reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

reklama
Antylopka- ostatnio była u nas moja pediatra ( niestety wizyta u neonatologa przepadła z powodu choróbska) i zwróciłam jej uwagę na tą asymetrię. Kazała poszukać jakiegoś fizjoterapeuty-rehabilitanta i ćwiczyć- no i na szczęście mojej koleżanki mąż pracuje w tym zawodzie właśnie z dziećmi więc w przyszłym tygodniu mi pokaże co i jak :) Mówił że niektórzy lekarze ( o czym się sama przekonałam) bagatelizują asymetrię a potem dzieciaczki maja problemy, np. chwytaniem, już nie mówiąc o podpieraniu się na przedramionach i rączkach, bo ciężko wybić się do góry gdy jedna rączka przyciśnięta przy brzuszku a druga chce się wyprostować ;/

Ewa- Mikołaj też duży- wygląda jak 4 miesięczny bobas :) Ważyłam go ostatnio i waży 6 kg 65 cm ob. główki i w klacie :) ma po 40 cm i jest niesamowicie pogodnym dzieckiem- co się nad nim pochylę to tak słodko się do mnie uśmiecha
 
Ostatnia edycja:
Mamolka, a jak się u Was objawia ta asymetria?

Franek już co prawda główką trochę chętniej kręci na prawo, ale jak leży na brzuchu i podnosi głowę, to zdarza mu się przechylać na lewo. Swoją drogą to trochę dziwne, bo lewą rączką sobie lepiej radzi z chwytaniem. A czasem trzyma się idealnie sztywno i prosto. Może po prostu bywa leniwy...
 
Ewa u nas to wygląda tak jak ty piszesz.Czasami jest wszystko jest ok, częściej jak kładę Mikołaja na brzuchu i to jedna rączka jest zgięta i przyciśnięta do ciała a druga mu ucieka i jak chce się podnieś do góry to wygina się w literkę C
 
Mamolka, a jak się u Was objawia ta asymetria?

Franek już co prawda główką trochę chętniej kręci na prawo, ale jak leży na brzuchu i podnosi głowę, to zdarza mu się przechylać na lewo. Swoją drogą to trochę dziwne, bo lewą rączką sobie lepiej radzi z chwytaniem. A czasem trzyma się idealnie sztywno i prosto. Może po prostu bywa leniwy...

Ewa mój Mikos lubi prawa stronę :)
 
Ewa u nas to wygląda tak jak ty piszesz.Czasami jest wszystko jest ok, częściej jak kładę Mikołaja na brzuchu i to jedna rączka jest zgięta i przyciśnięta do ciała a druga mu ucieka i jak chce się podnieś do góry to wygina się w literkę C

Kurcze... To chyba niedobrze... Napisz, proszę, jakie ćwiczenia Wam zalecili.
Chociaż neurolog nic nie mówił, że jest coś nie tak. Ale to chyba raczej fizjoterapeuta jest od takich rzeczy jak asymetria.
 
ewa- poczytaj o asymetrii ułożeniowej. Ja widzę, że go to ogranicza, że chce się podnieść a nie może i zamiast podnosić się do góry to on walczy- nie jest leniuszkiem.

Do mnie przyjdzie mąż koleżanki, który z zawodu jest fizjoterapeuta rehabilitantem i pracuje w ośrodku przy małych dzieciach. Rehabilituje takie maluchy jak mój czy np dzieci z porażeniem mózgowym. W tym tygodniu nie ma czasu bo albo pracuje albo jego żona a moja koleżanka wyjeżdża na szkolenie na weekend a maja synka w wieku Olka i musi z nim zostać.

W przyszłym tygodniu będę wiedziała więcej
 
Właśnie położyłam Franka na brzuch i jest tak: lewa ręka podkurczona, prawa wyprostowana - opiera się na lewej i pupa idzie w lewo - wygina się w C. Główka idzie ładnie do góry, ale całe ciało trochę się przez to chwieje.
Czytałam gdzieś, że może to być spowodowane takim ułożeniem dziecka w brzuchu i że do 6 miesiąca samo się może naprostować. No ale nie wiem. Pogadam jeszcze z pediatrą za tydzień.

***
Poczytałam.
I sama nie wiem. Wszystko robię dobrze, a jedynym objawem u Franka jest to skręcanie się czasem przy leżeniu na brzuchu. Ale leżeć tak lubi - nie denerwuje go ta pozycja. Więc pewnie to asymetria fizjologiczna i minie. Skierowanie podobno i tak daje neurolog, jeśli coś jest nie tak, a my ze względu na główkę idziemy na wizytę jeszcze za miesiąc, więc się dopytam, co i jak.
 
Ostatnia edycja:
Moja Madzialenka w porównaniu z Waszymi szkrabami to miniaturka. Nadal w ciuszkach 56 się mieści.
Co do asymetrii to ja cały czas się zastanawiam czy iść do fizjoterapeuty, chyba jeszcze poczekam bo widzę, że wszystko się prostuje. Ogólnie nie chcę jeszcze iść, bo widzę co się dzieje z moimi koleżankami, już kiedyś o tym pisałam. Zaczęło się od asymetrii i teraz zaliczają wszystkie poradnie (łącznie z psychologiem) a widać, że dzieciaczek zdrowy. No ale wiadomo jak lekarz mówi to matka słucha. Ja nie chcę by mi lekarz co rusz wymyślał jakieś choroby dziecku. Jakoś wychowałam Julię i jest zdrową szczęśliwą 7 latką bez żadnych wad postawy więc staram się tak samo postępować z Madzią.
 
reklama
Ja to się czasami czuję jakby mojemu dziecku wyszukiwała te wszystkie schorzenia ;/ Z Olkiem tak nie miałam- wszystko było książkowo nawet nadprogramowo rozwijał niektóre umiejętności- nawet pierwszy delikatny katarek miał jak skończył 5 miesięcy a antybiotyk dostał dopiero teraz- no ale jego nie miał kto zarażać ;/ Do Mikołaja zawsze się coś przypałęta.. a on wszystko przyjmuje z uśmiechem :)
Nawet tak się przyzwyczaił spać w tych okropnych usztywniających go majtasach że jak je zaleje i śpi bez nich to cały czas się przebudza, wierci, odkrywa i ani ja, ani on nie jesteśmy wyspani
Ewa- myślę że neurolog by już wcześniej zwrócił na to uwagę bo u mnie też każdy zwracał uwagę na to żę MIki preferuje lewą stronę ale nic z tym nie robili- Niestety ja widzę że mu nie mija a wręcz go ogranicza. Im mocniej on się napina by podnieść ciałko do góry tym mocniej te mięśnie go ściagają na prawo
 
Ostatnia edycja:
Do góry