ewelinka - z ropiejącymi oczkami i my się borykamy. Nam okulistka powiedziała , że jak do 3 miesięcy nie przejdzie to mamy do niej przyjść i ona da skierowanie na zabieg do szpitala na prztykanie kanalików. odkąd mam internet (około2-3 tygodnie) to troszkę poczytałam i stwierdziłam , że na razie poczekamy z tą wizytą w szpitalu . Mleka do oczek jeszcze nie stosowałam bo miałam ospę więc muszę troszkę odczekać . Ale masujemy codziennie i zakrapiamy solą fizjologiczną, mała przy masowaniu tak się wierzga , że prawie robi obrót wokół własnej osi jak krokodyl , który złapał ofiarę . Nieraz tak się napocę by wymasować , że mi już się odechciewa, bo mała tak się niemiłosiernie drze..... Oglądałam na necie kilka wypowiedzi lekarzy i generalnie trzeba się martwić jak dziecku nie przechodzi po roku, oraz gdy sa stany zapalne (wtedy trzeba iśc do okulisty i najprawdopodobniej da antybiotyk). Ostatnio małej tak oczka zaropiały , że rano nie mogła ich otworzyć , zauważyłam , że ropieją jej więcej jak jesteśmy na dworze niż w mieszkaniu. Mam jednak nadzieję , że się wkońcu odetkają , marzę o jej "czystym " spojrzeniu