reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
reklama
Witam,
przyszłam do mądrzejszych mam podczytać trochę,bo moje cudo nie zamierza robić siusiu na nocnik:dry: Zaczęłam sadzać Mateusza jakieś pół roku temu. I muszę powiedzieć,że ładnie siadał, z chęcią, czasem złapaliśmy nawet kupkę,a siusiu często. Teraz jest masakra,bo na nocnik z chęcią usiądzie sporadycznie. Nie przymuszam go żeby nie zraził się. Jak usiądzie to nawet pół godziny modli się na nocniku,aż przyklei się do dupska i nic. Podciągnę gacie i spodnie, zanoszę nocnik do łazienki,a młody przylatuje zlany:wściekła/y: Jakby specjalnie czekał aż zejdzie z nocnika. jemu nawet nie przeszkadza to ,że ma wszytsko mokre. I co ja mam z nim zrobić?
 
Justynko a może spróbuj wysadzać Go na wc?
mój też z początku sikał na nocnik potem mu się odmieniło wię cspróbowaliśmy wc i się udało:tak:
 
Justynko a może spróbuj wysadzać Go na wc?
mój też z początku sikał na nocnik potem mu się odmieniło wię cspróbowaliśmy wc i się udało:tak:
A skąd.. Już próbowałam, ja na kibelku, on na nocniku, najpierw ja, później on i nic. Z 2 zlego chyba bardziej woli nocnik. Wkurza mnie młody,bo wie doskonale,że na nocnik i kibelek robi się siii,ale nie on po swojemu. W GACIE! Może latem nam się uda jak będzie cały czas bez pampucha latał:baffled:
 
hmmm no to niezły Pierunek z niego:-D
my zaczynaliśmy nauke od zdjęcia pieluchy na dzień w zeszłym roku,ale jak juz zdarzyło sie nasiurkać to podobno powinien w mokrych gatach polatać żeby poczuć dyskomfort....
nam tez udało się latem zeszłego roku,ale gdyby nie mój upór to pewnie nic by z tego nie wyszło, ja go bez pieluchy a jak szedł na godzinę do teściowej to ona mu ręcznik wkładała:szok:i robiła kołomyje z głowy:dry:
ale mądry chłopak mamy posłuchał:happy::-);-)
 
Moja powoli łapie o co chodzi z nocnikiem - nawet biedactwo leci samo - ale nie zawsze zdąży - codziennie mamy akcję ze ścieraniem podłogi, kanapy, dywanika itp... Jak ze szczeniaczkiem :-)

Jak dawać znać dziecku że powinno siadać nim zacznie się lać...boję się że jak ją skrytykuje, że się zlała w majty, to się zawstydzi i zatnie.

Spadło zużycie pieluch - wzrosło pralki :-)

Ja daję sobie czas do końca sierpnia - na pierwszą naukę.
Zobaczymy co z tego wyniknie :-)
 
Jak dawać znać dziecku że powinno siadać nim zacznie się lać...boję się że jak ją skrytykuje, że się zlała w majty, to się zawstydzi i zatnie.

Masebi, poobserwuj mala czy daje jakies "znaki", ze zaraz siknie, podejrzewam , ze nie sika w biegu... Moj Kuba prostowal sie i patrzyl na siuska i ja od razu go cap i na nocnik mowiac jednoczesnie, ze siusiu na nocniczku. Zdarzylo sie, ze stanal i siknal troche, ja do niego : "A gdzie siku sie robi???" no i skonczyl we wlasciwym miejscu...:happy2: Wiem, ze to meczace, bo przez jakies 2-3 dni trzeba pilnowac, patrzec itd no ale coz...:dry:

No a my juz w ciagu dnia calkowicie bez pieluchy.:-D Bylismy w sobote na grillu na dzialce, siedzielismy z 6 godzinek i ZERO wpadek. Wzielam ze soba 2 pary spodni i majtek oraz - pieluchy :dry: jakby byla tragedia. Okazalo sie, ze nie musialam sie martwic.:-)
 
Ostatnia edycja:
wiecie co jak tak czytam i widze ze dziewczynki jednak bardziej kumate od chlopakow i mniej uparte...
 
reklama
Do góry