reklama
Koguś - czy dacie rady???? Co to za pytanie oczywiście że tak. Macie ponad tydzień. NAwet jeśli nie wypali mieszkanie kolegi ( a wypali na 100 %) to możecie coś znaleźć. NA wszelki wielki kup jutro lokalna gazetę z ogłoszeniami. Wszystko będzie dobrze i nie załamuj się. Jesteśmy z Wami.
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
koga!!!
trzymam za Was kciuki! Wy wyjdziecie z tego bagna z honorem i z twarzą, a teście... brak słów, po prostu skur...ny!!!!
Będzie dobrze! poradzicie sobie! jesteś silną kobietką!!!!
trzymam za Was kciuki! Wy wyjdziecie z tego bagna z honorem i z twarzą, a teście... brak słów, po prostu skur...ny!!!!
Będzie dobrze! poradzicie sobie! jesteś silną kobietką!!!!
karolkaz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 2 649
Koguś- Boże!!!!!!co to za gady ...jak można przecież to ich syn i wnuk jezu to sie w głowie nie miesci...ściskam Cię wirtualnie
jesli chodzi o przeprowadzki teraz firmy świadczą kompleksowe usługi ..nawet Cię spakują ..dają nawet kartony fakt to kosztuje ale jest to profesjonalne..a u Ciebie w Poznaniu jest napewno duzo takich firm..Trzymaj się kochana ..będzie dobrze ...jesteście dzielni.....ale w głowie mi się to nie mieści...dziadkowie..
A co do wyrzucania lokatorów z kamienicy..w Łodzi była głosna sprawa ..pewnego "właściciela kamienicy , który po koleji wyrzucał lokatorów..odciął im wszystko wode, prąd wszystko ...a teraz kamienica stoi pusta ...a na niej rozwieszone olbrzymie banery reklamowe...są niestety potwory na świecie
jesli chodzi o przeprowadzki teraz firmy świadczą kompleksowe usługi ..nawet Cię spakują ..dają nawet kartony fakt to kosztuje ale jest to profesjonalne..a u Ciebie w Poznaniu jest napewno duzo takich firm..Trzymaj się kochana ..będzie dobrze ...jesteście dzielni.....ale w głowie mi się to nie mieści...dziadkowie..
A co do wyrzucania lokatorów z kamienicy..w Łodzi była głosna sprawa ..pewnego "właściciela kamienicy , który po koleji wyrzucał lokatorów..odciął im wszystko wode, prąd wszystko ...a teraz kamienica stoi pusta ...a na niej rozwieszone olbrzymie banery reklamowe...są niestety potwory na świecie
karolkaz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 2 649
Kaśka- :--(cięzko musi być tak bez tatki
A ja jestem wściekła....mam dziś zrąbany dzionek..najpierw rano wkr******mnie kurier (czekałam na paczke) a on mi napyskował a na koniec rzekł do mnie i tu cyt."że ma mnie w dupie" szok zadzwoniłam do centrali ze skargą...trudno...ale wyprowadzić człowieka od rana (7.30) z równowagi
potem jakby tego mało było przylazła popołudniu - chyba 5 raz sąsiadka że ją zalewamy...(cholera było już kilku hydraulików czy nie kapie .,..i każdy mówi że u nas ok ...) a ta gwiazda - sąsiadka usiłuje nam wmówić że to jednak my ...dzisiaj posunęła się do tego że przylazła z administracją ..i tu przylazła komisja - boże ...tragedia - i pani z administracji po wejściu do naszej łazienki stwierdziła ...o brodzik no tak wiedziałam że to ten brodzik .....i ja nie wytrzymałam ..i na nią juz z ryjem (miałam zaprawe po kurierze hehehehehe;-))...juz mi nerwy puściły....poprostu sąsiadeczka chce wyłudzić nasze ubezpieczenie...ale dzisiaj już przestałam być grzeczna...to się w głowie nie mieści..
A ja jestem wściekła....mam dziś zrąbany dzionek..najpierw rano wkr******mnie kurier (czekałam na paczke) a on mi napyskował a na koniec rzekł do mnie i tu cyt."że ma mnie w dupie" szok zadzwoniłam do centrali ze skargą...trudno...ale wyprowadzić człowieka od rana (7.30) z równowagi
potem jakby tego mało było przylazła popołudniu - chyba 5 raz sąsiadka że ją zalewamy...(cholera było już kilku hydraulików czy nie kapie .,..i każdy mówi że u nas ok ...) a ta gwiazda - sąsiadka usiłuje nam wmówić że to jednak my ...dzisiaj posunęła się do tego że przylazła z administracją ..i tu przylazła komisja - boże ...tragedia - i pani z administracji po wejściu do naszej łazienki stwierdziła ...o brodzik no tak wiedziałam że to ten brodzik .....i ja nie wytrzymałam ..i na nią juz z ryjem (miałam zaprawe po kurierze hehehehehe;-))...juz mi nerwy puściły....poprostu sąsiadeczka chce wyłudzić nasze ubezpieczenie...ale dzisiaj już przestałam być grzeczna...to się w głowie nie mieści..
