. Na wieczór usypia ok 21 i śpi do góra 7.00 Wg mnie to bardzo mało ostatnio tzn wczoraj i dziś budził się już o 6.15
bardzo mnie to dobija bo jak rano sobie nie pospie to w ciągu dnia nie mam czasu aby odpocząć :-( niby jest babcia, ale przecież nie będę ciągle dziecka do babki odsyłać bo w końcu przestanie mnie w ogóle prosić, abym gdzieś z nim poszła. I wychodzi tak, że jak już padam ze zmęczenia a nerwy z tego powodu mam w strzepach zagryzam zęby i powtarzam w duchu to tylko dziecko. R w ogóle mi nie pomaga on najchętniej posadziłby sobie
dziecko na kolanach i siedział z nim przed kompem.