reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

JAK ODZWYCZAIC OD SMOCZKA??

Mojego syna oduczyłam smoka jak miał 16 msc. Obcięłam końcówkę i taki smoczek nie dało się ssać. Jeszcze jakiś czas jak usypiał to wkładał sobie palec do smoczka. Mleko pił z butelki. Jak w wieku 6 msc zaczęłam dawać mu kaszkę łyżeczką tak sam przestał pić z butelki. Od tej pory pije z kubeczka.
 
reklama
Ja także przymierzam się do wyeliminowania smoka i nieco się obawiam reakcji.. Kiedyś ze smokiem nie było problemu więc postanowiłam odstawić go po wszystkich ząbkach bo bardzo często podczas ząbkowania pomagał smoczek zamiast leków czy maści.. teraz mały ma 2 lata i 3 miesiące a wszystkich 5 nadal nie ma a zaczął się o smoka domagać coraz częściej.. Kiedyś w dzień nie istniał dla niego smok tylko do usypiania i w nocy jak wypluł to już nie potrzebował. wyjątkiem był czas ząbkowania ale to tylko kilka nocek a teraz mały już nawet w dzień się domaga (oczywiście jak tylko mogę nie daję) a w nocy sam go znajduje i niemal całą noc ze smokiem przesypia..:baffled:
Wiele słyszałam o metodzie obcinania końcówek.. chyba tego spróbuję.. :sorry2:zastanawia mnie jeszcze ta metoda ze smokiem o innym wyglądzie (wcześniej podawany link).. tylko jakiego rozmiaru są to smoki czy warto wydawać na nie pieniędzy...:confused:
 
Ja także przymierzam się do wyeliminowania smoka i nieco się obawiam reakcji.. Kiedyś ze smokiem nie było problemu więc postanowiłam odstawić go po wszystkich ząbkach bo bardzo często podczas ząbkowania pomagał smoczek zamiast leków czy maści.. teraz mały ma 2 lata i 3 miesiące a wszystkich 5 nadal nie ma a zaczął się o smoka domagać coraz częściej.. Kiedyś w dzień nie istniał dla niego smok tylko do usypiania i w nocy jak wypluł to już nie potrzebował. wyjątkiem był czas ząbkowania ale to tylko kilka nocek a teraz mały już nawet w dzień się domaga (oczywiście jak tylko mogę nie daję) a w nocy sam go znajduje i niemal całą noc ze smokiem przesypia..:baffled:
Wiele słyszałam o metodzie obcinania końcówek.. chyba tego spróbuję.. :sorry2:zastanawia mnie jeszcze ta metoda ze smokiem o innym wyglądzie (wcześniej podawany link).. tylko jakiego rozmiaru są to smoki czy warto wydawać na nie pieniędzy...:confused:
Czesc ja 2 dni temu zabrałam smoka córce a odbyło sie to tak że córcia gdzies go dała i nie mogłam znaleśc a już nieraz tak było że trzeba go było szukać a ile przy tym było nerwów a ona strasznie była do niego przywiązana córcia ma 3 lata No i mówie jej że ja szukać nie będe bo nie mam narazie czasu i że później poszukam no ale Martynka zasneła bez smoczka rano zapytała czy go znalazłam powiedziałam że nie no ale ja znalazłam tylko jej nie dałam teraz zasypia bez smoka tylko z misiem czasem pare razy zapyta o smoka ale mówie że niema i kończy sie rozmowa o smoku.Też sie bałam jak zareaguje no ale przyjeła to dobrze życze powodzenia:tak:
 
Witam,mój Jakub pożegnał się ze smokiem jak miał 3 lata,używał go tylko do spania,pewnej niedzieli wybraliśmy się do rodziny i wróciliśmy dosyć późno więc Jakub nie miał już siły poprosić o smoka,kiedy rano się obudził zapytał gdzie się podział jego smoczek odpowiedziałam,że się zgubił.Cały dzień było dobrze,ale jak przyszedł wieczór stwierdził,że strasznie tęskni za swoim smoczuniem,nie płakał tylko jak o tym mówił to mu same łzy płynęły,a ja myślałam że mi serce pęknie(jakie to musi być przeżycie dla dziecka).Już na następny dzień było lepiej,ale na wszelki wypadek trzymałam smoka jeszcze przez tydzień.Dzisiaj nawet nie wspomina,a ja jestem z niego dumna,że tak sobie z tym poradził.Życzę powodzenia w odstawianiu smoka!
 
