reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak się zabezpieczacie? Najlepsze środki antykoncepcyjne.

Zaszłam w ciążę...

  • stosując pigułki antykoncepcyjne

    Głosów: 6 4,5%
  • stosując prezerwatywy

    Głosów: 17 12,9%
  • przy stosunku przerywanym

    Głosów: 13 9,8%
  • przy innej antykoncepcji

    Głosów: 6 4,5%
  • nie zabezpieczałam się/planowałam ciążę

    Głosów: 92 69,7%

  • Wszystkich głosujących
    132
Ja stosowałąm tylko przez miesiąc. Nie zdążyłam zaobserwować żadnych skutków ubocznych, zniechęciło mnie to, ze to nieestetyczne- dookoło brudne bo klej się rozłazi i brudzi, po odklejeniu przez 2 tygodnie dokładnie było widać, gdzie był plaster (pewnie jakaś reakcja alergiczna, bo też swędziało), no i pod koniec tygodnia miałam wrażenie, że ledwo się trzyma.
Nie wiem dlaczego rozważasz akurat plastry, ale jeśli ze względu na to, by nie przyjmować hormonów doustnie, to mogę polecić Nuva Ring. Stosuję od prawie półtora roku, żadnych skutków ubocznych, i innej metody antykoncepcji po prostu sobie nie wyobrażam.
 
reklama
Hej dziewczyny.Proszę napiszcie jeśli bierzecie tabletki antykoncepcyjne azalia.Czy po tych tabletkach się tyje?Jak wasze samopoczucie?No I Przede wszystkim czy są skuteczne?Ja biorę dopiero drugi dzień narazie jest wporządku.Pozdrawiam;-)
 
Wiktoria ja brałam te tabletki przez kilka miesięcy i nie przytyłam. Ale musiałam zmienić na inne, bo miałam plamienia (praktycznie non stop krwawiłam). W ogóle nie najlepiej się czułam przy tych tabletkach. Ewidentnie mi nie podeszły.
Co do skuteczności to wiesz jak to jest - nie ma 100% metody antykoncepcyjnej. Te tabletki zmieniają śluz nie dopuszczając do wniknięcia plemników do macicy, ale nie hamują owulacji. Jest to tak zwana minitabletka. Od innych różnią się też tym, że bierze się je bez 7 dniowej przerwy tak jak inne. No i mogą je brać mamy karmiące i palaczki ;)
 
Cześć dziewczyny,
może zacznę od początku otóż od od grudnia biorę Cilest i przez pierwsze opakowanie miałam plamienia które szybko minęły.
Od czwartku do niedzieli miałam okres,w poniedziałek zaczęłam nowe opakowanie a dzis szok mam plamienia i to przy 7 opakowaniu,zdarzyło mi się to pierwszy raz nie wiem co mam o tym mysleć.Może to przejściowe nie są one mocne ale uciązliwe,co o tym myślicie doradźcie mi proszę.
 
Cześć dziewczyny,
właśnie wczoraj byłam u gina i muszę założyć Mirenę.
Niestety nie mogę zajść w ciążę pod żadnym pozorem.
(To niestety jest konsekwencja nieudolnie wykonanej cesarki przez moją panią ex-gin, powikłania, zapalenie otrzewnej 2x cięcie brzucha, pocięte mięśnie i strasznie pozrastane jelita niestety wykluczają ciążę - za duże ryzyko)
ALe co do Mireny to mam pytanie, bo sa naprawdę przeróżne opinie, czy ryzyko utycia jest duże??, W sumie chyba najbardziej się boję tego że utyje.
A jeśli nie Mirena czy istnieje coś podobnego??
Muszę podjąć decyzję jak najszybciej bo po 1 mąż jest od dłuższego czasu pokrzywdzony ;), po2 to nie chcę ryzykować.
Pozdrawiam
Aśka
 
Witam
Ja tez 3 miesiace temu zalozylam Mirene,nic kompletnie nie bolalo:-)(jestem po jednym naturalnym porodzie),jestem zadowolona,poza tym ze plamie non stop:-( ,ale to podono moze trwac do 6 mcy.Maz nic nie wyczul ,specjalnie pytalam:-D:-D.Zakladalam ja w Niemczech,sama kupowalam w aptece 185 € i zalozenie u gin 280 €.
 
