Agbar, jeśli młody tak lubi zasypiać blisko Ciebie, to może próbuj uśpić go, leżąc koło niego i stopniowo odsuwaj się, trzymając mu cały czas rękę na brzuchu. W końcu dojdzie do tego, że będziesz go mogła położyć w łóżeczku, pogłaskać i zaśnie
Franek wieczorem i w nocy zasypia po prostu po odłożeniu do łóżeczka - czasem na plecach, czasem na brzuchu, jak mu się uwidzi. W dzień bywa różnie. Jak już marudzi ze zmęczenia i trze oczy, to idziemy do łóżeczka (czasem nie zdążę go przenieść i zasypia na macie ). Jeśli jest naprawdę śpiący, to zasypia od razu, a jeśli jeszcze musi się wyciszyć, to są trzy opcje - albo przewrotka na brzuch, albo powieszenie zabawki, z którą pogada i w końcu zaśnie, albo smoczek (ostateczność). Smoka w innych sytuacjach w ogóle je ciągnie (bo mu przeszkadza w gadaniu), więc uspokaja się z nim ładnie - po minucie od zaśnięcia wypluwa go i śpi dalej.
A z tym przewracaniem dziś to myślę, że to był przypadek Chociaż za drugim razem miałam wrażenie, że już trochę bardziej wie, co robi
Za to zaczął się Pucek ostatnio podciągać na naszych rękach do góry. Jak leży na plecach, to łapie się jakiegoś dorosłego za palce, spina się w sobie, chowa szyję (która i tak nie bardzo wystaje) i ciągnie się do góry. Nawet udaje mu się trochę oderwać od podłoża, choć do siadania mu jeszcze daleko
***
Zapomniałam - usypiając Franka, zostawiam mu w rękach pieluchę tetrową. Jakoś go uspokaja Warunek - musi być brudna z mleka
Franek wieczorem i w nocy zasypia po prostu po odłożeniu do łóżeczka - czasem na plecach, czasem na brzuchu, jak mu się uwidzi. W dzień bywa różnie. Jak już marudzi ze zmęczenia i trze oczy, to idziemy do łóżeczka (czasem nie zdążę go przenieść i zasypia na macie ). Jeśli jest naprawdę śpiący, to zasypia od razu, a jeśli jeszcze musi się wyciszyć, to są trzy opcje - albo przewrotka na brzuch, albo powieszenie zabawki, z którą pogada i w końcu zaśnie, albo smoczek (ostateczność). Smoka w innych sytuacjach w ogóle je ciągnie (bo mu przeszkadza w gadaniu), więc uspokaja się z nim ładnie - po minucie od zaśnięcia wypluwa go i śpi dalej.
A z tym przewracaniem dziś to myślę, że to był przypadek Chociaż za drugim razem miałam wrażenie, że już trochę bardziej wie, co robi
Za to zaczął się Pucek ostatnio podciągać na naszych rękach do góry. Jak leży na plecach, to łapie się jakiegoś dorosłego za palce, spina się w sobie, chowa szyję (która i tak nie bardzo wystaje) i ciągnie się do góry. Nawet udaje mu się trochę oderwać od podłoża, choć do siadania mu jeszcze daleko
***
Zapomniałam - usypiając Franka, zostawiam mu w rękach pieluchę tetrową. Jakoś go uspokaja Warunek - musi być brudna z mleka
Ostatnia edycja: