reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

bez szczęśliwej i wypoczętej mamy nie ma szczęśliwej rodziny

każdy powinien mieć w sobie garstkę egoizmu - trzeba tez chcieć żyć dla siebie

Ci którzy mogą mieć chwilę dla siebie niech korzystają -
więc bez wyrzutów sumienia !

za pozostałe dzielne mamy, które mają tyle na głowie bez wsparcia - trzymam kciuki by było coraz lepiej
 
reklama
jejku - właśnie doceniam co mam - siedzę sobie 3 dzień w domku, z dziećmi

pięknie jest :)

mam nadzieję że nigdy więcej nie będę musiała pracować na popołudnia i w 7 dniowym systemie pracy !!!
 
Sylwia - zimowezimowe czy jesienno-zimowe, bo w kropce jstem. koleżanka piszę, że u niej 12st tyle że wieje.
a kawucha musi na bank byc. tylko nie wiem jeszcze jak.
na razie lot mm potiwerdony
 
Sylwia masz racje, miłość to poświęcenie, u mnie chyba mało tej miłości bo nie potrafie tak na to patrzeć, czuje, ze moje życie to jakiś koszmar że to za dużo naraz, ze nie potrafie być juz szczęśliwa:-:)-:)-:)-(
Wcale nie wydaje mi się , że z czasem będzie lepiej, będzie więcej wydatkówq i obowiązków i przecież o dziecko martwimy sie do końca życia
Ja ciągle nie potrafie zaakceptoweać tego że mam ich troje, to dla mnie za dużo!!! nie ogarniam tego w swojej głowie, jestem ciągle wewnetrznie rozdarda, zaniedbuje każdego z nich....... jezu tak mi strasznie źle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
najbliższe trzy dni sama jestem z nimi, tyle, żer Ola do przedszkola pójdzie już jutro, nawet do kościoła nie mam jak wyjść, zaświeciło słonko a ja o spacerze mogę sobie tylko pomarzyć:-:)-(
 
MamoOli- domyslam Ci że jest cięzko...ja to sobie myśle że Tobie zrobi się lepiej jak wrócisz do pracy...jak Maksik także pójdzie do przedszkola ..:tak: ale mam pytanie (chyba że coś przeoczyłam) czy Twoja mama lub teściowa .lub kolezanka nie mogłyby Ci pomóc robić chociaż zakupy czy wyjsć na spacer z dzieciaczkami a Ty byś sobie odpoczęła choc ze 2 kwadranse...:tak:Jak patrze na super nianie ...to widze że wielośc obowiązków przy dzieciach .....mozna pokonac ..taką orgaznizacją..np. wspólna zabawa czy kąpiel wiem że to bywa cięzkie :tak:Kurcze starałam się tak podtrzymać Cię na duchu ...mam nadzieje że jakoś Ci się to wszystko sie po Twojej mysli ułozy...trzymaj sie buziolki
 
reklama
Ania - ja przy dwójce maluchów czekam czsami na to ze obaj będa w przedszkolu (podobno u nas jest prywatny żłobek - bardzo fajny :) )

przez ostatnie dwa miesiące niewiele miałam czasu na bycie z dziećmi - teraz sie nimi nacieszam (a i tak dają mi popalić)

Twoje starsze dwa cuda są w wieku moich maluchów - i mogę sobie wyobrazić co sie dzieje, a do tego mała Kamilka, która sporo wymaga.

Pamiętam łezkę w moim oku jak zobaczyłam Twój suwaczek (dawno temu) - tak na odległość to może być łezka zazdrości :) ale wiem że byłoby ciężko

no i nic Ci powiedzieć nie umiem :( wszystko co powiem i tak nie będzie na miejscu.

u ciebie nie jest mało miłości - u Ciebie jest dużo zmęczenia - nie dokładaj sobie jeszcze smutków i tak masz dużo na głowie

a mi się wydaje jednak że z czasem jest jednak łatwiej - pod względem zmęczenia, czasu dla dzieci - za chwile jednak będą bawić sie razem, więc każdemu dasz czasu po równo, a kasa - ech paskudna sprawa, ale o ty też na razie nie myśl, nawet za przedszkole płaci się mniej przy rodzeństwie :)

Często myślę o Tobie i Twoich maluchach.
 
Do góry