Emcia
Marcowa Mama '06
Dziewczyny, ja na chwilke, zamarudzic... bo juz nie mam sily...:-(
Otoz w zeszla sobote nagle dopadla mnie angina, no wiec w panice do lekarza, bo we wtorek mam mialam miec usuwane zeby madrosci pod znieczuleniem ogolnym. Dal antybiotyk i do wtorku bylo w miare ok. Usuneli mi te zeby, po obudzeniu z narkozy taki bol, ze sciany gryzc, ani buzi otworzyc ani nic.... Szok po prostu!!! Zupelnie sie tego nie spodziewalam, ze az tak bedzie... No i kolejny antybiotyk i srodki przeciwbolowe.
Zanim sie pozbieralam i bylam w stanie normalnie funkcjonowac w piatek Ella sobie wepchala cos do nosa... No to do szpitala, tam od 19.00 do 23.00!!! Tak ja wymeczyli, ze dzieciak wpadl w histerie, nos skaleczyli i koniec koncow wyjeli kawalek liscia, ale powiedzieli, ze bedzie ok! Oczywiscie nie bylo i w niedziele znowu w szpitalu... Tym razem nie dalam nikomu grzebac jej w nosie dopoki nie przyprowadza laryngologa! No w niedziele oczywiscie nie bylo, wiec na rano do znow do szpitala... Ja w tym czasie padam na ryj z UWAGA: kolejna angina... Wiec ja rano do lekarza po juz 3 antybiotyk w tym tygodniu a Alan z Ella do szpitala... Ok. 12 telefon, ze beda ja usypiac bo nic nie widac po wlozeniu kamery.. Ja w panice 150 km/h - 40 km w 20 min do szpitala (chora i z goraczka...).
W koncu uspili moje malenstwo i wyciagneli zwoj lisci ktory sobie wepchnela na spacerku z tatusiem....
No czyz nie piekny tydzien...
Otoz w zeszla sobote nagle dopadla mnie angina, no wiec w panice do lekarza, bo we wtorek mam mialam miec usuwane zeby madrosci pod znieczuleniem ogolnym. Dal antybiotyk i do wtorku bylo w miare ok. Usuneli mi te zeby, po obudzeniu z narkozy taki bol, ze sciany gryzc, ani buzi otworzyc ani nic.... Szok po prostu!!! Zupelnie sie tego nie spodziewalam, ze az tak bedzie... No i kolejny antybiotyk i srodki przeciwbolowe.
Zanim sie pozbieralam i bylam w stanie normalnie funkcjonowac w piatek Ella sobie wepchala cos do nosa... No to do szpitala, tam od 19.00 do 23.00!!! Tak ja wymeczyli, ze dzieciak wpadl w histerie, nos skaleczyli i koniec koncow wyjeli kawalek liscia, ale powiedzieli, ze bedzie ok! Oczywiscie nie bylo i w niedziele znowu w szpitalu... Tym razem nie dalam nikomu grzebac jej w nosie dopoki nie przyprowadza laryngologa! No w niedziele oczywiscie nie bylo, wiec na rano do znow do szpitala... Ja w tym czasie padam na ryj z UWAGA: kolejna angina... Wiec ja rano do lekarza po juz 3 antybiotyk w tym tygodniu a Alan z Ella do szpitala... Ok. 12 telefon, ze beda ja usypiac bo nic nie widac po wlozeniu kamery.. Ja w panice 150 km/h - 40 km w 20 min do szpitala (chora i z goraczka...).
W koncu uspili moje malenstwo i wyciagneli zwoj lisci ktory sobie wepchnela na spacerku z tatusiem....
No czyz nie piekny tydzien...
Oj dziewczyny współczuję...
koga - bardzo mi przykro. To dla mnie niezrozumiałe, w głowie się nie mieści coś takiego???!!! Jak można tak z własnym synem, wnuczkiem???!!! Jesteś dzielna kobitka i na pewno sobie poradzicie a wtedy to już was będą mogli pocałować w .... Mocno ściskam za ciebie kciuki!!!!
Może jak zobaczą, że naprawdę się wyprowadzacie to miny im zrzedną i i naczej będą mówić???
Dziwne jak czasem okrutnie i głupio potrafią postępować rodzice ....
