reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się zabezpieczacie? Najlepsze środki antykoncepcyjne.

Zaszłam w ciążę...

  • stosując pigułki antykoncepcyjne

    Głosów: 6 4,5%
  • stosując prezerwatywy

    Głosów: 17 12,9%
  • przy stosunku przerywanym

    Głosów: 13 9,8%
  • przy innej antykoncepcji

    Głosów: 6 4,5%
  • nie zabezpieczałam się/planowałam ciążę

    Głosów: 92 69,7%

  • Wszystkich głosujących
    132
więc pozostaje kochać sie w dni niepłodne ( trochę ich jest). My tak robimy (do końca) i ja się nie martwię bo narazie nam się udaje a jeżeli by sie naewt dzidzia przytrafiła to ok, bo chcemy mieć już niedługo drugą dzidzię ( w planach poczęcie kwiecień- maj). Zobaczymy jak wyjdzie?
 
reklama
tuśka ja zawsze kochałam się w dni niepłodne i to jeszcze nie do końca i miałam takiego stracha, że hoho. Ale wasza sytuacja jest zapewne inna od mojej, więc gdyby coś to nie będziecie załamani. Teraz na szczęście biore już tabletki i mam problem z głowy!!! :D
 
Anus nie znaczy ze jak siejest malzenstwem to mozna hulac - hulaszcze konsekwencje tez trzeba znosic - i uwierz mi jak sie jest malzenstwem to mniej sie czlowiek pilnuje - czesciej go ponosi - bo niby a co tam ??? ale tak szczerze to naprawde jest zawczesnie na bobaska i musze troche miec zdrowego rozsadku - ja psychicznie nie jestem gotowa - nie dalabym rady - wiec nie wiem czy nie mialabym jakiegos dola - ale wiem ze i tak i tak bede kochac swoje dziecko .... ale wole miec wybor i dlatego musze troche zaczac o tym myslec - czego sie oczekuje i chce - a nie zeby chwila - jakies uniesienie - decydowalo moim zyciem pozniej juz do konca :)
 
tuśka21 pisze:
Anus nie znaczy ze jak siejest malzenstwem to mozna hulac - hulaszcze konsekwencje tez trzeba znosic - i uwierz mi jak sie jest malzenstwem to mniej sie czlowiek pilnuje - czesciej go ponosi - bo niby a co tam ??? ale tak szczerze to naprawde jest zawczesnie na bobaska i musze troche miec zdrowego rozsadku - ja psychicznie nie jestem gotowa - nie dalabym rady - wiec nie wiem czy nie mialabym jakiegos dola - ale wiem ze i tak i tak bede kochac swoje dziecko .... ale wole miec wybor i dlatego musze troche zaczac o tym myslec - czego sie oczekuje i chce - a nie zeby chwila - jakies uniesienie - decydowalo moim zyciem pozniej juz do konca :)


tuśka uwierz mi doła miałabyś jak kopiec kościuszki w krakowie
to mówie ci ja
forumowa specjalistka od wpadek ;) :-[
 
Jus20sto! Widzę, ze jesteś w podobnej sytuacji jak ja - jak urodziłam drugiego maluszka to pierwszy miał 13 miesięcy i jeden dzień;) u cibeie chyba jest podobnie? To takiego doła miałaś z "wpadki"? Jak cos to szybko minie jak tylko drugi maluszek się urodzi - zobaczysz, ze nie będzie źle - mi starszy synek już pomaga, np. smoczka dzidzi znajdzie i da mu do buzi i takie tam, więc mimo tego iż czasem cieżko jest to i zarazem wesoło;). Głowa do góry, pozdrawiam
 
hehe fajnie że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji...wiesz aga na poczatku to nawet krzyczałam że tego dziecka nie chcę ale przeszło mi bo przecież o moje dziecko a jak swojego dziecka można nie chcieć?!?!

szczerze mówiąc to troche się boje tego jak to będzie wyglądało po porodzie ja i dwoje małych dzieci...
 
just-rozumiem obawy, oj rozumiem. U mnie to raczej konieczność mieć drugie dość szybko bo lata lecą a prawie 33 lata to już nie mało na pierwsze dziecko, to i drugie trzeba się starać szybko.
 
jus20sto pisze:
hehe fajnie że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji...wiesz aga na poczatku to nawet krzyczałam że tego dziecka nie chcę ale przeszło mi bo przecież o moje dziecko a jak swojego dziecka można nie chcieć?!?!

szczerze mówiąc to troche się boje tego jak to będzie wyglądało po porodzie ja i dwoje małych dzieci...
Jus20sto! Ja na poczatku byłam w szoku i płakać mi sie chciało z przerażenia i jednocześnie ze szczęścia. Na początku mówiłam sobie - znów dziecko, jak ja sobie dam radę, ledwo za jednym nadążam - ale na szczęście na swej drodze spotkałam osoby, które ciagle mi powtarzały silna jesteś, dasz radę, to twoje dzieci i one na Ciebie liczą, nie mozesz się oddawac:). Czasem jest mi bardzo ciężko i wtedy staram się sobie przypomnieć te słowa - niech i one podniosą cię na duchu. Dzieci to największy SKARB jaki mozemy dostać od życia, nie każdy przecież może je mieć, więc warto sie cieszyć i jak najczęściej uśmiechać a wtedy wszelki troski odejdą na bok:). Takiej pogody ducha i wytrwałości oraz cierpliwości życzę Wam wszytskim MAMUSIE (zwłaszcza tych bobasku co rok po roku Nam się pojawiły;)!!!) w Nadchodzącym Nowym Roku.
 
reklama
hahahahhahaha sory sama ze sie smiejej ale nie sposb mi jest sie powstrzymac ;)


kochana nie masz co sie martwic .... plemiki nie przezyja w chlorowanej wodzie / a taka wlasnie jest w kranie/ wiec mozesz zyc sobie dalej spokojnie ;D


caluski dla ciebie cmok cmok :-*
 
Do góry