reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak pomóc Naszym milusińskim czyli dolegliwości maluszków

Jejku ale Wasze Dzieciaczki mają pod górkę już na samym początku, trzymam kciuki by kolki przeszły (po skończeniu 3 m -ca na pewno tak się stanie), by trądzik i pleśniawki były tylko wspomnieniem a wzmożone napięcie z tego co wiem trzeba rehabilitować. Ja się w mojej nie doszukuję, bo bym zwariowała ale może dlatego że to moje już drugie dziecko.
Gabrysia pewnie ospę po siostrze przejmie, choć na razie nie widać żadnych oznak ale czekamy.
Dziś wizyta z bioderkami wraz z usg,
 
reklama
trytytka- wczoraj cały dzień grzałam odcinek lędźwiowy takim woreczkiem z pestkami wiśni i mąż wyręczał mnie w wyciąganiu małej z łóżeczka i podawał mi ją z niższych miejsc, dziś już zdecydowanie lepiej...bolą nadal ale już nie tak bardzo:) basen by mi się przydał...ale szczerze od porodu nie wychodziłam nigdzie sama bez Agatki...karmię ją piersią. Myślałam o odciąganiu mleka i karmieniu nim z butelki ale położna i teściowa (która też jest pielęgniarką na dziecięcym) kategorycznie mi zabroniły:confused:. Argument: jak dziecko poczuje smoczek i butelkę to nie będzie chciało ssać piersi...nie wiem czy to prawda :eek:, ale się wystraszyłam. Tylko, że brakuje mi wyjścia dalej niż na spacer...nawet w sklepie nie byłam bo "tam tyyyyle zarazków i chorób...". :-(A ja chce do ludzi...a i tak będę musiała we wrześniu ją z butli karmić bo do pracy wracam:-(
 
daffodil - ja bym nie dała tej butelki... ja nie miałam mleka, dałam butelkę, później miałam mleko ale dziecko nie chciało ssać już z piersi, teraz coraz mniej mleka bo nie mam jak odciągać tak systematycznie co 3 h:( ile łez wylałam to moje;( póki cokolwiek leci to ściągam i jej daje, każde 50 ml dla mnie na wagę złota:(
 
daffodi ja karmie piersia a jak wychodze (zwariowala bym gdybym sama nigdzie nie mogla wyjsc) to synek je moje mleko z butelki i nic sie nie dzieje. dzieki temu ladnie je z piersi i od razu jedzenia ze smoczkiem tez sie nauczyl na przyszlosc ;)
 
Myślę, że to zależy od dziecka. Moje jest żarłoczne i jest mu wszystko jedno z jakiego źródła spływa pokarm - je z piersi, z butelki, w szpitalu z sondy (strzykawka + wężyk), z łyżki. A z piersi to w każdej formie - zarówno naturalnie jak i przez nakładki. Myślę, że jak dziecko ma apetyt to nie odmówi piersi tylko bo wcześniej próbowało butelki. A butelkę - to podobnie jak betina - mamy na wyjście albo żeby pospać :) no i chciałam by umiała jeść od początku ze wszystkiego ;)

Betina kiedy odciągasz pokarm? Mi ciężko znaleźć na to czas, staram się po karmieniu ale boję się, że do następnego karmienia nie zdąży się napełnić ;)
 
Jak dziecko jest głodne to nie ma znaczenia z czego pije byle leciało :-)
Gabrysię też staram się przyzwyczaić do tego by jadła nie tylko z piersi, ale rzadko je sztuczne mleko, bo o odciągnięciu nie ma mowy, nie mam z czego póki co ;-) Podaję jej też herbatkę na lepsze trawienie, bo co chwilę ją coś męczy. Z łyżeczki podaję kropelki więc też już ją zna :-)
 
krolowa najlepiej idzie mi odciaganie jak robie 1h bo skonczeniu karmienia. ale zazwyczj mi sie nie chce wiec tylko pare razy w tyg odciagam ;)
 
hej dziewczyny pisalam wczesniej o nierownych zrenicach mojego synka. w czwartek bylismy u gp (przychodnia) i od razu dostalismy skierowanie do szpitala. Lekarz ktory nas przyjmowal szczerze powiedzial, ze nigdy sie nie spotkal z czyms takim, zawolal nawet na konsultacje innych lekarzy. w lewym oku jego zrenica jest 3 razy wieksza od prawej i przybiera dziwne ksztalty. Wszyscy byli zdumieni i mieli bardzo powazne miny co jeszce bardziej mnie podlamalo. Teraz czekamy na list ze szpitala, moze to potrwac z 2 tyg ale mam nadzieje, ze bedzie szybciej. Boje sie, ze on nie widzi na to oko. Jak patrzy na cos to widze, ze oko reaguje tak samo jak to zdrowe, ale wczoraj u gp wogole nie reagowal na swiatlo latarki.
Mam ogromne pretensje do siebie, ze wczesniej tego nie zauwazylam i ze tak zwlekalam z wizyta. Tylko na poczatku jego 2 pierwszych tygodni on bardzo rzadko otwieral oczy i wciaz mu sie zbierala ropa wiec trudno mi byhlo to dostrzec.
Dziwie sie, ze przy wypisie ze szpiatala jak badali mu oczy tego nie zauwazyli, ani midwife.

Oliver ma problem tez z kupa, biedak sie meczy, to pewnie przez to ze odstawilam swoje mleko i teraz jest na sztucznym. Na moim robil kupe bardzo czesto prawie co 3-4h. a teraz 2 razy dziennie i jeszcze z torturami i czasem musze mu pomoc termometrem. mam nadzieje, ze mu to przejdzie. boje sie, ze sie uzalezni od termometru i jego zwieracze nie beda dobrze funkcjonowac:( jak macie mamy jakies sposoby na to to prosze o rade. a na kolki bardzo pomaga nam infacol. probowalam roznych kropli, lekow pozamawialam pelno specyfikow i nie potrzebnie bo infacol najlepiej na niego dziala. ale czego sie nie robi dla malenstwa:)
 
noelka - u nas tez byl problem z kupa jak przeszlismy na mm, podawaj małemu wodę przegotowana, herbatki z kopru, rumianku (ale cieniutkie, tylko kilka razy zamocz torebkę z herb.szczegolnie rumianek bo on jest mocny) Jeśli nie będzie chciał pić bo mu nie będzie smakowało to można dodać trochę glukozy albo ewentualnie od razu przejść na herbatki gotowe np Hippa (ale one mają dużo cukru). Moja mała nie chce też pić niczego co nie jest ciepłe więc z temp. tez mozna pokombinowac jesli bedzie krecil noskiem :) U nas poprawa byla szybka, ale oczywiscie kupek nie ma tak duzo jak po naturalnym ... raz/dwa x dziennie
 
reklama
u nas poki co z dolegliwosci to:
- chrostki na buzi, szyji i uszku - tradzik niemowlecy :confused:
- nabrzmiale sutki - moje hormony sie mu odkladaja - robie oklady z sody oczyszczonej :baffled:
- ropiejace oczko - zielona maz, wzmaga sie po spacerze - przemywam woda przegotowana :blink:
- trudnosci w robieniu kupki - glosne gazy i stekanie :cool2:
W poniedzialek mam wizyte u pediatry popytam co robic :zawstydzona/y: najbardziej martwia mnie sutki i to oczko, takie biedne... A co do wysypki, to moze przesadzam z jedzeniem, ostatnio byly ogoreczki chili i musztarda rosyjska... :cool2::zawstydzona/y: chociaz ja takie smakolyki w ciazy jadlam, wiec nie powinien miec chrostek od tego :sorry2:
 
Do góry