reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak maluchy zasypiają

Jak długo trwa uspanie waszego dziecka


  • Wszystkich głosujących
    132
A u mnie jest podobnie jak pisze Margot!
Mała od jakiegoś czasu raczkuje jak szalona po całym domu, a od tygodnia sama siada z pozycji do raczkowania. Niewdawno przeprowadziliśmy też ją do jej pokoiku (sapała w naszej sypialni) i było wszystko ok.
Nawet ja bardziej to przeżywałam niż ona - że jej tam samej smutno itp. ALe o dziwo poszło sprawnie, nawet zaczęła przesypiać całe noce (wydaje mi się, że my ją budziliśmy kładąc się spać). WIęc, stwierdziliśmy, że zaakceptowała swój pokoik. Zawsze jak tylko płakała staraliśmy się być szybko przy niej, żeby nieczuła się jakaś wyniesiona gdzieś daleko ;)
No i było dobrze.
Ale ostatnio zaczyna szaleć przed zaśnięciem, mimo,że jest padnięta, zasypia na rękach - to po karmieniu, przy którym przysypia - odkładając ją do łóżeczka, podnosi się, robi koci grzbiet, siada, głowę wciska w kołderkę itp. No i jest krzyk i płacz, jak zaczynam wychodzić z pokoju!
W efekcie, mimo głaskania, śpiewania (co nic nie daje) biorę ją na ręcę, mocno tulę, okrywam kocykiem, daję smoczka i tak zasypia mi na rękach, a jak zaczyna "odlatywć" to odkładam.
Ale trochę mnie to niepokoi, bo do tej pory odkładałm ją do łóżeczka "w pełni świadomą" i sama zasypiała. Boję się, że przyzwyczai się do zasypiania na rączkach.
A w dzien jest podobnie.

Wydaje mi się, ze to coś takiego co pisała któraś z dziewczyn - dużo nowych umiejętności, aż żal iść spać i tak poporstu leżeć. Albo co innnego?
 
reklama
agaskmój synek też zasypia w naszym łóżku i jeszcze przy piersi.Nie wiem czy uśnie kiedyć bez cyckania.Z reguły śpi z mani.Chociaż ostatnio zaczęłam go stanowczo przekłądać do łóżeczka.Ciekawe jak długo wytrzymam....
Loli
 
Gwiazdka pisze:
Ale trochę mnie to niepokoi, bo do tej pory odkładałm ją do łóżeczka "w pełni świadomą" i sama zasypiała. Boję się, że przyzwyczai się do zasypiania na rączkach.
A w dzien jest podobnie.

No właśnie, mnie też to niepokoi, ale co zrobić? Tymczasem nie widzę wyjścia...
 
Możliwe że jest to taki okres w życiu dziecka:zaczyna coraz więcej rozumieć i poznawać świat.Jest bardzo podekscytowane i może z tego powodu często się budzi i chce być z mama .Pamiętam że mój starszy syn miał też taki okres w swoim życiu.Pięknie już sypiał u siebie ,kiedy nagle w wieku 9 miesięcy zaczął się budzic co pół godziny i cały czas chciał być ze mną. Przeszło mu to po około 4 miesiącach.Przestawiłam łóżeczko bliżej naszego łóżka i przez pewien czas trzymałam go za raczkę .Uspokoił się.
Loli
 
musze Wam powiedziec, że dokładnie taki sam problem mam z moim Hubisiem. Jutro kończy 10 miesięcy. Nie ma szans na położenie go w łóżeczku - tam ma za mało miejsca. Tak więc śpi ze mną, bo nasze łóżko do małych nie należy. A Hubiś - przewroty, gadanie (bababab, mamma, tiatita), piszczenie, spacer po łóżku... Potrafi tez oprzeć się o ścianę i walić w nią głową - gadając przy tym. Ale ostatnio trwa to krócej - do pół godziny. Wcześniej był dramat.

Zwalam to na ząbki. Dzisiaj okazało się, że górne idą na raz cztery! Więc chyba ma prawo.

Ale nocki całe przesypiamy. Kilka razy zrobił pobudkę około 4 rano, ale poza tym wszystko ok.
 
czesc ... tak kladac wczoraj swoja corke spac zastanawialm sie ile trwa usypianie waszych pociech ???

u nas sprawa wyglada mniej wiecej tak - albo ewa jest juz tak zmeczona ze zasypia odrazu po polozeniu ja do wozka (i tylko chwilke ja wozimy)

albo troche rozkapryszona zasypia kolysana wciagu 20 min. / chodz nie da sie ukryc ze czasem tez ma z tym nielada problem - chce sapc ale nie moze sie ulozyc bo cos ja boli (zabkuje teraz) allbo poprostu sie rozbudzila i jest marudna.

ale jesli mialbym zaznaczyc na ankiecie glos - to przewaznie zasypia w ciagu 20min.


a jak jest u was ???
 
U nas jest tak, że jeśli Krzys jest już tak zmęczony to zasypianie trwa tylko chwilkę.
Ale Krzyś potrafi obudzić się po 1,5 godz. i wtedy to jest meksyk z nim. Musi przejść do naszego łóżka i odchodzi wtedy "wedrówka" po łóżku - lepiej żeby nas tam lepiej nie było, bo można ulec kolizji z Krzysiem.
 
u nas po ok.20 min.przytulania i obowiązkowokołysanka(czyli byle co żeby tylko mi śpiewali :D )czasem spczek!!
a czsem ot tak po prostu siedzi na kolanach i...znika w objęciach morfeusza
 
Ja zaznaczyłam, ze zasypia po paru minutkach, choć w sumie jest różnie:
- w dzień jak się bawi i jest już senna, to zaczyna marudzići płakać i wtedy własnie po paru minutkach;
- wieczorem za to jest problem, bo po kąpaniu nie zasypia odrazu, tylko jeszcze tak z 1,5 marudzi, trochę pokima, troche popłacze, trochę poje
- w nocy bez problemu zasypia jeszcze przy jedzeniu
 
reklama
U mnie Marta zasypia przy cycu, wiec trwa to ok 15 minut. Czasem jak ja przenosze do lozeczka, to sie rozbudzi i chwilke musze ja pokolysac i pospiewac, ale to tak do 5 min. Niestety czesto sie budzi i wtedy ja musze kolysac zanim usnie. A budzi sie mala rozrabiara dosc czesto :(
 
Do góry