dzisiaj czuje sie paskudnie..jestem w gronie tych "szczesliwych" przyszlych mam, ktore maja mdlosci 24h na dobe...klucha w gardle..a zapachy?!czuje na kilometr papierosa i az mnie odrzuca i pomyslec ze calkiem niedawno palilam
)dzis jak poczulam zapach papryki, ktora przed ciaza wrecz uwielbialam to ledwo zdazylam do toalety..spac mi sie chce, ciagle jestem zmeczona, ale wiem ze nie jestem sama i to mi daje sil..
a co do ogloszenia wiesci rodzinie..nie bede miala raczej milych wspomnien..narzeczonego rodzice nie uwierzyli w pierwszym momencie
)dziadek powiedzial, ze jest za mlody na dziadka (ma 57 lat...)..ale w koncu chyba sie nawet ucieszyli z reszta nie rozgryzlam ich jeszcze..a moi rodzice?mysleli ze chodzi o dziewczyne brata, ktora juz raz zrobila alarm, ze chyba jest w ciazy..mama nawet sie ucieszyla, ale nawet mnie nie przytulila..a tego mi bardzo brakowalo, bo bylam troche zdenerwowana tym wszystkim..nie planowalismy tego z Robertem...a tata jak uslyszal to podparl glowe i caly wieczor juz sie nie odezwal..z reszta do dzis a minely 2 tyg niewiele ze mna rozmawia...
jedyna osoba ktora sie szczerze ucieszyla byla moja przyjaciolka i ciocia ktora na wiesc ze jestem w ciazy to sie poplakala i tak mnie wysciskala ze az mnie zebra bolaly
)
denerwuje mnie strasznie, ze naciskaja na nas bysmy wzieli slub..choc cywilny..a nam na prawde nie w glowie to teraz..nie mamy na prawde gdzie i jak mieszkac..jestesmy w trakcie rozbudowy poddasza, najgorsze ze pieniadze sie juz koncza a gdzie meble choc lozko i podstawowe sprzety?jeszcze teraz dzidzia..stresuje mnie i jego to wszystko..sa dni, ze nie mam na nic sily..placze i strasznie sie boje jak to bedzie..wszyscy pytaja co dalej i dalej ale jakos nie ma chetnego by choc troche pomoc..wiem ze nie powinnam sie denerwowac..denerwuje sie ze jestem zdenerwowana..bledne kolo..i kto to mowi ze czas ciazy to radosne wyczekiwanie..nie zawsze tak jest..czy ktoras z was babeczki ma podobnie?nie wierze ze zawsze jest pieknie i rozowo..dziekuje ze moglam sie wygadac..ulzylo mi..ciesze sie ze bede miala ta dzidzie ale strasznie boje sie co bedzie dalej..w poniedzialek ide do lekarza zobaczymy co powie..miejmy nadzieje ze z maluszkiem wszystko w porzadku..