reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
Agnieszka81, nie przejmuj się tak, u nas też tak było, że Błażej sikał co chwilę w gatki. Tak jak piszą dziewczyny z czasem te przerwy się wydłużają. I mam też taką radę, która u nas dała rewelacyjne efekty- dzieci w tym wieku są zafascynowane starszymi dzieciakami- więc ja robiłam tak, że na placu zabaw pokazywałam synkowi starszych chłopców i tłumaczyłam, że oni nie sikają w majteczki tylko do kibelka, albo na nocnik lub na trawkę. I wiecie co to chyba najbardziej zaskutkowało, bo w przeciągu 2-3 dni zaczął się starać nie siusiać w majtki ale zaczął wołać i siku i kupkę. A wczesniej zanim wpadłam na ten genialny w swej prostocie pomysł, to szczał z premedytacją (!!!!) w gacie na wykładzinę i wszędzie- po prostu traktował to jak niezłą zabawę. W pewnym momencie już mi nerwy zaczęły puszczać. Ale sobie przemyslałam cała sprawę i postanowiłam wyluzować i na nowo spokojnie podejść do kwestii. Bo im bardziej mi siadały nerwy i mi zależało, tym bardziej synek robił mi na przekór.

A jeszcze dodam, że konsekwentnie nie zakładałam mu pieluchy w ciągu dnia, ani w domu, ani na dwór. Tylko co jakis czas trzeba było mu przypominać, że może siusiu zrobi. Cała nauka trwała ok. 5 tygodni. Ale znam dzieci, które załapały w ciągu tygonia. Więc nie ma na to reguły.

Zyczę sukcesów- da się przez to przejść, mimo, że na początku wydaje się to człowiekowi niemozliwe :-D
 
reklama
Trinakria ma rację jest to możliwe do przejścia, jakby niemożliwe się nie wydawało :cool2:, no i trzeba znaleźć coś co zadziała na uparciucha,
u nas przykład innych dzieci działał w drugą stronę :shocked2:

ale nie wiem co najbardziej poskutkowało
 
moja córcia ma 2 lata i 5 miesięcy, robi siku i kupę do nocnika, ale nie było to takie proste ją nauczyć, na początku jak ją sadzałam to oglądała bajki i potrafiła siedzieć 2 godziny i nic nie zrobić, chociaż wiedziałam że już kilka godzin nie siusiała, jak tylko zalożyłam jej pieluchę to od razu robiła siku; po jakimś czasie postanowilam że na dzień nie będę zakladać jej pieluch i zaopatrzyłam się w dużą ilość majteczek i chodziła w nich. najpierw lała w majtki po kilka rozy dziennie ale byłam cierpliwa i tak wogóle to cały czas chodziłam za nią i pytałam czy chce siku, oczywiście zawsze mówiła że nie chce i lała w gacie. po trzech dniach prania majtek zaczęłam sadzać ją na nocnik i czekałam aż nasika, pierwszy raz nasikała po godzinnym płakaniu na nocniku. ale jak tylko usłyszała melodyjkę to przestała płakać. pochwaliłam ją i poszła chwalić się do dziadka i babci że zrobiła siku do nocnika. następny raz też ją przytrzymałam na nocniku i już szybciej nasikała. jeszcze kilka dni musiałam ją zmuszać ale efekt jest, teraz sama woła że chce siku i kupę:tak:
 
J@god@ i jak u Was sytuacja? Krystian zaciął sie na amen z sikaniem, czy to był tylko chwilowy kryzys?
Przemkowi zdarzy się jeszcze popuścić, ale zazwyczaj tylko tyle, że majteczki są odrobinę mokre, a spodnie całkiem suche. Ale widać, że często w ostatniej chwili siada na nocniku. I od kilku dni nie pozwala sobie pomagać. Sam ściąga i zakłada majteczki i spodnie. Jak usiądzie, to sprawdza, czy siusiak "dobrze leży". Tylko wytrzeć pupę pozwala. No i chyba skończymy z noszeniem nocnika - raz siusiał na dworze do kubka (taka nasza mini wersja nocnika ;-) ) i dwa razy udało się na trawkę, chociaż z tej opcji nie jest zadowolony. No i jeszcze zostajemy przy pieluszce na noc - rano jest sporo nasikane, ale on często pije tuż przed zaśnięciem i potrafi się na picie obudzić w nocy.
 
a u nas malutki sukcesik :-);-) Kubuś dzisiaj dwa razy zawołał mama siusiu:-)
no i koszmarek tez był :-D wczoraj i dzisiaj zrobił kupę w łóżeczku i wysmarował siebie...i ścianę :rofl2::-p:no::wściekła/y::baffled:
 
agnieszka81, gratuluję sukcesików, z dnia na dzień powinno być ich coraz więcej. A sprzątania nie zazdroszczę :no:. Przemko co prawda nie miał takich "artystycznych" zapędów, ale i tak nie byłam szczęśliwa, jak kupa wylądowała na dywanie albo sofie.
 
Krystian woła kupkę a siusiu robi jak go się namówi na nocnik, jak przypomni mu się co ok. 2godz. o nocniku to cały dzień jest bez zmoczenia, ale sam przestał wołać, albo mówi jak zrobi :dry:
po za tym zapomnieliśmy wziąść pieluch na wieś i pierwsza noc obudził się koło 1 wysadziłam go i rano było sucho, druga noc już niestety nie
 
J@god@, a Krystian przestał wołać, bo nie ma czasu na takie przyziemne rzeczy? Bo się w tym czasie bawi na przykład? Czy się "obraził"?
U nas po raz pierwszy była sucha pielucha po nocy (nie jest zadowolony, że mu pieluchę ubieram). Wczoraj w aucie - prawie dwie godziny razem z postojem - przejechał na sucho, bez pieluchy. I generalnie sam woła siusiu i kupkę. Przy okazji tego nocnikowania zrobił się bardziej samodzielny jeśli chodzi o ubieranie i rozbieranie.
 
reklama
giza no właśnie nie wiem czemu nie woła, może przez to że mu przypominałam i zachęcałam żeby siadał jak już długo nie robił i chyba stwierdził że on nie musi pamiętać :eek:, w nocy to u nas dość często zdarza się suchy pampers, ale nie ma tak że zawsze jest suchy jest np. 2-3 suche noce jedna mokra
 
Do góry