madziara158
Grudzień 2010
Ja już nawet zrezygnowałam z kombinezonu. Basia się w nim gotuje. Czapeczka też bawełniana, ale z takimi patkami na uszka.
A chrzest zaplanowałam na Wielkanoc coby było już ciepło :-)
A chrzest zaplanowałam na Wielkanoc coby było już ciepło :-)