Cześć
Dzisiaj w nocy postanowiłam pożegnać mojego synusia z smoczkiem. Mały ma 1,5 roku i dziś w nocy chyba obudził się z 5 razy i płacz, tylko o smoczek. Postanowiłam dosyć!!! Za 2 tygodnie mam termin porodu i nie mam siły wstawać tyle razy do niego w nocy (jeszcze dojdzie do tego, że więcej do tego starszego będe wstawała. Obciełam mu końcówkę na jego oczach i że niuniul be. Usnoł teraz na ale co się napłakał. Zobacze jak bedzie z nocką ale już się boje.
mam nadzieje że wytrzymam. Pozdrowienia
 
Ja także przymierzam się do wyeliminowania smoka i nieco się obawiam reakcji.. quote]
Fanti u nas nawet obcięcie końcówki nie pomogło:no:
próbowaliśmy już mnóstwa rzeczy, że inna mała dzidzi znajomych potrzebuje,że myszka zabrała, że wróżka zabrała i zostawiła w zamian zabawkę, że się zgubił...
za każdym razem jest taka orgia że serce mi pęka i udaję że M idzie po nowy:zawstydzona/y:i teraz powiedziałam że pani w sklepie miała ostatnio i więcej ni ma zobaczymy vzy będzie się domagał nowego jak ten zniszczy:confused::dry::sorry2:
 
Witam
Przeżyłam noc. Nawet nie było tak tragicznie. Tylko 2 razy do niego wstawałam i go pogłaskałam i spokój. Fakt zasypianie bez smoczka - było ciężko. I mam wrażenie, że nawet lepiej spał (mniej sie budził.) Pozdrawiam i zyczę powodzenia w odstawianiu!!!
 
Witam, mogę opowiedzieć jak było u nas z tym smokiem.Moja córka miała wtedy niecałe 2 latka.Często przegryzała smoka i była dziura, pewnego dnia tata wpadł na pomysł żeby rozerwać smoka na pól i już nie potrafiła go ssać, powiedzieliśmy że się zepsuł i musi wyrzucić do śmieci, wyrzuciła i już było po smoku.Oczywiście czasami wołała swoje mimi(bo tak mówiła na smoka)ale przypominaliśmy jej że go sama wyrzuciła.Z kolei koleżanka postąpiła jak superniania: Kazała córce wysłac smoka do wrózki smoczkowej, a wrózka w zamian za smoka przysłała na drugo dzień przytulanke z która teraz można spać zamiast smoka.
 
Witam wszystkie Mamy. Jestem tutaj nowa ale nie raz zaglądałam tutaj na forum i korzystałam z waszych rad. Tak więc dziękuję.Piszę bo właśnie dzięki waszym radom właśnie pozbyliśmy się smoczka.W czwartek zaproponowałam córeczce (w lutym skończyła 2 latka) żeby "dudusia" oddać kotkowi bo tak smutno patrzy i pewnie też by chciał no i stwierdziła że sama mu poda(oczywiście przechwyciłam go bo a nuż wieczorem byłaby niezła scena płaczu) i tak też zrobiła.Myślałam że ograniczę jej tylko w ciągu dnia ale obyło się bez większego płaczu na wieczór więc poszłam za ciosem i powiedziałam że kotek zapomniał oddać.Codziennie pytała o "duduś" ale zmieniałam jej temat i jakoś zapomniała.Dzisiaj jest szósty dzień bez smoczka i nie zapytała o niego ani razu.Zasypia bez niego i w dzień i w nocy:-):-):-).Był to chyba ostatni moment na zabranie smoczka bo okazało się że mała ma początki próchnicy i trzeba będzie lakować.No właśnie a może któraś z Was wie coś na ten temat.Czy wasze dzieci miały już jakieś problemy z ząbkami albo znacie kogoś kto mógłby pomóc?
 
reklama
Do góry