reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

ja do snu kładę Boryska do łózka, wkłądam smoka, przytykam do niego tetrówkę zeby nie wypadł, i z tej samej tetrówki robię małemu daszek nad oczy:) zasypia w pięć minut:) działa za każdym razem:) dziś nawet się roześmiał jak mu przytykałam tę tetrówkę:) więc jest ok:)

ja dostałam książkę - tzn Borysek dostał:) Opowiadania dla małych chłopców, i czytamy też:) mały i tak chyba to olewa:) ale miło mi sobie poprzypominać bajki :) np pinkio czytaliśmy wczoraj:) super:)
 
reklama
ja dostałam książkę - tzn Borysek dostał:) Opowiadania dla małych chłopców, i czytamy też:) mały i tak chyba to olewa:) ale miło mi sobie poprzypominać bajki :) np pinkio czytaliśmy wczoraj:) super:)

Podziwiam- u nas Olek dopiero jak skończył 2 LATA ! łaskawie zechciał posłuchać bajki, wolał jak go odkładaliśmy po kąpieli od razu do łóżeczka i tam zasypiał sam. Żadnych kołysanek bajek ...no może czasem kołysankę posłuchał )

My byliśmy wczoraj na kontroli u neonatolog-Miki waży ok5000g- 5100g ( przybrał tylko 100g lub wcale przez tydzień ;/ a myślałam że na mm będzie pulpet a tu niespodzianka), na ropiejące oczko 4x dziennie na 3-5 dni tobrex i przerwa kilkudniowa i znowu powtórzyć)- za miesiąc kontrola jak będzie nadal ropieć to dostaniemy skierowanie do okulisty ;/ .. do schodzącej żółtaczki pani dr nie miała zastrzeżeń :-)
 
moja zaczyna tez zasypiac w lozeczku. po kapieli co prawda tylko na godzinke przysypia, bo potem mecza ja kolki do jakies 23. potem sie karmimy i kalde ja do lozeczka. niestety zasypianie trwa jakies 15-20 min. i w tym czasie smoczek wypada jej chyba z 50 razy ...
 
mielismy dziś wizytę prywatną u neurologa.mieszane mam uczucia. Musimy zrobić usg przezciemiączkowe bo główka małęgo rośnie zbyt szybko. Przy porodzie miał 32 cm, dziś ma 40 cm. Urosła 8 cm w dwa miesiące, a powinna ok 2 cm na miesiąc.I w sumie nie wiadomo, czy źle mu wymierzyli w szpitalu ( w co wątpię )....Osobiście mam wrażenie że jemu ta główka urosła wprost proporcjonalnie do reszty ciałka, bo mały na wadze ma już dubla, waży prawie pięć kilo. ( przypominam że urodził się z 2478 g, i spadł do 2270 ) Nadrobił swoją hipotrofię. Do tego zbyt silne odruchy noworodkowe tj: drżenie rączek, moro, i stopotrząs, ja je zaobserwowałam najczęsciej przed kąpielą, występują gdy jest mu zimno.A ja myślałam że on się po prsotu boi kąpieli. Mam go ciepło ubierać, czapki na głowe itp. Dostał witaminki i kolejna wizyta za miesiąc. Powiem szczerze że się boję i chce mi się strasznie płakać.Mam nadzieje że jego waga urodzeniowa i przedwczesny poród nie będą miały wpływu na jego dalszy rozwój.Aha szczpić na razie nie mogę, dopóki jego "stan" się nie unormuje, i oczywiście szczepienie DiTePer acelularne jest u niego wymgane, a nie zalecane, no ale jeszcze nie teraz.
 
A cóż to takiego??:szok:
Nie martw się! My matki z reguły jesteśmy przewrażliwione ;-)

Moro to odruch rozkładania rączek na boki, a potem skulania się - tak dziecko reaguje na gwałtowne zmiany położenia (np. jak się je opuszcza na dół tyłem do podłoża) albo na ostre dźwięki (np. jak ktoś zadzwoni w garnek, kiedy dziecko śpi). Odruch znika chyba koło 6 miesiąca, ale z tym się mogę mylić.

Ewwe, może rzeczywiście w szpitalu źle wymierzyli. Franek urodził się z główką 36 cm, no ale on był grubszy... Po 6 tygodniach na kontroli miał 38,8 cm. My byliśmy na przezciemiączkowym ze względu na asymetrię komór bocznych w mózgu, która niestety się utrzymała. Do tego zaraz po porodzie i po 4 tygodniach (bo mieliśmy dwa usg) wykryli zmiany po wylewie wewnątrzmacicznym, ale tym nie kazali się przejmować. Stanów zapalnych i innych niepokojących nie ma. Lekarz kazał nam się zgłosić na kontrolę do neurologa, żeby sprawdzić, czy ta asymetria na coś wpływa - właśnie mi przypomniałaś, że muszę młodego zapisać.

Usg przezciemiączkowe jest nieprzyjemne dla dziecka. Franek strasznie się wiercił, a ja musiałam mu mocno unieruchomić głowę. Ale dacie radę - najlepiej wszystko sprawdzić. I na pewno okaże się, że nie ma się czym martwić :)
 
ewwe, współczuję. Mam nadzieje, że szybko wszystko sie unormuje i będzie dobrze. O takim odruchu jak stopotrząs nie słyszałam nawet! A co to jest za szczepienie o którym napisałaś?
 
a ja sie pochwale
moja niespełna dwumiesięczna Ala wczoraj sie sama na przewijaku przesuneła.. odepchnęła sie nóżkami leżąc na pleckach i juz była główką poza ręcznikiem.
 
a ja sie pochwale
moja niespełna dwumiesięczna Ala wczoraj sie sama na przewijaku przesuneła.. odepchnęła sie nóżkami leżąc na pleckach i juz była główką poza ręcznikiem.

O rany... :) Mnie to odpychanie u Franka o białą gorączkę przyprawia. Gość ma strasznie mocne nogi i już w drugim tygodniu, położony na brzuchu na śliskim przewijaku, tak się odpychał (na plecach nie potrafi, bo macha nogami w górze ;)). Do głowy by mi nie przyszło, że uda się takiemu małemu przesunąć choćby o milimetr, więc go nie pilnowałam specjalnie, szukając czegoś do przewijania. Na szczęście zobaczyłam go zanim przekroczył krawędź ;) Nigdy więcej leżenia na brzuchu na przewijaku ;)

Co do przekręcania to Franek potrafi na razie tylko z boku na plecy (ciężki tyłek ciągnie go w dół ;)) i ostatnio opanował obrót z brzucha na plecy - podnosi się na jednej ręce i fik - już jest na plecach ;) Z pleców na bok jeszcze nie potrafi, nogi idą, ręce idą, brzuch idzie, a pielucha zostaje - nie umie sobie biedak z tym poradzić ;)

***
Ale mamy szczęście! Zwolniło się miejsce u neurologa w najbliższy czwartek. Znowu się będę stresować, co nam powie... Ech...
 
reklama
Z boku na brzuch, i z boku na plecy to moj maly sie w 3 dobie kulal co mi sie wybitnie nie podobalo. Teraz to z plecow na boki sie kreci. Nogami ise odpycha i na plecach i na brzuchu i tez dosc szybko zaczął, tez ku mojemu sredniemu zadowoleniu. Dziwna matka ze mnie;-)pełza sobie zadowlony bardzo po całym lozeczku echhhhh...
 
Do góry