reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
No jesteśmy już po wizycie. Mimo że sobie obiecywałam, że sama nic nie zasugeruję lekarce, już w drugim zdaniu powiedziałam, że Zosia ma kaszel podobny do tego , który opisują przy kokluszu, tyle , że bez piania. Lekarka osłuchała ją i wszystko w płucach i oskrzelach, dzięki Bogu jest ok., porozmawiałyśmy jeszcze na temat tego kaszlu, no i stwierdziła, że trzeba to brać jak najbardziej pod uwagę, gdyż Zosia nie ma odporności na koklusz, a ten faktycznie ostatnio atakuje(również w Krakowie), kaszel trwa ponad trzy tygodnie, no i musimy zostać zdiagnozowani w szpitalu zakaźnym, choćby po to, żeby wykluczyć koklusz( w takim przypadku odeśle nas do alergologa). Problem jest w tym , że Zosia ma teraz ospę , a ona zaburza cały układ immunologiczny, może również wpływać na wyniki. Mam zadzwonić do szpitala i dowiedzieć się , czy już mamy robić jakieś badania na miejscu i przyjść z gotowymi, żeby tam jeszcze wykonać to ostateczne , rozstrzygające badanie, czy odczekać(tak sugeruje lekarka) aż przejdzie ospa i dopiero wtedy tam się zgłosić.
To badanie można zrobić w szpitalu, w trybie ambulatoryjnym , tyle, że wtedy trzeba za nie płacić samemu( 200zł), gdyż fundusz zwróci za nie tylko w przypadku przyjęcia do szpitala na 3 dni:wściekła/y:
Na razie Zosia mi gorączkuje i pojawiają się nowe rzuty pęcherzyków, do szpitala( a dokładnie ciotki) jeszcze nie dzwoniłam, kaszel w nocy znowu był, mimo nowego schematu podawania syropów przeciwkaszlowych:-(
 
inka - ale z Ciebie nocny marek :-D:-D:-D:-D - ja tez tak lubię po nocy, ale rano cena jest straszna!:sorry:

drugiego autka nie mamy, bo nie mieliśmy czasu szukać! a i tak kupimy wiekowego gruchocika więc z niezawodnością mogą być problemy :-(
 
a my właśnie zaczęłyśmy z koleżanką urlop planować.teraz tylko musimy znaleźć taniego vana do wynajęcia oraz tani nocleg na trasie i w drogę
 
Nie nadrobie zaleglosci!!!

Musze sie Wam pochwalic, wygralam konkurs (co prawda dogrywke) u nas w firmie i za miesiac - dokladnie za miesiac, lecimy ze znajomymi z pracy (w sumie 27 osob chyba) na Wyspy Zielonego Przyladka, na tydzien :-) Ciesze sie niesamowicie, 7 dni NICNIEROBIENIA, Karolek zostaje z dziadkami, bo moj P znow do Pakistanu leci, powiem Wam, (pewnie dla niektorych to okrutne) ze nawet nie jest mi zal zostawiac Karolka na te 7 dni, wiem ze da sobie rade i pewnie nie bedzie bardzo tesknil, UWIELBIA babcie i dziadka, ja bede tesknila ale to NICNIEROBIENIE bedzie piekne, juz odliczam dni, a jak na zlosci w tym roku luty ma jeden dzien wiecej;)
 
Izka GRATULUJE! no to sobie odpoczniesz

kaśka a Ty kiedy na urlop? i daleko tym vanem?

oj ja o wakacjach narazie tylko pomarzyć moge...
ale za to jak sie ciepło z robi to będe miała fajną rozrywke przed domem, bo brat okazyjnie stół do ping-ponga kupił;-)

suszi oj wspołczuje , niech wszystkie choroby Was opuszczą!!!
 
izka, Ty szczęściaro :-) Weź swoją koleżankę jako osobę towarzyszącą (oczywiście piszę o sobie), nie jestem zbyt kłopotliwa w "utrzymaniu" ;-)

suszi, życzę Ci dużo cierpliwości w doprowadzaniu dzieci do zdrowia! Nie poddawaj się. tak sobie myślę na temat Twojej pracy, że może i dobrze, ze jest z nią tak jak jest, bo holender - mogłabyś mieć niepotrzebnie wyrzuty sumienia, a tak, to jesteś z dziećmi wtedy, gdy najbardziej Cię potrzebują. Ściskam mocno!
 
reklama
Suszi- trzymaj się cieplutko...jesteś bardzo dzielna ..a dzieciaczki mają Cie tak jak pisze Kinga wtedy kiedy Cię potrzebują...a powiedz czy lekarz przepisał Zosi jakies leki doustne na ospe????Bo polecam Heviran dzieci w wieku Zosi mogą spokojnie bez obaw już go przyjmować..a ospa przechodzi dużo łagodniej ...i dorosłym także to polecam ...ale jest na recepte.
 
Do góry