reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

Haha.. świetny ten kask... ale taki wydatek na 2-3 miesiące to lekka przesada.

Mój Antek zaczął raczkować. Teraz droga do najbliższego mebla przy, którym można wstać stała się jeszcze łatwiejsza :/
Myślałam, że już w ogóle nie zacznie raczkować, ale foczkowanie po dywanie cioci stało się chyba zbyt męczące.

Siostra przy meblach i łóżku rozłożyła kołdry i przykryła je kocami.. Mały staje i jak już upada to na miękie podłoże.. tak więc płaczu nie ma :)
 
reklama
Zgadzam sie ze cena jest kosmiczna ale jak to Bodzinka napisala-wszystko co jest dla dzieci to jest drogie:wściekła/y:Czasem taka mala szmatka dla bobasa kosztuje duzo wiecej niz niejeden ciuch dla doroslego a ile mniej materialu:wściekła/y:
A najlepiej to takiemu szkrabowi dla bezpieczenstwa nalozyc mala poduszke na glowe i zawiazac jak czapeczke.Tanio i bezpiecznie:-D
A Jasko od wczoraj, przy pelzaniu zaczal klekac i tak pelza jak dzdzownica:-DJeszcze mu tylko sil w rekach brakuje:tak:
 
Małżon rezolutnie stwierdził - "Po co taki kask? Jak się dziecko w głowę nie uderzy, to nie będzie wiedziało, że jak uderzy w ścianę, to boli, i do końca życia będzie musiało chodzić w kasku".
 
hehe w sumie coś w tym jest. Oli na początku jak się wywracała to dobijała główką w podłogą,a teraz już wie, że będzie bolało i nawet jak wywinie orła to główkę kładzie delikatnie. Poza tym moja córcia by się wściekła jakbym ją w coś takiego przyodziała. Nie znosi wszelkich nakryć głowy i choćby najdelikatniejsza czapeczka to dla niej koszmar
 
Jakie fajne :-) Tylko cena nie na moja głowe...a szkoda bo bym kupiła...

Może znajdzie sie ktoś chętny co sprezentuje. ;)

Myśmy w piątek dostali taką plastikową ksiażkę z dwoma stronami, gdzie są przyciski. są różne zwierzęta, czynności i rzeczy. Mój już nauczył sie, ze trzeba nacisnąć paluszkiem na krążek, żeby książeczka wydała dźwięk. Szybko poszło. ;)
 
mnie moja najbardziej rozczula jak robi papa i macha tą łapką jak szalona wydając przy tym okrzyki papapapapa skrzecząc jak papuga:) rewelacja!
 
A właśnie - miałam pytać... Czy Wasze dzieci już klaszczą, robią papa itp.?
Bo Pucek dość tępawy, jeśli o to chodzi ;) Woli tłuc klockiem o klocek, ewentualnie wybrać w kolejną podróż w celu znalezienia czegoś do zepsucia :/
 
Papa robi ale klaskac nie chce....w ogóle tez w tym temcie tepawy ;-) ach cóż z SZOK :SZOK:
HAHAHAHAHAH
A w ogóle mnie najbardziej rozczula jak sie do mnie smieje i bawi z bratem..
 
U nas jakis czas temu robił brawo, wtedy co pisałam, że jak zaśpiewali mu moi rodzice: la,la,la to on powtórzył la. To była tego samego wieczora.
 
reklama
Moje dziecko to raczej do tych leniwych się zalicza ;-) Nie robi pa ani nie klaska (chociaż go tego nie uczyłam...) a o raczkowaniu mogę pomarzyć. Codziennie kładę go na brzuch i z mężem uczymy raczkować ale cóż... d.pka do góry i wstaje :tak: Za nic nie chce raczkować więc mogę już o tym zapomnieć. Ręce sobie wyćwiczę nosząc go po domu :sorry2:
 
Do góry