Karolina55
Mama Gabrysia
Joasiek- wszystkie rady, ktore napisalas sa bardzo podobne do tych , o ktorych mowi dr Estivill ( codzienny rytual, wyciszenie, spokoj, czulosc itp.).
Obie ksiazki sa bardzo podobne i dzialaja na tej samej zasadzie. Kazda mama i tak delikatnie te rady modyfikuje i dopasowuje do potrzeb i wieku swojego dziecka.Ja tez.Np wbrew radom z ksiazki maly nie ma ustalonych stalych por posilkow i drzemek. Trudno jest je tak od razu ustalic, gdyz dziecie karmie na zadanie piersia, a klade spac, gdy widze, ze jest zmeczone.Wiem, ze te pory ustabilizuja sie z czasem. Jedyne co jest bardzo stale to wieczorny rytual (kapanie, jedzenie, tulenie i spanie).Staram sie by codziennie odbywalo sie to o tej samej porze.I jeszcze wbrew tej ksiazce pozwalam malemu spac w wozku na spacerkach gdy jest zmeczony i nie widze jakiegos negatywnego wplywu na pozniejsze zasypianie w swym lozeczku. Zaczelam sie stosowac do tych rad jak maly skonczyl 3 mies, i zaluje, ze nie wpadla mi ta ksiazka wczesniej w rece. Nie wiem co znalazlas tam takiego drastycznego?
Jasne, ze dla 2 tygodniowego malenstwa to jeszcze za wczesnie na dostosowywanie do wszystkich rad. Na wszystko przyjdzie czas, ale 6 miesiecy to juz chyba przesadzilas, albo nie dokonca zrozumialas tej ksiazki.
Zreszta kazda mama wie co dla jej dziecka jest najlepsze i kazda moze miec odmienne zdanie w tym temacie;-) .
pozdrawiam
Obie ksiazki sa bardzo podobne i dzialaja na tej samej zasadzie. Kazda mama i tak delikatnie te rady modyfikuje i dopasowuje do potrzeb i wieku swojego dziecka.Ja tez.Np wbrew radom z ksiazki maly nie ma ustalonych stalych por posilkow i drzemek. Trudno jest je tak od razu ustalic, gdyz dziecie karmie na zadanie piersia, a klade spac, gdy widze, ze jest zmeczone.Wiem, ze te pory ustabilizuja sie z czasem. Jedyne co jest bardzo stale to wieczorny rytual (kapanie, jedzenie, tulenie i spanie).Staram sie by codziennie odbywalo sie to o tej samej porze.I jeszcze wbrew tej ksiazce pozwalam malemu spac w wozku na spacerkach gdy jest zmeczony i nie widze jakiegos negatywnego wplywu na pozniejsze zasypianie w swym lozeczku. Zaczelam sie stosowac do tych rad jak maly skonczyl 3 mies, i zaluje, ze nie wpadla mi ta ksiazka wczesniej w rece. Nie wiem co znalazlas tam takiego drastycznego?
Jasne, ze dla 2 tygodniowego malenstwa to jeszcze za wczesnie na dostosowywanie do wszystkich rad. Na wszystko przyjdzie czas, ale 6 miesiecy to juz chyba przesadzilas, albo nie dokonca zrozumialas tej ksiazki.
Zreszta kazda mama wie co dla jej dziecka jest najlepsze i kazda moze miec odmienne zdanie w tym temacie;-) .
pozdrawiam