reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Catherinka ciężko to sprecyzować bo to właśnie jestem ja:-D:-D
jest operator koparki więc musi też być operator akceleratora. choć dzisiaj przed egzaminem śmialiśmy się że gdybyśmy mieli uprawnienia operatora koparki z pewnością powodziłoby nam się lepiej:-D a nauki chyba nieco mniej, no i praca na powietrzu a nie w piwnicy:-D:-D
 
reklama
no to zdaję relację z wizyty teściowej:

Maks się ropłakał bo myślał, że przychodzi babcia a przyszła obca baba
ponowiła propozycję , że by mój m. koniecznie zaczął ich odwiedzać z Maksem (i beze mnie) - szczyt bezczelności!
i tyle, żadnych przełomów ani wylewu uczuć nie zaobserwowałam
 
no to zdaję relację z wizyty teściowej:

Maks się ropłakał bo myślał, że przychodzi babcia a przyszła obca baba
ponowiła propozycję , że by mój m. koniecznie zaczął ich odwiedzać z Maksem (i beze mnie) - szczyt bezczelności!
i tyle, żadnych przełomów ani wylewu uczuć nie zaobserwowałam

Ta kobita ..jest jakas chora na glowe....zaproszenie dla syna z wnukiem ...a synowa...przecież Maks w polowie Tobie zycie zawdzięcza..moze ona zapomniała jak powstaje zycie ...okropna baba...i tylko Maksik sie zdenerwował ... i Ty pewnie także ....:-(

Oj Koga współczuje ...że przyszło Ci zmagac się z takim babskiem ....a Twojemu meżowi chyba musialo byc bardzo przykro...że to jego matka ..i tak sie zachowuje.....
 
dzięki karolka za miłe słowa - myślę, że mąż był mega rozczarowany i mi smetnie dzisiaj .... nawet nie zapytała o niego nic ani nic nie powiedziała, ani czy choruje, czy ładny czy brzydki ... ani słowa

ale koniec juz tematu i nie zanudzam ...

pustki tu dzisiaj straszne!
 
reklama
Koguś nie martw się. powtarzam się, ale ...mimo że Was (Ciebie i Twoich chłopaków) nie znam, to "czuję"sympatię:-) a ja się znam na ludziach. więc z tego wynika że ona się nie zna;-) wiem, że bzdury piszę , domyślam się jak Wam jest przykro. czasem jest tak paskudnie, i nie wiadomo skąd to się bierze...
 
Do góry