reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak długo karmić piersią?

Jak długo karmiłaś piersią?

  • od 1 dnia do 1 miesiąca

    Głosów: 17 5,6%
  • od 1 miesiąca do 3 miesięcy

    Głosów: 33 10,8%
  • od 3 miesięcy do pół roku

    Głosów: 35 11,5%
  • od pół roku do 9 miesięcy

    Głosów: 42 13,8%
  • od 9 miesięcy do roku

    Głosów: 50 16,4%
  • od roku do półtora roku

    Głosów: 56 18,4%
  • od półtora roku do 2 lat

    Głosów: 38 12,5%
  • dłużej

    Głosów: 34 11,1%

  • Wszystkich głosujących
    305
Witam!!
Ja karmilam 9 miesiecy,poczatki byly ciezkie.
Mialam cesarke i plaskie brodawki,polozne w szpitalu zasugerowaly mi karmienie przez kapturki i karmilam przez nie 9 miesiecy.Bez nich bym wogole nie karmila.
Jesli chodzi o powod to wygladalo to tak:
Milas pod koniec 9 miesiaca zachorowala na angine,dostala jeden antybiotyk,dostala po nim strasznej biegunki,dostala drugi antybiotyk,dostala po nim wysypki,dostala trzeci antybiotyk i scisla diete,zero mleka,sam kleik ryzowy na wodzie by nie dostac znowu jakiejs biegunki i pokarm mi zanikl bo Milcia jadla juz wtedy tylko rano i wieczorem.
Bardzo chcialam karmic ja poltorej roku,niestety udalo mi sie tylko polowe z tego.
 
reklama
Leyna! Dziękuję za słowa pociechy! Właśnie takich słów jest brak jak coś nie wychodzi. Kanoot pisze, że karmiła przez silikonowe nakładki, moje dwie koleżanki też tak karmiły i może gdybym i ja tak spróbował, to synuś byłby na cycu do dziś, ale nie wiem czemu, kiedy spytałam się położnej jeszcze jak leżałam w szpitalu, czy może spróbować przez te nakładki, to ona powiedział, że to jeszcze gorzej! głupia byłam, że się jej posłuchałam, ale myślałam, że "doświadczona" osoba powinna wiedzieć. Dziewczyny apeluje do Was- nie słuchajcie bezwzględnie personelu medycznego, słuchajcie tego co Wam rozum i serce dyktuje!!!
 
Elisabeth... mogę Ci tylko powiedzieć, żebyś nie myślała o tym, że gdybyś miała silikonowe nakładki to byś karmiła. To nic nie da, bo nie możesz odwrócić czasu a po co masz się zamartwiać :tak:
Ze swojej strony dodam, że ja próbowałam karmić synka przez te osłonki, bo miałam tak pogryzione brodawki, że wyłam z bólu. Niestety, moje dziecko nie tolerowało silikonu.
 
Sie zgodze,nie wszystkie dzieci toleruja nakladki,to jest sprawa indywidualna i czasu naprawde nie cofniesz i nie ma sie co obwiniac i zastanawiac co sie moglo zrobic.Pozdrawiam
 
do piatego miesiaca,pozniej powolutku zaczelam wprowadzac marchewke i jabluszko:-)
 
Tylko piersią karmiłam do czasu gdy mój Dawidek skończył 5 miesięcy:tak: , od szóstego miesiąca zaczęłam powoli wprowadzać mu owoce- początkowo jabłko, marchewkę. Jednak od pierwszego miesiąca dawałam mu też herbatkę koperkową i rumiankową.
 
Już się nie obwiniam, tak sobie tylko gdybałam, po prostu nie spróbowałam wszystkiego, ale cóż takie jest życie... cudowne, gdy się ma swoje pociechy przy sobie. Dziś to nawet sie śmiałam, gdy karmiłam Kubę- dawałm mu zupke jarzynową łyżeczką, a ten mały Diabeł zaczął tak pluć, że i ja byłam brudna i jego własy,a co najgorsze to naprychał sobie zupy do nosa i trzeba było ją jakoś usunąć! :-) Ale był przy tym taaaki rozkoszny!
 
Dziwczyny może coś mi doradzicie.Maksiu ma już prawie 8 miesięcy,nadal karmię go piersią.Od 6 miesiąca próbuję wprowadzić mu owoce,zupki ze słoiczków i robione,ale moje dziecko zje najwyżej łyżeczkę i resztę wypluwa.Nie wiem już co wymyślić,mieszałam ze swoim mlekiem,dodam że modyfikowanego mleka za nic nie chce jeść,a butelka służy mu tylko do rzucania.Ma już 6 ząbków,zjada sobie dwa chrupki kukurydziane czasami,ale kaszka kukurydziana już nie.Macie jakieś pomysłu jak przekonac malucha di innego jedzonka niż cyc?
 
Ja karmię synka już prawie 17 miesięcy.

Na początku było ciężko, miałam wątpliwości czy w ogóle nam się uda - były z tym same problemy - to za mało pokarmu, to popękane brodawki.

Ale udało się. Duża w tym zasługa mojej mamy, bo parę razy byłam gotowa w ogóle zaniechać karmienia.

Myślę jednak że 17 miesięcy to już trochę za długo. Nie, żeby mi było z tym jakoś źle, chodzi głównie o nieprzepane noce. Mnie to strasznie męczy, Maciek budzi się w nocy kilka razy tylko po to, żeby się wtulić we mnie, poczuć moją bliskość. Chyba nie chodzi mu o najedzenie się, bo głodny nie jest.

Szczerze mówiąc, to nie wiem jak zabrać się za odstawianie...
Dlatego odkładam to z miesiąca na miesiąc a Maciek jest coraz cwańszy i odstawienie z każdym dniem staje się coraz trudniejsze.

Tak sobie wymyśliłam, że przy następnym dziecku zakończymy karmienie po pół roku, ale to tylko gdybanie....
 
reklama
edyta27 Mialam ten sam problem co ty czyli koszmarne noce przec cycolenie ale od miesiaca jestem szczesliwa mama nie karmiaca i moje dziecko mysle ze tez bo teraz juz ladnie spi tu poczytaj jak odstawialismy od cyca a naprawde balam sie ze moje dziecko nigdy sie ode mnie nie od cycoli i z dnia na dzien bylo coraz gorzej.Pozdrawiam.
https://www.babyboom.pl/forum/karmi...-wszystko-o-konczeniu-karmienia-piersia-4171/
 
Do góry