reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak maluchy zasypiają

Jak długo trwa uspanie waszego dziecka


  • Wszystkich głosujących
    132
witam dziękuję wszystkim za książki próbuję powoli, ciężko ale stram się być pewna tego co robię. Może nie stosuję wszystkiego w 100% (nie mam sumienia)ale w dużej części tak mała dzisiaj w dzień po kilku wejściach zasnęła a to już duży sukces wcześniej tylko na rękach spała a jak ją odkładałam to się budziła.Będę dawać Wam znać co i jak dalej. Myślę że nie koniecznie trzeba się stosować dokładnie czasem mżna dostosować coś do siebie tak mi się wydaje, ale czasem trzeba być stanowczym szczególnie jeśli poprzednie nawyki naszych pociech wynikają z naszych niedoskonałości pozdrawiam
 
reklama
Problem z metodą Tracy Hogg

Dara: Właśnie mi się przypomniało jaki może być problem z tą metoda Tracy Hogg - próbowałam tak Małego odkładać do wózka - pierwsze trzy razy się udało, miałam sukcesy - 3 dnia juz za 3 powtórzeniem uspokajał się i zasypiał; a z kolei czwartego dnia zaczął płakać już jak tylko zobaczył wózek! Nie potrafiłam przełamać już tego - to nie jest na moje siły żeby50 razy wkładać dziecko do wózka, tym bardziej, że po 4 razie płakał już przynajmniej przez 5 minut więc obliczcie sobie ile by zajęło 50 razy - chyba dłużej nizcały spacer. BYĆ MOŻE udałoby się wcześniej, ale po prostu nie jestem himenem, i nie daję rady takich skłonów i pompek.

Aga
 
witam ponownie dziękuję za wszystkie maile z książeczką jeszcze raz stosuję te metody i o dziwo działa choć na początku serce myslałam że mi wyskoczy z rozpaczy, ale daję radę, a przynajmniej się staram, mała zasypia w dzień już po 10 minutach (już nie koniecznie z płaczem) i trochę dłużej to trwa wieczorem ,ale zasypia.Pozdrawiam Was dziewczyny dzięki za informacje trzymajcie kciuki tak jak ja za Was i Wasze małe sukcesy
 
zgred:
na spacerze to u nas corka zawsze zasypia bez problemu :)))
z lozeczka mysmy na razie tylko jednej nocy musielismy raz wyjac - jak ja dziasla swedzialy, to sie rozbeczala na dobre. a teraz po prostu siadam obok, raz czy dwa zaspiewam kolysanke i milcze, nawet nie glaszcze - bo zauwazylam, ze to przeszkadza jej sie wyciszyc. siedze cicho i czekam, az sie uspokoi, pocmokta kolderke, zlapie paluszka i zasnie (najwyzej 30 minut). to samo w dzien, jak i w nocy. jestemy naprawde very happy.
 
Ej no to super! U nas też jest dobrze - no ja OCZYWIśCIE też go wyjmuję z łóżeczka jak coś mu jest - wiem mniej więcej jak zasypia i ile marudzi i jesli idzie mu jakoś ybitnie źle to sprawdzam co jest nie tak :)

Aga
 
Hej dziwczyny.Proszę o pomoc. :-:)-:)-(
Moja mała ma dwa i pół miesiąca i w dzień usypia tylko na rękach i na nich śpi(czasami tylko w wózku). W nocy nie ma problemu łóżeczko jej odpowiada i przesypia bez mała całą noc. Od początku tak było. Z mężem mamy wrażenie że ma jakiś radarek jak tylko się ja położy do łóżeczka lub do wózka to oczka jak 5 zł i ryk. :confused::confused::confused:
Czy macie jakieś sposoby na usypianie maleństwa w łóżeczku lub w wózku ale bez bujania. Mała waży już 5,5 kg i noszenie jej daje w kość, tym bardziej że ma wieczorne kolki i wtedy trzeba ją trzymac na rękach przez dwie trzy godziny i chodzić z nią, hustać itd, itp.:oo::oo::oo:
 
Hej dziwczyny.Proszę o pomoc. :-:)-:)-(
Moja mała ma dwa i pół miesiąca i w dzień usypia tylko na rękach i na nich śpi(czasami tylko w wózku). W nocy nie ma problemu łóżeczko jej odpowiada i przesypia bez mała całą noc. Od początku tak było. Z mężem mamy wrażenie że ma jakiś radarek jak tylko się ja położy do łóżeczka lub do wózka to oczka jak 5 zł i ryk. :confused::confused::confused:
Czy macie jakieś sposoby na usypianie maleństwa w łóżeczku lub w wózku ale bez bujania. Mała waży już 5,5 kg i noszenie jej daje w kość, tym bardziej że ma wieczorne kolki i wtedy trzeba ją trzymac na rękach przez dwie trzy godziny i chodzić z nią, hustać itd, itp.:oo::oo::oo:

witaj
na pocieszenie ci powiem ze moje córcia jest duza i nadal zasypia ,,na mnie" co prawda u nas był problem z odzwyczajeniem od wózka , teraz etap noszenia i tez zauwazyłam ze problem jest z odłozeniem w łózeczko. dzidzi napewni czuje bliskosc mamy a to cwane bestyjki z tych naszych dzidziolków i weidza kiedy chcemy je odłozyc. ja osobiscie proponuje stopniowo kłas juz jak jest półsenna ja od jutra tak działam dzis u nas podziałało, wierz mi ze teraz nedzie ci łatwiej wyrobic w niej np, nawyk samodzielnego zasypiania niz w wieku mojej córci. wytrwałosci i cierpliwosci zycze
 
u nas jest to samo, więc już się poddałam, mała ma 5,5 miesiąca i odkąd skończyła 4 przestała spać w dzien, zdarzy się jej czasem zasnąć, ale tylko na rękach i na około 10 minut, wszelkie próby odłożenia do łożeczka kończą się tym, że mała otwiera oczka i już jest gotowa do zabawy. W nocy nie ma problemu, zasypia sama w łóżeczku, bez kołysania i przesypia prawie całą noc. Może spróbuj konsekwentnie odkładać, jak się wybudzi, bierz na ręce, uspokój i odłóż z powrotem i tak do skutku, może w końcu poskutkuje, życze cierpliwości:happy:
 
reklama
No cóż...nic nie trwa wiecznie. moja Gusia przez pierwsze 6 miesięcy budziła się w nocy raz i wstawała o 6-ej. trochę za wcześnie jak dla mnie ale było ok :) teraz budzi się pewnie z 8 razy :(:( a ja zdycham ze zmęczenia...chyba zacznę czytać tę książkę ;-)
 
Do góry