reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak odłuczyć nocnego karmienia 7 miesięczne dziecko

Cukszyk..mama

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Luty 2019
Postów
189
Witam jak oduczyć 7 miesięczne dziecko nocnego karmienia, mała budzi się co 3-4 h w nocy, jest to bardzo uciążliwe ponieważ potrafi się wybudzić i później ciężko jest jej zasnąć .
 
reklama
Rozwiązanie
To raczej ty nie wiesz za dużo w tym temacie jak w każdym, a uwazasz, że jesteś najmądrzejsza.

Wiesz dlaczego na opakowaniu mleka modyfikowanego jest napisana liczba posiłków jaką dziecko powinno przyjąć w ciągu doby i jak należy je porcjować? Otóż dlatego, aby nie przeciążyć jego nerek. A wiesz, dlaczego liczba posiłków zmniejsza się wraz z wiekiem? Dlatego, że dziecko już ich nie potrzebuje, bo jego przewód pokarmowy coraz bardziej się rozwija. Oznacza to, że dwuletnie dziecko przyjmując posiłki w nocy, ma dostarczanych zbyt dużo składników odżywczych, co prowadzić może do chorób nerek i chorób przewodu pokarmowego, który nie ma kiedy się zregenerować, nie ma kiedy odpocząć, a metabolizm dziecka nie ma jak prawidłowo...
Przepraszam że się wcisnę ze swoim problemem, jak coś to założę nowy wątek. Dziewczyny piszecie że już roczniaka trzeba oduczyć karmienia w nocy, mój synek zaraz będzie miał roczek, jest nadal na piersi i budzi się w nocy ciumknąć sobie chociaż parę razy. Czy starać się Mu ograniczać "cyca" a jeśli tak to jak to zrobić?
Droga autorko wątku jeśli Ci przeszkadza że się wciskam to poprostu napisz a założę nowy wątek.
Nie ograniczaj, nocne mleko jest poxywniejsze i takie karmienie stymuluje do dalszej produkcji. Ja karmiłam tak do 2 roku życia syna. I nie to nieprawda że dziecko najedzone w dzień, w nocy się nie obudzi, takie bzdury wciskala mi pielęgniarka 6 lat temu a ja głupia się obwinialam.
 
reklama
@c_or_nelia @Mamaona nie będę się kłócić z Wami. Nie uważam, że pozjadałam wszystkie rozumy. Wręcz odwrotnie. Prosiłam o przytoczenie medycznych aspektow aby nie karmić w nocy a Wy każecie spytać lekarza. Czyli za dużo nie wiecie w tym temacie. A więc darujcie sobie dawanie takich rad. Autorka pytania ma 7 miesieczne dziecko, więc uważam, że taki maluch jak chce to niech dostanie mleko. Na oduczanie przyjdzie jeszcze pora.
 
Nie ograniczaj, nocne mleko jest poxywniejsze i takie karmienie stymuluje do dalszej produkcji. Ja karmiłam tak do 2 roku życia syna. I nie to nieprawda że dziecko najedzone w dzień, w nocy się nie obudzi, takie bzdury wciskala mi pielęgniarka 6 lat temu a ja głupia się obwinialam.
Dziękuję, kamień spadł mi z serca bo już myślałam że coś źle robię. Pozdrawiam serdecznie.
 
No mój ma 20 miesięcy i czasami jak się budzi a nie utuli się i odrzuca wodę to daje mu trochę mleka bo wtedy zasypia od razu. Dlaczego ma plakac kiedy chce tego mleka, w srodku dnia je normalnie. Przy pierwszym dziecku bardziej się tym stresowalam od kiedy co i do kiedy jak, itd. I tylko popadłam w jakaś nerwicę a teraz robię co mi podpowiada serce i jak to czuje i tak też polecam innym i napewno nie zamierzam się tym zadręczac :)

@c_or_nelia @Mamaona nie będę się kłócić z Wami. Nie uważam, że pozjadałam wszystkie rozumy. Wręcz odwrotnie. Prosiłam o przytoczenie medycznych aspektow aby nie karmić w nocy a Wy każecie spytać lekarza. Czyli za dużo nie wiecie w tym temacie. A więc darujcie sobie dawanie takich rad. Autorka pytania ma 7 miesieczne dziecko, więc uważam, że taki maluch jak chce to niech dostanie mleko. Na oduczanie przyjdzie jeszcze pora.
 
A jak oduczyć nocnego jedzenia dwulatka? 🙈 Co parę dni budzi się w nocy z krzykiem że jest głodny. Nie pomaga woda, chce mleko i koniec (już mówi, więc sam powie o co chodzi). Próbujemy go ponosić, dać wody, ale on chce mleko i koniec....
 
Ja daję troszkę mleka tak naprawdę to nawet nie jest porcja, robię też takie słabe i czasami przejdzie woda ale jak ma kryzys to jakby musi być smak mleczka i nawet 20ml wystarcza.


A on pije mm? Bo jeśli tak to czytałam, że można robić stopniowo coraz bardziej wodniste aż w końcu przejdzie na wodę. Tak co tydzień miarka mniej.
A jak oduczyć nocnego jedzenia dwulatka? [emoji85] Co parę dni budzi się w nocy z krzykiem że jest głodny. Nie pomaga woda, chce mleko i koniec (już mówi, więc sam powie o co chodzi). Próbujemy go ponosić, dać wody, ale on chce mleko i koniec....
 
Tak, pije Bebiko z R (czyli to gęste). Próbowałam już oszukiwać, dawać mniej miarek. Wyczuje i koniec. Musi być mleko i tyle. A potrafi długo negocjować żeby dopiąć swego. Więc najczęściej kapitulacja i butla. Próbowałam zmieniania pieluszki, mycia zębów żeby go jakoś zniechęcić... Nic nie działa. Pełny brzuchol musi być.
 
A może większe odstępy między zmniejszeniem proszku? Wiadomo, że dłużej to potrwa ale czasami trafiają się takie uparciuchy:)
Albo może dawaj mniejsza porcję i może akurat wystarczy?
Tak, pije Bebiko z R (czyli to gęste). Próbowałam już oszukiwać, dawać mniej miarek. Wyczuje i koniec. Musi być mleko i tyle. A potrafi długo negocjować żeby dopiąć swego. Więc najczęściej kapitulacja i butla. Próbowałam zmieniania pieluszki, mycia zębów żeby go jakoś zniechęcić... Nic nie działa. Pełny brzuchol musi być.
 
A jak oduczyć nocnego jedzenia dwulatka? [emoji85] Co parę dni budzi się w nocy z krzykiem że jest głodny. Nie pomaga woda, chce mleko i koniec (już mówi, więc sam powie o co chodzi). Próbujemy go ponosić, dać wody, ale on chce mleko i koniec....
Przetrzymac. Nie dac i tyle. Mleko spi i bedzie rano. Gwarantuje Ci, ze jesli nie ulegniesz (u nas trwalo to prawie 2h) to nastepnego dnia po 20min max pojdzie spac, a nastepnego dnia juz bedzie spokoj. Takie duze dziecko nie tylko nie potrzebuje ale wrecz nie powinno w nocy jesc.
 
reklama
Ja uważam, że wszystko u dzieci jest kwestia przyzwyczajen i PRAWIE wszystko da się konsekwentnie wypracowac. I jestem o tym przekonana, po tym kiedy widzę jak koleżanki reagują w sytacjach z którymi ja już się uporałam. Ale to też kazdemu pasuje co innego. (Spanie z dzieckiem i 5godzin na cycu w nocy jest dla jednego okazywaniem miłości i czułości, a dodatkowo wspaniałym przeżyciem, a dla mnie abstrakcja.) Dzieci są bardziej i mniej wymagające. Jednak dużo można nauczyc, bo przecież my o większości decydujemy u małych dzieci. Ja też nie jestem za jedzeniem w nocy u większych, ale u malutkich wiadome, że trzeba, mają małe zaladki i muszą być często zapełniać. Ale później chyba warto wprowadzać już nawyki, że w nocy się nie je tam jak my nie powinniśmy tego robic. Zresztą jak się takie małe budzi z płaczem co chwile, później nie może zasnąć to jest też zaburzenie snu.

Dla mnie dużym wyzwaniem w tej mojej "konsekwencji" jest odzwyczajenie dziecka od smoczka 0-6. Większym pluje, naciąga ja. I właśnie chyba często przez to pozwalamy na coś długo, żeby miec spokój. Wiem, że jak jej zabiorę, albo zmienię to usypianie i spanie przez najblizszy tydzien to będzie masakra. Ale wiem tez, ze później się uspokoi, odstawi całkiem smoczek, albo zmieni na wiekszy. Narazie za każdym razem mnie złamała przy usypianiu.... Więc z tym jedzeniem jest podobnie.. nam się udało z niego zrezygnować jak miała około 5 miesięcy. Oczywiscie w czasie choroby czy ząbkowanie są sytuacje, że zje, ale to jest bardzo rzadko. Jest na mm.
 
Ostatnia edycja:
Do góry