Filip już wszytkie potrzeby załatwia do nocnika lub sedesu, od jakichś dwóch i pół miesiąca... oczywiście zdarzają się wpadki, ale to normalne. U nas było podobnie, jak opisuje Mamuśka. A jeszcze przedtem, pierwsze próby zaczęły się od tego, że sadzałam Filipa na nocnik rano, po przebudzeniu. W ten sposób pokazałam mu, do czego służy nocnik, no i jak wylądowało w nim co trzeba, to oczywiście zachwytom nie było końca. Potem był okres, że odmówił współpracy nawet przy tych rannych posiedzeniach, więc odpuściłam. A potem nagle spróbowałam go posadzić na nocnik i okazało się, że chętnie siada i robi. I tak już zostało. Może więc spróbuj też rano, kiedy wiadomo, że córcia zrobi siusiu po obudzeniu. A jak poranne siusianie wejdzie jej już w zwyczaj, to wtedy staraj się coś dodać, naprzykład siusianie do nocnika po dziennej drzemce, jeśli śpi. A potem może jakoś samo pójdzie. A najważniejsze to chyba nie przejmować się tym, że rówieśnicy robią już do nocnika a ona nie. Każde dziecko jest inne, a znam naprawdę wiele dzieci, które usiadły na nocnik dopiero w okolicy (a nawet po) trzecich urodzin.
Życzę powodzenia
nikita