Dzieci wogóle nie lubią się ubierać.Ja niedługo żeby ubrać Zosię będę chyba musiała ją wiązać
Jak dziś pamiętam jak musiałam 2 - miesięcznego malucha wciskać w kombinezon - ale był ryk!! Puszczałam jej wtedy bardzo głośno muzykę i to ją - o dziwo - uspokajało i zajmowało na chwilę.Teraz jest za sprytna na takie podstępy.Działa ewentualnie bajka w telewizji - o ile jest wystarczająco kolorowa.
