reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak długo karmić piersią?

Jak długo karmiłaś piersią?

  • od 1 dnia do 1 miesiąca

    Głosów: 17 5,6%
  • od 1 miesiąca do 3 miesięcy

    Głosów: 33 10,8%
  • od 3 miesięcy do pół roku

    Głosów: 35 11,5%
  • od pół roku do 9 miesięcy

    Głosów: 42 13,8%
  • od 9 miesięcy do roku

    Głosów: 50 16,4%
  • od roku do półtora roku

    Głosów: 56 18,4%
  • od półtora roku do 2 lat

    Głosów: 38 12,5%
  • dłużej

    Głosów: 34 11,1%

  • Wszystkich głosujących
    305
Iwonka dziękuję. A poszło Wam łatwo i bezboleśnie? Tylko pozazdrościć. No w końcu i ja będę musiała podjąć jakies działania w tym kierunku.
 
reklama
Iwonka dziękuję. A poszło Wam łatwo i bezboleśnie? Tylko pozazdrościć. No w końcu i ja będę musiała podjąć jakies działania w tym kierunku.
Moze nie az tak latwo ale lepiej niz myslalam ale o tym to juz w odpowiednim watku zeby tu nie zmieniac tematu;-)
 
Przejrzalam ten watek dosc pobierznie, ale juz poczualm solidarnosc z edyta :tak: Edyta27 mam dokladnie taki sam dylemat. Nierozwaznie w trakcie zabkowania zaczelam brac synka do naszego lozka i juz nie daje sie odstawic do lozeczka. W dodatku kilkakrotnie w ciagu nocy budzi sie tylko po to, by przutilic sie do cyca. Nie jest glodny, nie ma szans wcisnac mu smoczka - cycek i koniec! probowalam nie dawac - byla czarna rozpacz, nigdy tak nie plakal, w koncu uleglam, a jego jeszcze pol nocy rzucalo od łkania... Szczerze mowiac, nie przeszkadza mi karmienie az tak bardzo teraz, ale zastanawiam sie jak poradze sobie za miesiac, dwa...
 
Witam.
Ja swoje maleństwo karmię już 21 miesięcy. Mam tylko jeden problem-
jak jesteśmy z wizytą u pediatry słyszę tylko - kiedy pani odstawi dziecko od piersi? Denerwuje mnie to :wściekła/y: , uważam że karmienie jest idywidualną sprawą każdej matki. Mój Hubuś urodził się jako wcześniak (31 tyg.) pragnieniem moim było aby zaczął pić mleko nawet z butelki, a teraz miałabym go odstawić. Między nami jest duża więż, dziecko jest spokojniejsze, mniej nerwowe. Uważam, że nastąpi taki moment kiedy Hubert sam nie będzie chciał ciągać cyca.
Pozdrawiam mamy karmiące piersią i butelką.
 
Czesc dziewczyny!! Ja wprawdzie juz nie karmie ale bylam "non stop karmiaca" przez prawie 3 lata:-) . Doskonale rozumiem jak ciezko jest karmic bobasa poltora roku i jak jeszcze ciezej jest go odstawic:zawstydzona/y: . Ja mojego synka karmilam 16 miesiecy i musialam odstawic bo zaszlam w ciaze z moja niunia, wprawdzie tego nie chcialam ale jak zaczely sie klopoty to nie bylo wyjscia... a jak to zrobilam? brutalnie:-( poprostu mu nie dawalam i prubowalam tlumaczyc i zastapic mu to wszystkim innym, nie bylo latwo ona plakal bo chcial cycunia a ja obok niego bo mu nie moge go dac:no: , przemeczylismy sie chyba tydzien i jakos poszlo.
A jak sie urodzila siostrzyczka i zobaczyl ze ona ma JEGO cyca :szok: to byl placz... no i tez chcial ale jak szybko wzial tak jeszcze szybciej wyplul :tak: , trzeba bylo widziec jego minke:baffled: !! paskudztwo;-) . Z corcia bylam na cycu 18 miesiecy i poszlo latwiej moze dlatego ze to kobita:-) :-) :-) .
Moim zdaniem jezeli macie ochote to karmcie i nie sugerujcie sie opiniami i komentarzami , Wy same (i Wasze bobasy) najlepiej wiecie jak dlugo chcecie!! A jak odstawic mysle ze jak juz sie zdecydujecie to napewno same bedziecie wiedzialy jak, przeciez kazdy jest inny:-) .
Ale sie rozgadalam!!! jak stara zrzeda:baffled: !! Pozdrawiam mamuski!!!
 
