mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
reklama
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
mało, ze sie nie wyspałam, to teraz chyba nerwowo sie wykończę!!!!!! Moja wielce szanowna promotorka zawitała wczoraj na uczelnie - całe szczęście, że zostawiłam jej prace - ale myślałam, ze ona już teraz będzie raz w tygodniu, a ta dopiero zjawi się ponownie w październiku....i kto mi napiszę list i podpisze podanie do dziekana o przedłużenie sesji w związku z obroną w późniejszym terminie, który ma była złożone do 28 września....
czemu mi nie powiedziała, ze jej później nie będzie, jak z nią rozmawiałam... no jasna c h o l e r a !!!!!!!!!!
Współczuję, ja też broniłam swoją pracę magisterska jak Madzia miała pół roku. W dodatku była wtedy bardzo chora, Miała zatrzymanie moczu w nerkach, do tego ząbki....
. I też wszyscy byli mili ale tylko w gębie. Ale im na złosc obroniłam.
. I też wszyscy byli mili ale tylko w gębie. Ale im na złosc obroniłam.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
witamy w klubie chorych lutówekCzuje sie dzisiaj okropnie....katar jak chol...kaszel i boli mnie gardlo
Julcia cos jeszcze tez ma katarek, zastanawiam sie czy jak jeszcze jutro bedzie miala to przejde sie z nia do lekarzabo ma go od czwartku....chyba juz powinien zniknac
MYSIA ja tez wiem co to obrona i to 2 prac (licencjatu i mgr. z małym dzieckiem
) WSPóLCZUJE
u mnie też zawitała @;-)
A słyszałyście o tej prawidłowości, ze jeżeli kilka kobiet przebywa ze sobą dłuższy czas, np. w pracy, to zaczyna im się zbiegac okres@? My to przetestowałyśmy i o dziwo 
coś w tym jest. Ponoc jest to nasza zwierzęca pozostałosc. Samice (bez obrazy) walczą o samca. Wygrywa tę walkę ta, która będzie najwcześniej płodna. Dlatego zaczyna się ta dziwna rywalizacja.
Jak tylko to wyczytałyśmy, zaczęłyśmy w pracy zwracac uwagę na nasze terminy. Okazało sie, że właściwie niepotrzebnie prowadzimy odrębne kalendarzyki. Wystarczyło, ze jedna miała zapisane, a reszta z tego mogła korzystac.
coś w tym jest. Ponoc jest to nasza zwierzęca pozostałosc. Samice (bez obrazy) walczą o samca. Wygrywa tę walkę ta, która będzie najwcześniej płodna. Dlatego zaczyna się ta dziwna rywalizacja. Jak tylko to wyczytałyśmy, zaczęłyśmy w pracy zwracac uwagę na nasze terminy. Okazało sie, że właściwie niepotrzebnie prowadzimy odrębne kalendarzyki. Wystarczyło, ze jedna miała zapisane, a reszta z tego mogła korzystac.
reklama
że jest to związane niby z tym że okres wypada równo by równo mogły mieć "samice" 
