S
Sol
Gość
madzik - miałam to samo we wrześniu - przez całe wakacje miałam spokój a tu nagle 180" i koniec Dałam jej na tydzień spokój i niestety wróciliśmy do pampersa. Ale u nas wiązało się to też z tym że miała zapalenie pęcherza i zwyczajnie lała na potęgę Sposób sam się znalazł. Kupiłam jej Lactoral baby bo musiała coś brać przy antybiotyku. Powiedziałam że brzuszek chorował i żeby był zdrowy musi siusiać na nocnik i będzie dostawać Lactoral Tak zaczęłyśmy wczesno jesienną profilaktykę odpornościową. Teraz dostaje Lactoral Junior - to połączenie probiotyku i prebiotyku w postaci misia z białej czekolady. Siusia ładnie chociaż zdarzy się jej popuścić czy nawet zlać jak się zapatrzy w coś albo zwyczajnie zapomni. Niestety stoicki spokój tu jest bardzo wskazany i ogrom cierpliwości Spokój i opanowanie dają więcej niż próby zrobienia czegoś na siłę czy karania nawet krzycząc. Bardzo dużo dało powtarzanie za każdym razem jak zrobiła siusiu czy kupkę że mama jest dumna i przytulasek Już nawet męża nauczyłam reagować na to że popuści - bo normalnie wypominał jej to sikanie a widzę że mniej popuszcza jak jest spokojny i ciut szybciej reaguje
Ania - miałam ten sam problem w wakacje - kucała za meblami Ostatecznie dostała skarbonkę i za każdą kupkę pieniążka a potem mogła iść do sklepu coś sobie kupić - wiem - przekupstwo rzecz straszna ale niesamowite jak dziecko motywuje A o zapełnianiu skarbonki po trzech miesiącach zapomniała Na szczęście
Ja teraz motywuję się do nauki nocnego wstawania. Niestety mąż często albo ma nocki albo jest poza domem a mi już ciężko biegać za młodą Chyba tą naukę zostawię na okres poporodowy - wtedy i tak będę wstawać w nocy a przynajmniej łatwiej mi się zwlec z łóżka będzie
Ania - miałam ten sam problem w wakacje - kucała za meblami Ostatecznie dostała skarbonkę i za każdą kupkę pieniążka a potem mogła iść do sklepu coś sobie kupić - wiem - przekupstwo rzecz straszna ale niesamowite jak dziecko motywuje A o zapełnianiu skarbonki po trzech miesiącach zapomniała Na szczęście
Ja teraz motywuję się do nauki nocnego wstawania. Niestety mąż często albo ma nocki albo jest poza domem a mi już ciężko biegać za młodą Chyba tą naukę zostawię na okres poporodowy - wtedy i tak będę wstawać w nocy a przynajmniej łatwiej mi się zwlec z łóżka będzie