Uff! Pocieszyłyście mnie. Myślałam, że jestem nienormalna, że nie potrafię Dzidziusia do łóżeczka odkładać :-) A też przed porodem miałam wizję, ze mała słodko sobie śpi w swoim łóżeczku, a ja w nocy wstaję i karmię ją siedząc na fotelu. Hehe - raz spróbowałam i nogi mi zmarzły. Poza tym Dzidziuś wymaga czasem w nocy zasmoczkowania, a łatwiej to zrobić mając go pod ręką.
Na wątku polecam-odradzam powinnam napisać, że odradzam zakup łóżeczka. Dla nas - całkowicie zbędny wydatek ;-)
Wiolcia - wow! Ale się Krzyś pospieszył. Ja mam nadzieję, że idylla z tymi zębami poczeka na koniec karmienia piersią.
Na wątku polecam-odradzam powinnam napisać, że odradzam zakup łóżeczka. Dla nas - całkowicie zbędny wydatek ;-)
Wiolcia - wow! Ale się Krzyś pospieszył. Ja mam nadzieję, że idylla z tymi zębami poczeka na koniec karmienia piersią.