Przyjaciólka mojej ciotecznej siostry nie utrzymuje kontaktu ze swoją mamą bo ta ją wygnała z domu jak dowiedziala się że spotyka się ze starszym od siebie mężczyzną, oni mają teraz ok. 2,5 letnie dziecko, którego babcia też nie chce widzieć bo powiedziała, że w jego twarzy będzie widziała rysy tamtego. Ta sytuacja trwa już jakieś 5 lat.....
emcia biedaczku wracaj szybko do zdrowia, dużo siły ci życzę i uważaj na Ellę, bo teraz to chyba nasze maluchy wymyślają różne cuda m.in. z wkładaniem sobie różnych rzeczy do nasa, ucha słyszałam już o rodzynkach w nosie i o zapałce w uchu .. i to u jednego dziecka w przciągu kilku dni....
kaśka wirtualne pozytwne myśli ślę do ciebie, trzymaj się cieplutko i nie dawaj złemy myśleniu.... pogoda też taka do dupy że nie nastraja pozytywnie
karolka współczuję sąsiadki... dobrze, że się postawiłaś, bo ludzie chyba myślą że jak człowiek jest miły i chce zachować się o.k. to można mu na głowę wejść i z buzią wyskoczyć... straszne że ludzie są tacy dla siebie
koga - bardzo mi przykro. To dla mnie niezrozumiałe, w głowie się nie mieści coś takiego???!!! Jak można tak z własnym synem, wnuczkiem???!!! Jesteś dzielna kobitka i na pewno sobie poradzicie a wtedy to już was będą mogli pocałować w .... Mocno ściskam za ciebie kciuki!!!!
Może jak zobaczą, że naprawdę się wyprowadzacie to miny im zrzedną i i naczej będą mówić???
Dziwne jak czasem okrutnie i głupio potrafią postępować rodzice ....
Przyjaciólka mojej ciotecznej siostry nie utrzymuje kontaktu ze swoją mamą bo ta ją wygnała z domu jak dowiedziala się że spotyka się ze starszym od siebie mężczyzną, oni mają teraz ok. 2,5 letnie dziecko, którego babcia też nie chce widzieć bo powiedziała, że w jego twarzy będzie widziała rysy tamtego. Ta sytuacja trwa już jakieś 5 lat.....
emcia biedaczku wracaj szybko do zdrowia, dużo siły ci życzę i uważaj na Ellę, bo teraz to chyba nasze maluchy wymyślają różne cuda m.in. z wkładaniem sobie różnych rzeczy do nasa, ucha słyszałam już o rodzynkach w nosie i o zapałce w uchu .. i to u jednego dziecka w przciągu kilku dni....
kaśka wirtualne pozytwne myśli ślę do ciebie, trzymaj się cieplutko i nie dawaj złemy myśleniu.... pogoda też taka do dupy że nie nastraja pozytywnie
karolka współczuję sąsiadki... dobrze, że się postawiłaś, bo ludzie chyba myślą że jak człowiek jest miły i chce zachować się o.k. to można mu na głowę wejść i z buzią wyskoczyć... straszne że ludzie są tacy dla siebie
reklama
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
IWKA31 Łukaszek też próbje wszystko egzekwować krzykiem. Najgorsze, że mi się to udziela i też mam zamiar krzyczeć. Próbuję mu tłumaczyć, że wstarczy spokojnie powiedzieć MAMA DAJ. Tylko, że on chce wszystko już i natychmiast.
Chociaż czasami próbuję go przytulić i to działa. Nie wiem, czy to już zbliża się zbuntowany wiek 2-latka......
CATHERINA Możesz wybrać taką opcję w firmie przeprowadzkowej, że dostarczają swoje opakowania, albo nawet wszystko pakują i później rozpakują. Sprawdź sobie różne oferty, bo firmy mają niesamowicie zróżnicowane ceny.
KOGA Naprawdę przesadzili. Tyle zawiści w tych ludziach i to na dodatek dla syna.
KAROLKAZ Wredne istoty. I jak skończyła się "przygoda z kurierem".Ja bym złożyła oficjalną skargę na piśmi, jeśli nie przeprosi wieśniak jeden. Współczuję złośliwej sąsiadki. Jak ktoś się uprze, to znajdzie dziurę w całym.
EMCIA Co za niedbalstwo. Na szczęście wszstko się wyjasniło, szkoda tylko cierpienia Elli i Twojego.
Chociaż czasami próbuję go przytulić i to działa. Nie wiem, czy to już zbliża się zbuntowany wiek 2-latka......
CATHERINA Możesz wybrać taką opcję w firmie przeprowadzkowej, że dostarczają swoje opakowania, albo nawet wszystko pakują i później rozpakują. Sprawdź sobie różne oferty, bo firmy mają niesamowicie zróżnicowane ceny.
KOGA Naprawdę przesadzili. Tyle zawiści w tych ludziach i to na dodatek dla syna.
KAROLKAZ Wredne istoty. I jak skończyła się "przygoda z kurierem".Ja bym złożyła oficjalną skargę na piśmi, jeśli nie przeprosi wieśniak jeden. Współczuję złośliwej sąsiadki. Jak ktoś się uprze, to znajdzie dziurę w całym.
EMCIA Co za niedbalstwo. Na szczęście wszstko się wyjasniło, szkoda tylko cierpienia Elli i Twojego.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 526
- Wyświetleń
- 48 tys
Podziel się: