reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

fakt faktem że lekarka mi mówiła że brzusio może się obniżyć nawet do 6 tyg przed porodem u niektórych na 2 tyg porzed porodem więc zależy od osobnika mi też troszke lepiej sie oddycha więc może dzidzi sie ułożył inazcej

nieraz mam poczucie dyskomfortu w pęcherzu po pierwsze czuję się z a przeproszeniem nie wysikana do konca a nieraz mnie kłuje ale cięzko mi to zlokalizoować gdzieś w okolicy pęcgherza

mały nieraz tak mi w pęcherz przywali że mam gwiazdki przed oczami w oczach natomiast łzy
 
reklama
agao pisze:
fakt faktem że lekarka mi mówiła że brzusio może się obniżyć nawet do 6 tyg przed porodem u niektórych na 2 tyg porzed porodem więc zależy od osobnika mi też troszke lepiej sie oddycha więc może dzidzi sie ułożył inazcej

nieraz mam poczucie dyskomfortu w pęcherzu po  pierwsze czuję się z a przeproszeniem nie wysikana do konca a nieraz mnie kłuje ale cięzko mi to zlokalizoować gdzieś w okolicy pęcgherza

mały nieraz tak mi w pęcherz przywali że mam gwiazdki przed oczami w oczach natomiast łzy

No właśnie dobrze to określiłaś- dyskomfort. Mam to samo, a nie chcę brac Nospy, bo brzuch mnie nie boli.
Co do tych 6 tygodni- to może po prostu urodzę ciut wsześniej :)
Nie ma jak grupa wsparcia- juz mi lepiej ;D
 
dziewczynki, ja od wczoraj też non stop latam do WC :( czuję, że maleństwo lezy sobie na samym dole brzucha, więc to pewnie przez to! nawet nie wiedziałam, że ten ucisk jest taki nieprzyjemny
 
słuchajcie ja wczoraj byłam na usg i dowiedzisłam się czemu mam takie jazdy z pęcherzem, okazało się poprostu, że synek wali w niego główką i pomaga sobie rączkami, lekarz mówi że dyskomfort związany z uczuciem niwysikania się do końca to norma i tak ma być do porodu a po będzie lepiej hahaha dowcipniś
 
podobno pomaga puszczanie głośno i mocno wody wtedy podobno się zachciewa siusiu

ja mam wrażenie jakbym ostatnio łaziła z zaciśniętymi mięśniami zwieraczami w okolicach cewki i pochwy jakbym się obawaiała ze coś mi się wyleje :-[ :-[
 
pytia pisze:
Tak zaraz po porodzie to z siusianiem tez podobno za wesoło nie jest :mad: Z innych względów oczywiście.

Kolejna rada ze SR, może oburzycie się, ale polecano nam chodzić pod prysznic, gdy bedzie nam się chciało siusiu, bo na Stojąco, przy prysznicu podobno lepiej "to" wychodzi, niż na siedząco (czy wręcz na Małysza w szpitalu) przy toalecie...
 
kinga ja to samo wyczytalam w gazecie(byl artykul o pologu) ze na pocztku np w szpitalu wlasnie na stojaca pod prysznicem........
 
wkurza mnie ta zasrana pogoda
tata uparł się że muszą do mnie przyjechać i ja bardzo chcę się z nimi zobaczyć zwłaszcza że za tydzień i za dwa ma być atak zimy gorszy jednak bardzo się boję o ich jazdę z Grudziadza do Warszawy ale z 2 strony jak ma być jeszcze gorzej później to co ??????

tata twierdzi że on będzie jehał ostrożnie i że co ma być to będzie bo wyjechali z domu ostatnio i się samochód rozwalił tzn wjechali na nich ale ja mam cykora

jednak nie chce im odradzać bo tata się nastawił jak nie wiem mama się obawia

nie wiem buuuuuuuuuuu
 
reklama
Do góry