reklama
u mnie od początku grudnia 10,5 na plusie. ostatnio mialam zaparcia i mialam 12kg+ ale jak wróciło do normy to znowu waga spadła do 10,5+ więc od póltora miesiąca ani grama więcej. podoba mi się to jeszcze dzisiaj wyczytałam że ostatnie tygodnie nie przybiera się już na wadze, więc marzę o 12kg+ do porodu.no niech będzie 13kg
U
użytkownik 838
Gość
Morgaine nie strasz :/ Ja mam 7 na + i narazie stanelo... W ogole mam wrazenie, ze "nie rosne"! Mam tylko nadzieje, ze ruszy w koncu!
Morgaine nie strasz :/ Ja mam 7 na + i narazie stanelo... W ogole mam wrazenie, ze "nie rosne"! Mam tylko nadzieje, ze ruszy w koncu!
a czym Ty się martwisz?? 7kg+ to norma. nie ma się co martwić. znam parę dziewczyn które za całą ciążę przytyły 9kg a jedna urodziła dziecko 4,500!! ja tam Ci zazdroszczę, 7+ śliczna waga zależy też od wzrostu i wagi wyjściowej (BMI). niby kobiety puszyste powinny przytyć mało w ciąży, ale w rzeczywistości szczupli tyją mniej, a grubsi troszkę więcej...ja jestem średniak i średnio tyję potem i tak to zrzucę w 2 mce.
ta laska która urodziła 4,5kg i przytyła 9kg w ciąży, po dwóch tyg.po porodzie poszła kupić sobie spodnie w rozmiarze 34!! nie będziesz więc miała problemu z powrotem do wagi wyjściowej
U
użytkownik 838
Gość
7+ śliczna waga zależy też od wzrostu i wagi wyjściowej (BMI). niby kobiety puszyste powinny przytyć mało w ciąży, ale w rzeczywistości szczupli tyją mniej, a grubsi troszkę więcej...ja jestem średniak i średnio tyję potem i tak to zrzucę w 2 mce.
ta laska która urodziła 4,5kg i przytyła 9kg w ciąży, po dwóch tyg.po porodzie poszła kupić sobie spodnie w rozmiarze 34!! nie będziesz więc miała problemu z powrotem do wagi wyjściowej
No ja chyba tez z tych srednich, 167cm a waga wyjsciowa 54kg, teraz 61kg i przez prawie poltora miesiaca stoi. Nie wiem, tak sie niepokoje, bo z tego co czytam (a i znajome w ciazy to nawet do 30 kg dochodzily!), ze ponad dycha to norma (?). Mi tam na wadze w sumie nie zalezy, aby Dzieciatko mialo dobrze
Ale ten przypadek Twojej znajomej to juz pocieszajace Moze jeszcze ruszy Dzieki Morgaine
dranissimo 30kg+ to jest duuuuzo gorzej niz 7. wiesz dziecko nie potrzebuje kg, tłuszczu, o ile normalnie się odżywiasz (włoszki się odchudzają w ciąży), to wszystko jest ok. gorzej jak się laski głodzą bo nie mają siły na poród i komplikacje mogą być.
mnie na przykład po świętach odebrało apetyt (początku 7 mca) i tyle. jem mniej niż przed ciążą widocznie tak organizm potrzebuje. natomiast do końca 6 mca miałam apetycik ale i tak największy chyba 2-4 miesiąc. 2 bułki na śniadanie, 3 godz później już obiad!! także jedz ile chcesz i co chcesz a jak nie tyjesz to tylko plus
p.s. moja kuzynka ma 5 dzieci, w każdej ciąży przytyła tyle samo. 25 kg ale jest wysoka i duża, mąż duży i wysoki i dzieci b.duże się rodziły. w czwartej ciąży miała dosyć i się pilnowała. zero słodyczy, zero smażonego, ćwiczyła itd i też rpzytyła 25, a w poprzednich przynajmniej sobie pojadła także wydaje mi się genetyka ma tu dużo do powiedzenia.
ja też poprzednie 2 ciąże tyle samo przytyłam, tyle że wtedy słodyczy wcinałam co nie miara, a teraz z moją dziewczyną w brzuchu co innego nam smakuje
mnie na przykład po świętach odebrało apetyt (początku 7 mca) i tyle. jem mniej niż przed ciążą widocznie tak organizm potrzebuje. natomiast do końca 6 mca miałam apetycik ale i tak największy chyba 2-4 miesiąc. 2 bułki na śniadanie, 3 godz później już obiad!! także jedz ile chcesz i co chcesz a jak nie tyjesz to tylko plus
p.s. moja kuzynka ma 5 dzieci, w każdej ciąży przytyła tyle samo. 25 kg ale jest wysoka i duża, mąż duży i wysoki i dzieci b.duże się rodziły. w czwartej ciąży miała dosyć i się pilnowała. zero słodyczy, zero smażonego, ćwiczyła itd i też rpzytyła 25, a w poprzednich przynajmniej sobie pojadła także wydaje mi się genetyka ma tu dużo do powiedzenia.
ja też poprzednie 2 ciąże tyle samo przytyłam, tyle że wtedy słodyczy wcinałam co nie miara, a teraz z moją dziewczyną w brzuchu co innego nam smakuje
reklama
Podziel się: