadkiem - a teraz bardzo sie staram nie miec pustego brzuszka ;-)
 
Jak na mnie to całkiem sporo, bo przed ciążą,to byłam totalnym niejadkiem - a teraz bardzo sie staram nie miec pustego brzuszka ;-)

Ullana, Twoja dieta jest chyba całkiem ok, jak na "niejadka" ;-) Ja teraz też mam straszną ochotę na biale pieczywo, choć wczesniej jadalam tylko ciemne. Ale w bialym chyba jest więcej witamin z grupy B, albo jakoś tak. Widac teraz nam tego potrzeba :tak:
 
no staram sie bardzo jakoś urozmaicac ten swoj talerz, zwłaszcza, że jestem bezmięsna od dziecka. Mam nadzieje, ze Lili bedzie wszystko jeść, bo ja mam kłopoty z trawieniem mięsa i dlatego nie jem
 
reklama
Jak czytam wasze jadłospisy, to jestem załamana. Mojemu dziecku chyba wszystkiego będzie brakować, bo ja nie umiem się zmusić. Mleka i przetworów mlecznych nie lubię, wię nabiał odpada. Ryby- podobnie jak Kaczusia. Najchętniej jem pizzę, spagetti i makarony z sosami, pierogi, pyzy z mięsem, mięcho i kanapki z mięsem. Owoce od przypdku do przypadku- za to słodycze i owszem.
waga i tak narazie chyba nie najgorzej jak na tę dietę, bo w 16 tyg. +4 kg.
Chyba muszę się przestawić całkowicie.
 
Do góry