Cześć dziewczyny,
może zacznę od początku otóż od od grudnia biorę Cilest i przez pierwsze opakowanie miałam plamienia które szybko minęły.
Od czwartku do niedzieli miałam okres,w poniedziałek zaczęłam nowe opakowanie a dzis szok mam plamienia i to przy 7 opakowaniu,zdarzyło mi się to pierwszy raz nie wiem co mam o tym mysleć.Może to przejściowe nie są one mocne ale uciązliwe,co o tym myślicie doradźcie mi proszę.

Takie plamienia podczas brania 7 opakowania tabsów, to chyba nie jest dobrze :-( Jedyne co Ci mogę doradzić, to wizyta u lekarza :tak::tak::tak: Pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
To znaczy co jest bzdurą wg ciebie? To nie wiedziałaś, że spirala miedziana ma działanie wczesnoporonne???
A zakłada się je głównie kobietom które rodziły, bo kolejnych ciąż, jest duże prawdopodobieństwo, że nie donoszą:sorry2:

Moja siostra zalozyla sobie spirale jak miala 18 lat....po pierwszej ciazy,wtedy gdy zapragnela drugie (po 4 latach) wyjela i zaszla w ciaze,bez problemu donosila,po porodzie znowu zalozyla,po 7 latach znowu wyjela bo chciala trzecie dziecko-rowniez ciaza i bez problemow....teraz znowu jest w ciazy z 4...zaszla w nia nie majac spirali,ale nie byla to ciaza planowana,po prostu zapomniala o antykoncepcji,bo musiala zrobic pewien zabieg i wyjac spirale...NIGDY nie miala problemow z donoszeniem ciazy...

Ale ja tu z innym pytaniem,mianowicie ; prawie rok temu w sierpniu urodzilam dziecko i przez ten czas zabezpieczalam sie tabletkami ,teraz planuje zalozyc spirale i nie wiem czy tak od razu moge czy musze odczekac az moj organizm dojdzie do siebie?? Tzn. musze robic jakas przerwe? poczekac na 'normalny' okres? A chce spirale zwykla miedziana,bo zauwazylam,ze zaczynaja mi sie pojawiac zylaki,do tego pale i ....to nie jest dobre,moje nogi wygladaja coraz gorzej a mam dopiero 26 lat :no:
 
Dzięki za odpowiedzi - no ja najbardziej boje sie ze zapomnę...choć przyznam szczerze, że obawiam sie tez o wątrobę...choc zmartwiły mnie opinie na innym formum ze po tych plasterkach rosną piersi a ja i tak mam ju z wystarczający problem ze nie moge na siebie stanika dostać....Narazie zbieram opinie...
 
reklama
a ja mówię tabletkom do widzenia. nigdy więcej tego świństwa nie mam zamiaru brać. bralam pigułki niecałe 2 lata. na początku rewelacja. zdecydowanie wygodnie, mniej stresu, lżejsze miesiączki, większa spontaniczność z moim małżonem no i ogólnie czułam się ok, nawet cera mi się poprawiła. ale po kilku miesiącach makabra...zaczęło się od wahań nastroju, co jakiś czas przytrafiała mi sie jakaś infekcja grzybicza, mniejsza ilość śluzu...czasami to wręcz sahara..., a poza tym libido poszło w dół. zmieniałam tabletki, nie pomagało. odstawiłam na kilka miesięcy przed planowanym dzidziorkiem i nie mam zamiaru wracać. zdecydowaliśmy się, że jak dojdę do siebie chcemy przejść na obserwację cyklu, ewentualnie zainwestować w jakieś urządzonko typu bioself albo inny elektroniczny określacz dni płodnych i do tego gumki albo jakieś globulki:p nie chcę faszerowac się jakimiś prochami, nie chcę wtykac sobie jakiejś spirali itp.
 
Do góry