reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak liczyc miesiące ciąży

reklama
a3ba9cace9.png


:-):-):-D:-):-):-D:-):-):-D:-D:-):-):-D:szok::szok::szok::szok:(porod)
 
Witam dziewczyny.

Zapisuje się do grona liczących:cool2:

U mnie sprawa wygląda tak: dzidziuś został zrobiony 5 czerwca, kiedy była ostatnia miesiączka nie wiem:sorry:- zwykle miałam co 30 dni

Termin 1 ....: 6 marca
Termin 2 ....: 2 marca lekarz trzyma się tego terminu
Termin 3 ....: 27 luty z usg

Czy któraś jest w stanie to policzyć bo ja już nie mam sił....za każdym razem jak liczę wychodzi mi inny termin......zgłupiałam do reszty

A wg tygodni jak zapisują w karcie ciąży to.....:30 tydzień teraz jest.
 
Hey aasica:-)
Wedlug moich wyliczen jesli zaplodnienie nastapilo 5 czerwca a cykle mialas 30-sto dniowe to pierwszy dzien ostatniej miesiaczki mialas 20 maja:-)

Tak wiec dokladnie jestes w 27 tygodniu i 5 dniach ciazy. Termin porodu wychodzi dokladnie 26-27 lutego:-)
Tak to juz jest dziwnie w polsce,ze ciaze licza od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki...dlatego wychodzi ci inny termin na marzec.

Zreszta jest jeszcze inny sposob liczenia...
do pierwszego dnia ostatniej miesiaczki (20) dodajemy 7 dni i odejmujemy 3 miesiace. Wychodzi 27 luty mimo wszystko:-)

Ja tez dlugo sie gubilam w tych liczeniach:) Pozdrawiam
 
A ja tam bede liczyc po swojemu:) bez sensu dodawanie tych 2 tygodni...
no to będziesz miała niezłe zamieszanie, bo u ginekologa będziesz miała liczone tradycyjnie, we wszelkich książkach etc raczej też.
Zresztą ten sposób liczenia wynika o ile wiem z tego, że w momencie miesiączki dojrzewa już kolejna komórka jajowa, i to uznawane jest za teoretyczny początek ciąży.
 
Droga Evo...Dziekuje za rade:) dziwi mnie to poprostu,ze skoro wiem kiedy nastapilo zaplodnienie i zaczelo sie rozwijac beybiontko...to po jaki gwizd mam je postarzac i dodawac tygodni....eee.. Pozdrawiam:-)
 
A i jeszcze jedno....to jak jest z tymi wszystkimi ksiazkami? jesli moim zdaniem jestem w piatym tygodniu a mowia mi,ze w 7 to na ktory tydzien w ksiazce mam zajrzec? Czy wszystkie ksiazkowe kalendarze tygodni ciazy sa zgodne z tym dodawaniem 2 tyg czy nie.......???:eek::eek::eek:
 
reklama
problem w tym , że nie zawsze można określić dzień zapłodnienia. W zasadzie nawet przy regularnych cyklach nie można mieć pewności. Mnóstwo kobiet w ogóle nie ma pojęcia kiedy do zapłodnienia doszło. .Dla lekarza zawsze będą to tylko spekulacje, nie do uznania z medycznego punktu widzenia. Jak wtedy mieliby liczyć miesiące ciąży i czas porodu, gdyby u każdej kobiety przyjąć inne kryterium...? Co z tymi które dowiadują się już długo po fakcie że są w ciąży? Byłaby wtedy sytuacja, że część kobiet miałaby liczone według przybliżonego czasu zapłodnienia, część według miesiączki, bo nie dałoby się inaczej określić. Jak wtedy wyglądałaby sprawa że kilka kobiet na tym samym etapie ciąży miałoby różny "wiek" ciąży? Dopiero wtedy byłby bałagan ;)
ale liczyć wiadomo dla siebie można jak kto chce :) mnie by to tylko utrudniło, mieć dwa różne terminy, jeden mój prywatny, drugi dla lekarza. Wiec liczę tradycyjnie ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry