Moja najstarsza córka od noworodka zasypiała sama,nie miałam z nią problemów,poprostu wkładałam do łóżeczka i ona spała.W pewnym momencie zauważyłam że mała kołysze sie sama w łóżeczku ,miała namiastki choroby sierocej,nie zważając na to że jest już ciężka sama zaczęłam usypiać jąna rękach.Zastanócie sie czy tak żle jest usypiać na rękach malutkie dziecko,któe jeszcze niedużo waży?Jak przyjdzie na nie czas to samo zacznie zasypiać bez potrzeby mamy.Następne dzieci usypiałam już różnie.Teraz mam 4 miesięcznego synka,zasypia jak chce,raz sam,innym razem na rękach.Nie robie problemó,chociaż waży ponad 8 kg,a ja mam poważne problemy z kręgosłupem,ale czego sie nie zrobi dla dziecka.