reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

U nas papa nie ma, nie ma też raczkowania, SIADANIA, a co za tym idzie wstawania itp...:/ Jak go karmię łyżeczką, to musi siedzieć w wózku lub leżaczku, bo sam się jeszcze pewnie nie umie utrzymać, a co za tym idzie, nie mogę go wrzucać do fotelika do karmienia :(
 
reklama
tylko Arlenka ma 9 mies i poltorej tygodnia :( niestety wskazuje wszystko na to ze odziedziczyla po mnie to czego podobno nie powinna byla odziedziczyc gdyz to mialo byc niedziedziczne :////:((((((((( w czwartek idziemy do lekarza :/ jesli okaze sie ze "sprzedalam" jej chorobe to sie chyba wsciekne :/ oczywiscie okarze sie to dopiero za jakis czas :( boje sie ze lekarze powiedza mi ze trzeba czekac jak sie to rozwinie a ja ich zabije :) wtedy poszukam pomocy gdzie indziej. Najgorsze jest to ze jesli to bedzie to to juz koniec z dzidziusiami w moim zyciu bo z taka swiadomoscia nigdy bym sie na dziecko nie zdecydowala, spaprac komus zycie swiadomie to nie dla mnie ://
 
O czym Ty mówisz Salomii? Mój jest niespełna dwa tygodnie młodszy i myślisz, że zacznie przez ten czas raczkować? Nie sądzę. Ważne, że się przemieszcza. Mam nadzieję, że będzie ok u Was.
 
mala ma przy lewej nozce 3 pierwsze paluszki mniejsze i nieco stozkowe :/ ta nozke troszke gorzej odwodzila, usg wyszlo ok a z paluszkami lekarz powiedzial ze moze sie przycisnely w brzuchu i trzeba czekac, paluszki rosna ale sie nie wyrownaly, stopka jest jakby drobniejsza, przy pelzaniu mala uzywa tej nozki jako flagi :/ odpycha sie druga a ta ma w powietrzu :/ poniewaz ciagle ja obserwuje i co jakis czas hmm mierze zauwazylam ze ta nozka jest odrobine drobniejsza.. cala, faldki zrobily sie asymetryczne a czesc posladkowa mniejsza... wyjasnienie moze byc proste - nie uzywa tej nogi a duzo pelza i uzywa drugiej stad dysproporcja jednak ja prawa strone ciala mam mniejsza id drugiej aod pasa w dol to wrecz tragedia ://
 
Salomii - a co lekarz mówi? Chociaz w Norge to trochę lekceważąco podchodzą do tych spraw, z tego co piszesz....
Ale Cyprian też ma prawą nóżkę sprawniejszą i ciągle nią rusza. Zawsze od prawej zaczynał - i raczkowanie, i wstawanie, i pierwsze kroczki - prawa szła, a lewa tkwiła w miejscu:baffled:. Nawet jak na nocniku siedzi to sobie przytupuje zawsze prawą:baffled:
No i wciąż ma przepuklinę - miała się wchłonąć po leżeniu na brzuchu, i co? ten etap już daaaaaaaawno za nami, a kulka wciąż na brzuszku taka sama:-(

A z weselszych informacji - coraz dłużej stoi bez trzymanki, chodzi za taboretem (właśnie mu dziś wylicytowałam fajny pchacz PS prawie nówka za 5 dyszek:-)) mamamama trajkocze non stop (do taty też :-D), papa robi...z opóźnieniem:-D, bije brawo, przynosi zabawki jak poproszę, reaguje na kategoryczne "nie"- ale odwrotnie niestety- z pełną świadomością i radością psocenia:dry:
A wczoraj pomagał mi rozwieszać pranie:-D wyjmował pieluszki z miski i kładł pod suszarką:-D On w ogole zwraca uwagę na pieluszki - nawet ma pewne preferencje - woli minkee i w ciemnych kolorach:-D
 
A dziewczyny etap stania bez trzymanki czasem da się ominąc ;-) Lolo ominał : jak siępuscił to od razu do chodzenia ;-)
Gratki za umiejętności dla najstarszego :-)
 
no ale mniej sprawna (co jest dosyc czeste) a mniej sprawna i mniejsza plus lekko karlowate paluszki to juz zdecydowanie nie tak :/ ide w czwartek do lekarza, wczesniej jak molestowalam o te paluszki to mowili ze zobaczymy jak zacznie chodzic czy bedzie jej to przeszkadzac, moglam poczekac z paluszkami bo reszta nozki wygladala symetrycznie ale jak widze ze noga i pupka sa mniejsze i bardziej wiotkie to mam czarne wizje, jesli lekarze nie zareaguje to zrobie mu scene z piorunami a nastepnie pojde prywatnie do polskiej pediatry i wtedy zobaczymy, jak trzeba bedzie pojde prywatnie do fizjoterapeuty czy innego lekarza ktory nam bedzie w stanie pomoc, moja mama udala sie ze mna w podroz wieloletnia po lekarzach jak mialam 3 lata, moze jak zaczne wczesniej to bedzie lepiej niz u mnie?? :/

A ta przepuklina jesli nie zniknela bedzie musiala byc operowana??
 
No a z długością nóżek jest ok? Bo wiotkość to ewidentnie kwestia mniejszej używalności danej nóżki. Palce nie sądzę, żeby miały znaczenie w chodzeniu. Mam znajomą, która też genetycznie po mamie i babci odziedziczyła niski wzrost i karłowatość wszystkich palców. Jej córka ma kilka palców u stóp tylko mniejszych i w żaden sposób jej to nie ograniczało. Nie wiem czy to mogło mieć znaczenie ale jak mała zaczęła chodzić to się troszkę bujała na boki(tak jak karzeł), z czasem to minęło. Dziś jest fajną, sprawną nastolatką.

Oby wszystko się wyjaśniło u Was.
 
Salomii - tulaski i głowa do góry. I nie obwiniaj się! Idź jak najszybciej do lekarza, jak nie w Norwegii, to w Polsce i oby się wszytsko dobrze wyjaśniło.
 
reklama
Salomii - trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło!!!! to właśnie ta sprawa 'poważniejsza', o której wcześniej pisałaś?? ma nadzieję, że otrzymasz pomoc!

Maciuś stoi chwilę bez trzymanki, chodzi przy meblach, pcha stołek Milki i chodzi przy nim, ale pchacz stanowczo dla niego za szybki:eek: bo na kółkach:baffled: zrobił już kroczek sam, fajnie to wyglądało:tak:

robi papa, jak silnie się zaangażuje, to nawet obiema rączkami:happy: brawo tez bije - cudne to jest:laugh2:

ale powiem Wam, że starsza mnie dobija!! ciągle go ciąga, pcha - nie chce go uderzyć ani nic takiego, ale ogranicza mu ruchy, co go strasznie denerwuje:baffled:
 
Do góry