Natalkę karmiłam niecałe 4msce, powód odciągałam mleko i podawałam przez butelkę dlatego,że musiała dostawać żelazo 3 razy dziennie i najłatwiej było mi podać w mleku.W sumie to wtedy nie byłam świadoma,że odciąganie powoduje zanik pokarmu no a u Natalki oduczenie odruchu ssania.Ale nie miałam wyrzutów, trochę mi było tylko szkoda.Natalka jest zdrowa, tylko raz w swoim życiu miała katar- nie widzę zbytniego związku karmienia piersią i taką super odpornością.Ja sama byłam karmiona sztucznie i nigdy nie chorowałam.Teraz karmię już dwa miesiące, chciałabym do roku, zobaczymy, nic się nie stanie jak się stanie;-)inaczej.I tak się czasem zastanawiam czy mleko matki jest takie najlepsze dla Martusi bo robi takie niezbyt ładne wodniste kupki i ma kolki a ja przeważnie ;-)uważam na to co jem czasem zjem coś po czym są potem kolki..Ale ładnie przybiera na wadze tzn w 6tyg ważyła 4,5kg jak się urodziła ważyła 3160gram.Teraz mam wrażenie,że jakby ma mniejszy apetyt bo mam więcej mleka niż zwykle:confused:i troszkę sie martwię czy nadal dobrze przybiera.
No i widzę,że jedne z nas mają problem bo karmiły wg nich za krótko a drugie odwrotnie;-)
 
Ja jestem jeszcze ciągle karmiąca ale chyba muszę z tym skończyć. noce to koszmar, Iga potrafi się budzić po 10 razy..
poza tym bardzo silnie uzależniła się chyba od cyca i tego całego "przytulaństwa", podnosi mi bluzkę i przytula się do brzucha, do cycusia, nawet do nogi, byle tylko kawałek nagiego ciała:tak:jedzenia w tym całkiem niewiele, właściwie tak porządnie ssie tylko ze trzy razy dziennie (a raczej nocnie)
muszę opracować plan odstawienia :):)
 
A ja własnie od wczoraj juz nie karmie... Powód? mleczarnia wyschła ;-) :-D No cóz 9,5 miesiaca to chyba i tak w miare dobrze i ciesze sie ze i tak tak długo mi sie udalo bo od poczatku mialam problemy z iloscia mleczka...:baffled:
 
Ja już trzeci dzień nie karmię w dzień, ciężko jest :-(zostało nam tylko poranne karmienie.
Pozdrawiam
 
reklama
Moim zdaniem, z obserwacji sądząc lepiej jest skończyć przed upływem roku - ok 10 miesiąca - ponieważ dziecko nie jest jeszcze tak świadome i jest to łątwe. Poza tym dziecko nie je już wtedy tak dużo posiłków z samego mleka, wiec powinno to naturalnie wygasać o ile nie daje sie cycucha jako uspokajacza...

Karmiłam Igiego regularnie i po rpostu zastępowałam kolejne posiłki a to zupką a to kaszką na mleku modyfikowanym i w końcu został ten cycuś na wieczór i po przebudzeniu - potem i te posiłki zastąpiła butelka. Najgorsza rzecz to uspokajać albo usypiać duże już około roczne dizecko piersią. Wtedy odstawianie jest trudne.

Ostantni raz dałam mu z piersi chyba w marcu, więc okolo 10 miesiąca - i to dawałam mu tlyko co dwa dni, najczęściej rano jak chciałam go w łóżku przetrzymać bo soać mi się chciało :) dzięki temu kiedy karmiłam jego siostrzyczkę w ogóle nie przejawiał zazdrości, a kiedy poszłam do szpitala miał mniejszy stres, bo jadł jużnormalnie i sobie super z tym poradził

Pozdrawiam

Aga
 
Do góry