reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak i w co ubrać maluszki

Dzięki dziewczyny!!!
Gosiu a powiedz mi jedno. Bo moja spacerówka nie rozkłada się kompletnie do pozycji leżącej tylko tak do prawie leżącej. Coś jak w wózkach Quinny. Jak myslisz, czy w takiej nie leżącej pozycji też się ten śpiworek sprawdzi?
 
reklama
Dzięki! Myślałam, że masz taki sam jak ten na allegro. Fajny jest, podoba mi się, zorientuję się co i jak. Dzięki jeszcze raz!!!
 
witam !

jak zakładam Bartoszkowi kurteczke i spodnie na dwór bardzo protestuje. Szczyt to zakladanie czapki, tu jest juz wycie na całego. Robie to delikatnie i cały czas mówie do niego spokojnie,ale na niegi to niedziała. macie jakies propozycje jak temu zaradzic?
 
Ja Cię nie pocieszę:no: Karolinka jest troszkę starsza ale mam dokładnie to samo jak mam ją ubierać to dostaje białej gorączki bo zawsze jest niesamowity płacz. Mam nadzieję że to samo przejdzie. Ps odkąd sztywno trzyma główkę z czapką jest ciut lepiej;-)
 
u mnie podobnie ale , ja ubieram a mąż pajacuje ile sie da i odwraca uwage dziecka . a przy zakldaniu kombinezoba to juz horror
 
Powiem szczerez ze w domu jak w domu ale jest to dosc krepujace jak gdzies wychodzimy czy do znajomych czy nawet w przychodni. nauczyłam go juz bez płaczu zmieniać pieluszki (tego tez nie znosił) poprostu bawiac sie przy tym z nim i teraz mu sie strasznie to podoba ale z ubraniem przezywamy koszmar :(
 
U nas tez tak bylo,ale odkad synek interesuje sie wszystkim wokol jest duzo lepiej, przewijanie polubil, z ubieraniem troszke gorzej,trzeba go zabawiac, lubi jak trzachamy bardzo glosna grzechotka, tzw. toczydelkiem, male grzechotki na niego nie dzialaja. A poza tym dziecko musi byc najedzone,zeby nie bylo marudne:-D
 
mam to samo i szczerze mowiac najlepiej wcale bym nie wychodzila z domu jak sobie o tej histeri pomysle ale tak sie nie da
 
Witajcie :-)
Moja Amelka ma roczek i ubieranie jej to dopiero jazda :rofl2:...jak była mniejsza nie było z tym aż takiego problemu...teraz włożenie bucika graniczy nieraz z cudem :wściekła/y:...i do tej pory nie znalazłam "lekarstwa" na te histerie...poprostu robię swoje...ale ja to tłumaczę sobie w ten sposób że moje dziecko ma tak dużo do zrobienia ;-) że ubieranie się jest dla Niej niepotrzebną stratą czasu...

Pozdrawiam
 
reklama
to wasze dzieci sa jeszcze dosc male,a moj do tej pory tak protestuje,tylko polozy sie na przewijaku to od razy werczy na mnie i sie prezy,jak juz zaloze rajstopki i spodnie i juz usiadzie to jest lepiej,potem zakladam rekawiczki i znow sie zaczyna,przy kurtce sie konczy.wiec chyba wszystkie dzieci nie lubia ubierania,taki juz ich urok.najlepiej maja w lato,bo tylko body i heja.
 
Do góry