reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
ja miałam koszmary po tym jak przeczytałam, co im się wydarzyło - nie nadaję się w tej chwili na takie historie :-( strasznie im współczuję;

byłam na usg - siusiak nie urósł :-); mała waży ok 2150g - jak dobrze pójdzie dobijemy do 3,5kg :-) - ech...fajnie było ją podejrzeć :-)
 
nawet sobie nie potrafię wyobrazić jaki to koszmar stracić dziecko. oczywiście powyłam się bardzo, aż się Iga przestraszyła...

A ja dzisiaj w robocie całą noc. testujemy nowy sprzęt... mam nadzieję że nie wyleci w powietrze razem ze mną:-(
 
Ja tez bardzo to przezywam...tragednia. I jeszcze bardziej boje sie jutro jechac do Polski bo my tez musimy zaliczyc 350km autostrady, przeraza mnie ta predkosc i glupota innych ludzi ktorzy gnaja jak na zlamanie karku...
 
i ja mam jakiś wewnętrzny lęk przed jazdą autem. my możemy jechać ostrożnie, a znajdzie się idiota...................

Felqua - to sie musimy ugadać na spotkanie :-):-):-)
 
Mi tez bardzo ciężko uwierzyć, że takie sytuacje, jaka spotkała tą majową mamę się zdarzają i człowiek musi z tym żyć. :-:)-(


A ja dziś mam dobry dzień. Wyrwałam Rafała na zakupy, wprawdzie takie żywieniowe + jakieś pierdołki do domu typu tarka do warzyw (namówił mnie na jakąś wypasioną, ja pewnie kupiłabym za 5 zł :tak:) i nóż z Ikei - ostatnio odkryłam, że na rynku w Szczecinie gościu handluje rzeczami z Ikei i ma je taniej niż w sklepie. Więc mam świetny nóż :-D

Szkoda, że nie ściągnie mi koszyczków ani podnóżka dla Karoli (takiego do łazienki), ale jakoś przeżyję :-D

Nooo i następna rzecz - kompletnie spłukani po łazience i szafach dostałam wyrównanie podwyżki (od stycznia :rofl2:), od razu odłożyłam te pieniądze, żeby ich nie przejeć i nie włożyc w samochód (przecież POTRZEBNE nam są kołpaki :baffled:) i co? Mój mąż dziś rzucił hasłem: Trzeba kupić nowy odkurzacz! Ależ się ucieszyłam, bo ten wprawdzie jeszcze działa, ale słabo ciągnie, a do tego tak hałasuje, ze szok.

Stwierdziłam, że do takich zakupów mojego Rafała zmuszają sytuacje, kiedy on używa danego sprzętu (właśnie odkurzacz), albo mu brakuje (np. zmywarka, kiedyś). Wtedy szybciutko podejmuje decyzję o zakupach :-D:-D:-D


A teraz jestem sama w domu z Lolką, bo on poszedł na spotkanie klasowe podstawówkowe oczywiście Natasza Klasa to sprawiła :-D
 
Szkoda, że nie ściągnie mi koszyczków ani podnóżka dla Karoli (takiego do łazienki), ale jakoś przeżyję :-D

wiesz - ja teraz często bywam w Ikei ;-):-)
(podnóżek mamy, ale jeśli chodzi o koszyczki to musisz mi dać namiary jakie chcesz) - no chyba,że to może poczekać aż przyjedziecie?
 
reklama
Kinga, dostałaś wyrównanie podczas chorobowego??

przecież teraz ZUS płaci nie oświata?

ja w ten sposób dwukrotnie nie dostałam wyrównania, buuu :(

kurcze przydałby sie jakiś przepis, bo moja koleżanka w tym roku nie dostała.
 
Do góry