A u mnie na odwrot. Zawsze jadalam sledzia z czekolada, poporn z lodami, obiad popijalam mlekiem i takie tak dziwne mieszanki. Teraz jestem strasznie monotematyczna. Wczoraj nawet nie moglam zapic kanapiki z serem koktailem z malin, choc nie jest to jak na mnie zadna dziwna kombinacja. Jak jem nabial, to tylko to, jak jem mieso, to dodatki tez w tej samej tonacji smakowej... Pozatym od 2 dni mam ogromny apetyt i ciagle mi burczy w brzuchu. w pierwszej polowie ciazy trzeba jesc tylko 300kg wiecej niz normalnie wiec staram sie tego przestrzegac. Ale sadze ze dlugo tak nie dam rady. Staram sie nie jest tlustego i slodkiego i moze uda mi sie tak dotrzymac do konca. Zreszta jak pisalam juz za niecale 3 tygonie mam slub, a moj brat jest swietnym kucharzem i przygotowal menu na 3 dni, wiec juz wiem ze w te 3 dni przytyje z 5kilo min. Jak on cos ugotuje to nie da sie nie zjesc i nie wylizac talerza...