Tak naprawde to nie wiem o co chodzi mojemu maluszkowi.
Jako dwumiesieczne dziecko potrafil przesypiac wiekszosc nocy np od 9.00 do 4 lub nawet 5.oo nad ranem
. Karmilam go wylacznie piersia.Myslalam ze z tygodnia na tydzien bedzie coraz lepiej.Wieczorne rytualy, kapiel, karmienie, tulenie itd.Nawet nauczyl sie wkoncu bez pomocy cyca usypiac w swoim lozeczku
.Nigdy nie mial problemow z kolkami.Jest raczej pogodnym dzidziusiem.Wiec nie wiem co sie stalo, ze nagle zaczal sie budzic coraz wczesniej i coraz czesciej:-( .A ponowne zasniecie bez wczesniejszego podania cyca odpada.Nie wyglada tez na bardzo glonego, 5, 10 min i najedzony.
Bylam juz na tyle zmeczona tym wstawaniem ze kupilam mleko modyfikowane, by podawac mu jedna butelke przed spaniem.Slyszalam ze po tym mleku dzieci lepiej i dluzej spia.Niestety u mnie sie to nie sprawdza
,Maly budzi sie tak samo czesto na cyca jak i wczesniej.Juz trace sily i czuje sie bezradna:sick: . Niedosypiam a od 6.oo rano to wogole moge zapomniec o snie, bo maly juz sie wyspal. W dzien mimo zmeczenia nie umiem zasnac gdy Gabrys ucina sobie drzemke. Nocne tulenie bez cyca jest raczej niemozliwe.Probowalismy oboje z mezem, ale wtedy Gabrys rozdraznia sie jeszcze bardziej i bardzo krzyczy:-( .Czasami mysle zeby wogole przejsc na mleko modyfikowane, moze powoli by to cos zmienilo.Maly dobrze je toleruje i to jedyna rzecz, ktora akceptuje zamiast cyca. Poza tym maz moglby mnie czasem wyreczyc w nocy. Sama nie wiem co robic, bo chcialam synka karmic piersia jak najdluzej i dac mu co najlepsze, ale czasem nie mam juz sily. Dodam, ze odciaganie mleka odpada. Probowalam, nawet kupilam reczny laktator , zrezygnowalam,gdy po calym dniu meczarni zdolalam odciagnac moze z 40 mililitrow mleka:-( .
Troche sie rozpisalam
A co do ksiazki "Usnij wreszcie" to ponawiam prosbe, jesli ktos ja posiada to prosze o przeslanie mi kopi.Podaje moj adres jeszcze raz
slonko55@o2.pl
Dzieki i pozdrowionka
A to stronka mojego malenstwa:
gabryel - Photo Albums