Cześć dziewczyny!!!
Troszkę mnie nie było...
U nas w miarę OK, tylko młoda coś się czasem zapomina i w nocy nie woła i popuszcza. Ale potem budzi się w nocy z krzykiem: MAMA!!! Jak przychodzę do niej to słyszę: Źnowu się polalam...(polałam)! No wysadzam ją na nocnik i robi dalej, ale często pościel już mokra, więc w nocy mam zmianę...Ale wczoraj był sukces, bo zrobiła na normalną toaletę. Byliśmy w Zoo Safari i tam przed wejściem zawołała siusiu. Więc poleciałam z nią szybko i był sukces!:-)Ale się cieszyła. Poszła sama rączki nawet umyć (w miarę nisko umywalki były).
Troszkę mnie nie było...
U nas w miarę OK, tylko młoda coś się czasem zapomina i w nocy nie woła i popuszcza. Ale potem budzi się w nocy z krzykiem: MAMA!!! Jak przychodzę do niej to słyszę: Źnowu się polalam...(polałam)! No wysadzam ją na nocnik i robi dalej, ale często pościel już mokra, więc w nocy mam zmianę...Ale wczoraj był sukces, bo zrobiła na normalną toaletę. Byliśmy w Zoo Safari i tam przed wejściem zawołała siusiu. Więc poleciałam z nią szybko i był sukces!:-)Ale się cieszyła. Poszła sama rączki nawet umyć (w miarę nisko umywalki były).